Karetki bez "koguta" na buspasach?

07.03.2024

Wiceminister infrastruktury Paweł Gancarz w środę negatywnie ocenił pomysł, by dopuścić ruch radiowozów i karetek po buspasach bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Sejmowa komisja petycji postanowiła jednak, że o tę propozycję jeszcze raz zapyta premiera, szczególnie zwracając uwagę na karetki.

W środę sejmowa Komisja do Spraw Petycji rozpatrywała odpowiedź ministra infrastruktury na petycję skierowaną do premiera w sprawie dopuszczenia do poruszania się pojazdów policji i zespołów ratownictwa medycznego po pasach ruchu dla autobusów.

Obecny na komisji wiceminister infrastruktury Paweł Gancarz negatywnie odniósł się do tego pomysłu. – Informujemy i zwracamy uwagę, że jest możliwość w trybie indywidualnym na podstawie regulacji prawnych i obowiązujących przepisów ustawić znaki chociażby D-11, czyli początek pasa ruchu dla autobusów i D-12 koniec pasa ruchu dla autobusu. Można zamontować w myśl aktualnie obowiązujących przepisów informacje o tym, że pojazdy typu karetka pogotowia czy radiowóz policyjny po tych buspasach, na określonych odcinkach, np. przy szpitalu czy w newralgicznych punktach mogłyby się poruszać – podkreślił.

Zwrócił też uwagę, że buspasy funkcjonują w dużych miastach. – Jeżeli samorząd lokalny stwierdzi, że jest taka potrzeba, aby efektywniej wykorzystać radiowozy policyjne czy karetki, zawsze indywidualnie w takim trybie tej zgody – w ramach organizacji ruchu na terenie danego miasta – można udzielić – zaznaczył Gancarz.

Wiceprzewodnicząca Komisji do Spraw Petycji Urszula Augustyn (KO) zaproponowała, żeby powrócić do petycji, ponieważ była analizowana w poprzedniej kadencji. – Istotą petycji jest wskazanie, że decyzje o tym, jakie pojazdy mają korzystać dodatkowo z pasów ruchu dla autobusów, powinny być podejmowane na poziomie lokalnym, a nie ustawowym. Pytanie, czy to jest dobre podejście z punktu widzenia ruchu ogólnopolskiego – uzasadniła Augustyn.

Wiceminister Gancarz zaznaczył, że pomimo że petycja była rozpatrywana w poprzedniej kadencji, to nowe kierownictwo resortu przyjrzało się jej i wywnioskowało, że skoro to są buspasy służące autobusom i usprawnieniu komunikacji w mieście, to „robiąc pewnego rodzaju precedens”, możemy doprowadzić do sytuacji, w którym również inne pojazdy, np. inspekcji transportu drogowego czy straży pożarnej też chciałyby się poruszać po buspasie.

Urszula Augustyn zwróciła z kolei uwagę, że na buspasy zostały wpuszczone pojazdy elektryczne. – Czy faktycznie na tych buspasach nie mogłyby zostać wpuszczone te dwie służby? (...) Zespół ratownictwa medycznego jest cały czas potrzebny – mówiła Augustyn.

Elżbieta Gapińska (KO) podkreśliła natomiast, że jeśli karetka nie porusza się na sygnale, to nie oznacza, że nie jest gdzieś potrzebna.

Po dyskusji sejmowa Komisja do Spraw Petycji zdecydowała, że wystąpi w sprawie petycji jeszcze raz do Prezesa Rady Ministrów, szczególnie podkreślając kwestie dopuszczenia ruchu zespołów ratownictwa medycznego.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami policja, pogotowie ratunkowe czy straż pożarna mogą bowiem korzystać z buspasów w sytuacji, kiedy pojazd, którym się poruszają, jest pojazdem uprzywilejowanym, to znaczy używa sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

W lipcu ubiegłego roku do Sejmu został złożony dezyderat, który zakłada wprowadzenie zmian z przepisach dotyczących ruchu drogowego. Zaproponowano wprowadzenie zapisu mówiącego o tym, że „dopuszcza się poruszanie się pojazdów samochodowych Policji i zespołu ratownictwa medycznego po wyznaczonych przez zarządcę drogi pasach ruchu dla autobusów”.

Leki

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.