×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Leczenie metforminą bez zmian

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Nie ma absolutnie żadnych danych, które wskazywałyby na konieczność odstawienia metforminy u chorych. Korzyści ze stosowania leku zdecydowanie przewyższają jakiekolwiek ryzyko zagrożeń dla zdrowia – przekonuje w rozmowie z MP.PL prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii. W podobnym tonie wypowiada się Ministerstwo Zdrowia oraz specjaliści krajowi w innych dziedzinach medycyny.


Prof. Krzysztof Strojek/MP

Media obiegła informacja o wykryciu w metforminie, jednym z najważniejszych leków stosowanych w leczeniu cukrzycy, szkodliwej, kancerogennej substancji – N-nitrozodimetyloaminy.

– Sprawa jest badana przez Europejską Agencję Leków (EMA), jak również jest monitorowana przez Ministerstwo Zdrowia. Najpewniej substancja ta powstaje w procesie produkcyjnym od dłuższego czasu, nie jest to sprawa nowa – powiedział MP.PL prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii.

Specjalista dodał, że metformina jest lekiem niezwykle korzystnym w leczeniu cukrzycy, bo poza obniżaniem poziomu cukru we krwi, chroni serce i zmniejsza ryzyko rozwoju procesów nowotworowych.

– Nie ma absolutnie żadnych danych, które wskazywałyby na konieczność odstawienia metforminy u chorych. Korzyści zdecydowanie przewyższają jakiekolwiek ryzyko zagrożeń dla zdrowia – przekonywał prof. Strojek.

Lekarz podał jako przykład warfarynę – jest powszechnie stosowanym lekiem przeciwzakrzepowym, a w znacznie większych stężeniach jest składnikiem trutki na szczury.

Prof. Strojek potwierdza, że niepokój wśród pacjentów już zapanował i w związku z tym lekarze mogą spodziewać się większej ilości wizyt. W tej sytuacji należy śledzić komunikaty Ministerstwa Zdrowia, które będą podawały bieżącą ścieżkę postępowania w sprawie.

Szumowski: sygnały, że lek jest groźny są przedwczesne

W resorcie zdrowia z tego powodu zwołano dzisiaj specjalne spotkanie, w którym obok ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego uczestniczyli: Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych; Paweł Piotrowski, Główny Inspektor Farmaceutyczny; prof. Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny; Anna Kowalczuk, dyrektor Narodowego Instytutu Leków; Michał Byliniak Wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej oraz konsultanci krajowi: w dziedzinie chorób wewnętrznych – prof. Jacek Różański; w dziedzinie kardiologii – prof. Jarosław Kaźmierczak; w dziedzinie endokrynologii – prof. Andrzej Lewiński; w dziedzinie diabetologii – prof. Krzysztof Strojek; w dziedzinie położnictwa i ginekologii – prof. Krzysztof Czajkowski.

Wszyscy zgodnie stwierdzili, że dysponując obecną wiedzą, większe szkody może przynieść panika wśród pacjentów i nagłe odstawienie metforminy, aniżeli stosowanie metforminy z wykrytymi stężeniami szkodliwej substancji.

– Zawartość tej substancji w wielu seriach metforminy mieści się w bardzo surowych normach. Należy wyraźnie podkreślić, że ani Europejska Agencja Leków, ani rodzime instytucje nadzorujące bezpieczeństwo leków nie mają danych, które wskazywałyby na to, że lek należy wycofać z rynku i zaprzestać jego stosowania. Wręcz przeciwnie, rekomendacje konsultantów z wielu dziedzin, bo cukrzyca obejmuje bardzo wiele dziedzin medycznych, są takie, że pacjent odniesie większe korzyści z przyjmowania leków aniżeli z odstawienia – mówił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Szef resortu podkreślał, że zaprzestanie przyjmowania metforminy może grozić znacznie poważniejszymi konsekwencjami aniżeli kontynuacja terapii. Uspokajał ponadto, że Główny Inspektorat Farmaceutyczny i Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych ściśle monitorują sytuację.

– Alarmistyczne sygnały, że lek jest groźny są przedwczesne – mówił Szumowski. – W Polsce mamy ponad 2 mln osób, które leczą się metforminą. Jeśli tylko dowiemy się, że w którejś serii leków normy przekroczone są na tyle, że trzeba je wycofać z rynku, natychmiast poinformujemy opinię publiczną i wycofamy lek z obrotu. Na dzień dzisiejszy, podobnie jak Europejska Agencja Leków, czekamy na wyniki badań.

Odkrycie śladowych ilości N-nitrozodimetyloaminy w metforminie jest wynikiem prowadzonych przez EMA badań na zawartość szkodliwych substancji w lekach. Jak mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Łukasz Szumowski, N-nitrozodimetyloamina jest efektem ubocznym syntezy substancji czynnej.

– To nie jest zanieczyszczenie – podkreślał minister zdrowia i zapewniał, że prowadzone są dalsze analizy w celu potwierdzenia, że lek jest bezpieczny dla zdrowia. – Kontrolowane są końcowe partie leków. Będziemy analizować wszystkie serie dostępne na rynku.

Wykrycie wynikiem poprawy czułości metod analitycznych?

Zdaniem prof. Strojka, wykrycie w metforminie szkodliwej substancji prawdopodobnie jest wynikiem poprawy czułości metod analitycznych.

– Normy zawartości zostały tylko nieznacznie przekroczone. Trzeba pamiętać, że ta substancja znajduje się także w żywności, która jest konserwowana azotynami i azotanami. Owszem, N-nitrozodimetyloamina jest rakotwórcza, ale w wielokrotnie wyższych stężeniach od śladowych ilości znajdujących się w metforminie – dodał konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii.

Naczelna Izba Aptekarska na prośbę MZ zadeklarowała, że poprzez farmaceutów będzie przekazywać pacjentom bieżące informacje dotyczące metforminy.

04.12.2019
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta