Obywatele Ukrainy, którzy planują powrót do kraju mogą wziąć udział w darmowych szkoleniach z zakresu podstaw ratownictwa taktycznego prowadzonych przez grupę „Medycy dla Ukrainy Szczecin”.
Szkolenie obejmuje zakresem m.in. tamowanie krwotoków i obrażeń bojowych, zabezpieczenie ran klatki piersiowej i zapewnienie drożności dróg oddechowych, a także kwestie prawidłowego użycia sprzętu medycznego.
– Uczymy, jak dokładnie zakładać stazy, jak zakładać opatrunki, a także jak postępować przy groźniejszych przypadkach m.in. ranach otwartych klatki piersiowej. Pokazujemy, jak zrobić opatrunki z dostępnych materiałów, gdy nie ma się przy sobie profesjonalnego sprzętu medycznego – powiedziała w rozmowie z PAP koordynatorka medyczna grupy „Medycy dla Ukrainy Szczecin” Anastazja Ficak.
Jak dodała, „każda przeszkolona przez nas osoba dostaje niezbędne materiały opatrunkowe i środki medyczne, z którymi jedzie bezpośrednio na wojnę. Zazwyczaj są to osoby, które prosto ze szkolenia jadą bezpośrednio na front”.
Zajęcia mają charakter praktyczny, każdy z uczestników pod okiem instruktora powtarza pokazywane wcześniej elementy szkolenia.
Organizatorzy podkreślają, że uczestnicy zgłaszają się spontanicznie. W ciągu trzech dni udało się już przeszkolić ponad 30 osób.
Szkolenia odbywają się codziennie od godz. 18 do 20 w siedzibie Związku Ukraińców Polskich w Szczecinie przy ul. Adama Mickiewicza 45.
Udział jest bezpłatny, nie ma wcześniejszych zapisów.
Członkowie grupy „Medycy dla Ukrainy Szczecin” na co dzień pracują m.in. w zespołach ratownictwa medycznego, ochotniczych i zawodowych służbach odpowiedzialnych za ochronę zdrowia i życia polskich obywateli, są także wykładowcami i studentami uczelni medycznych.
Ambulans pogotowia ratunkowego z pełnym wyposażeniem i zapas środków opatrunkowych trafią ze Szczecina na Ukrainę. Jedną ze swoich karetek oddała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego.
– To nie jest wycofany ambulans, to nie jest sprzęt, którego nie potrzebujemy. To sprzęt, którego używamy na co dzień. Spośród samochodów, które posiadamy, został wyłączony jeden i przekazany naszym przyjaciołom na Ukrainie – powiedział w poniedziałek dziennikarzom dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Roman Pałka.
Jak relacjonował, znajomi ratownicy medyczni z Ukrainy mówili mu, że oprócz sprzętu używanego zwykle w pracy potrzebują także obecnie m.in. hełmów i kamizelek kuloodpornych.
Konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie Henryk Kołodziej, dziękując za wsparcie, powiedział, że młodzi Ukraińcy wyjeżdżają dziesiątkami ze stolicy Pomorza Zachodniego, aby walczyć o swoją wolność i niepodległość kraju.
– Chciałem dziś im pomóc, na co odpowiedzieli: „nie, panie konsulu, my kupujemy agregaty, mamy pieniądze, zrzuciliśmy się, nam Polacy pomagają”. I za to wszystkim serdecznie dziękuję – powiedział Kołodziej.
– To jest początek pomocy, którą będziemy wspólnie z panem konsulem i z wszystkimi ludźmi dobrej woli kontynuowali. Staramy się ją skoordynować – dziś mieliśmy spotkanie z panem wojewodą. Organizacja całego systemu pewnie zajmie jeszcze chwilę, ale my chcemy działać już – powiedział marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
Wskazał, że urząd marszałkowski planował działania pomocowe jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę, dlatego możliwa była szybka organizacja i przekazanie ambulansu. Zaznaczył, że najprawdopodobniej karetka wyjedzie na Ukrainę jeszcze w poniedziałek.
