W stolicy i ościennych miejscowościach zespoły ratownictwa medycznego z Warszawskiego Pogotowia Ratunkowego wyjeżdżają do pacjentów średnio 800 razy na dobę. To dwa razy więcej niż przed rokiem. Od 30 do 40 proc. tych interwencji dotyczy osób zakażonych SARS-CoV-2.
"Parkingi 38 stacji wyczekiwania są puste, a zespoły ratownictwa medycznego non stop są wysyłane przez dyspozytorów do kolejnych interwencji" – informuje rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie Piotr Owczarski.
"Z pandemią walczymy od roku, ale tego, co teraz się dzieje nie można porównać z pierwszą i drugą falą. Mamy dwa razy więcej wyjazdów, niż w marcu 2020 roku, gdy średnio na dobę realizowaliśmy od 400 do 450 interwencji" – mówi Owczarski.
Podkreśla, że od kilkunastu dni dyspozytorzy odbierają nawet 2000 telefonów na dobę. "Osiemset z nich kończy się naszym wyjazdem, ale są dni, że wyjeżdżamy nawet 1400 razy na dobę" - wyjaśnia. Od 30 do 40 proc. z nich dotyczy zakażonych COVID-19. Są to coraz młodsi pacjenci. Średnia wieku to 30–50 lat. "Często spada im saturacja poniżej 90 proc. i wymagają hospitalizacji" - wskazuje.
Każdego dnia do mazowieckich szpitali karetki przywożą od 50 do nawet 150 osób z COVID-19. Jak relacjonuje Owczarski, stan wielu z nich pogarsza się po dwóch dniach i wymagają intubacji. Lekarze nie ukrywają, że teraz przebieg choroby jest inny, niż wcześniej. "Jej przebieg kliniczny jest bardziej skomplikowany, a pacjenci muszą być dłużej hospitalizowani" - tłumaczy.
Warszawskie Pogotowie Ratunkowe bije też kolejne dzienne rekordy związane z liczbą pobrań materiału biologicznego niezbędnego do wykonania testów w kierunku COVID-19. Narodowy Fundusz Zdrowia w stolicy zakontraktował szesnaście zespołów WSPRiTS "Meditrans" SPZOZ, które tym się zajmują.
"Do 21 marca zrealizowaliśmy 6424 pobrań, tymczasem przez cały luty było ich 4788. Jeszcze w pierwszym tygodniu lutego ratownicy pobrali niewiele ponad 800 wymazów, a w drugim tygodniu marca było to już prawie 2 tys. Każdy dzień przynosi kolejny rekord. I tak na przykład wczoraj, czyli w niedzielę wykonaliśmy 300 wymazów, a 21 lutego – 113" – wylicza rzecznik. Podkreśla, że "szturmowany jest też nasz punkt wymazowy przy ul. Woronicza. Przed punktem każdego dnia ustawiają się długie kolejki".
Owczarski zwraca uwagę, że zgodnie z przepisami po każdorazowym przewiezieniu chorego na COVID-19 lub podejrzanego o zakażenie do szpitala musi być przeprowadzona dezynfekcja ambulansu. Chodzi o to, by wyeliminować ryzyko zakażenia innych pacjentów lub załogi karetki. Żeby dezynfekcja karetki była skuteczna, środek czyszczący musi znajdować się na noszach, podłogach czy ścianach minimum 40 minut.
W ubiegły piątek w stołecznym pogotowiu padł rekord liczby dezynfekcji karetek. "Było ich aż 260, czyli najwięcej od początku wybuchu pandemii. To 260 przymusowych postojów i chwilowych wyłączeń ambulansów z systemu państwowego ratownictwa medycznego" – wskazuje rzecznik.
Owczarski podkreśla, że na każdej zmianie w stołecznym pogotowiu pracuje prawie 300 osób – w całym "Meditrans" niemal 1400.
Zapewnia, że od pierwszego dnia zespoły ratownictwa medycznego zostały wyposażone we wszystkie potrzebne środki ochrony osobistej, by ograniczyć możliwość zakażenia się SARS CoV-2 do minimum. "Dało to efekty. Żaden z ratowników nie zaraził się koronawirusem bezpośrednio od pacjenta. Dodatkowo personel pogotowia jest już także zaszczepiony dwoma dawkami" - informuje.
Od marca 2020 roku samorząd województwa mazowieckiego, jako pierwszy i jak dotąd jedyny w Polsce uruchomił także specjalną pulę środków na wypłatę tzw. samorządowych dodatków covidowych. W WSPRiTS "Meditrans" SPZOZ w Warszawie są one wypłacane do dzisiaj.
