W ramach badań naukowcy z Uniwersytetu Nebraska-Lincoln umieścili czujniki w samochodach chorych na cukrzycę typu 1.
Fot. pixabay.com
W eksperymencie zorganizowanym we współpracy z Toyotą uczestniczyło 19 diabetyków typu 1 i 16 osób z grupy kontrolnej. Wszyscy partycypanci mieli podobne wykształcenie i byli w podobnym wieku. W ich samochodach zainstalowano oprzyrządowanie w postaci GPS-u i akcelerometru, za pomocą którego rejestrowano gwałtowne skręty, nagłe zatrzymania, ostre zakręty i inne oznaki niebezpiecznych zdarzeń drogowych.
Uczestnicy w ciągu miesiąca pokonali ponad 34 tysiące kilometrów spędzając w ruchu około 1000 godzin. Dodatkowo osobom chorym na cukrzycę założono całodobowy monitoring glikemii.
Okazało się, że 3,4% czasu spędzonego za kierownicą osoby te prowadziły pojazd, będąc w stanie hipoglikemii (poziom glukozy we krwi poniżej 70 mg/dl). Ponadto glikemia tych osób sięgała 300 mg/dl przez niespełna 10% czasu spędzonego przez nich na kierowaniu autem. Taki stan objawiał się zmęczeniem i utratą koncentracji.
Odkrycie wyjaśniło, dlaczego chorzy na cukrzycę typu 1 przyjmujący insulinę są o 12–19% częściej narażeni na wypadki samochodowe w porównaniu do populacji statystycznej.
Dowiedziono, że hipoglikemia wpływa na zdolność prowadzenia samochodu. Innym wymiarem przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych badań jest odniesienie się do inteligentnych pojazdów, które śledząc kondycję psychiczną kierowcy mogą w razie konieczności spowodować bezpieczne zjechanie na pobocze lub przejęcie kontroli nad pojazdem.
