Na czwartkowym posiedzeniu Zespołu parlamentarnego ds. cukrzycy posłowie zajęli się podsumowaniem najważniejszych zmian, jakie zaszły w polskiej diabetologii w ubiegłym roku oraz dyskutowali o niezaspokojonych potrzebach pacjentów.
Niewątpliwym sukcesem w leczeniu diabetyków, na który zwracali uwagę zaproszeni na posiedzenie eksperci, było rozszerzenie refundacji nowoczesnych leków, m.in. flozyn, z których wcześniej mogły korzystać w refundacji tylko wąskie grupy pacjentów. – Jesteśmy w trakcie przygotowywania apelu do Ministerstwa Zdrowia, by nowoczesne leki stosowane w cukrzycy zostały umieszczone w wykazie bezpłatnych leków dla seniorów – poinformowała Anna Śliwińska, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetyków. Jak mówiła, apel wspierają organizacje zrzeszające pacjentów diabetologicznych, kardiologicznych i nefrologicznych, ma on również poparcie odpowiednich towarzystw naukowych.
Nawet bez tej decyzji poprawa dostępności farmakologicznych metod leczenia jest jednak niewątpliwa. Tym bardziej zadziwia niemożność rozwiązania problemu zespołu stopy cukrzycowej, który od lat negatywnie rzutuje na ocenę polskiego systemu opieki nad pacjentami z cukrzycą.
Jak mówił prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii, w koszyku świadczeń gwarantowanych, które finansuje NFZ, znajduje się program kompleksowego leczenia ran przewlekłych, ale jeśli chodzi o chorych na cukrzycę jest on w ogromnej większości niedostępny, bo ze względu na konstrukcję programu podmioty prowadzące tych pacjentów nie są zainteresowane jego kontraktowaniem.
Prof. Strojek podkreślił, że już trzy lata temu wraz z zespołem złożył do ministerstwa program leczenia zespołu stopy cukrzycowej, jest on jednak cały czas procedowany, zaś realny problem tysięcy pacjentów pozostaje nierozwiązany. – Jeżeli mówimy o obecnym stanie diabetologii w Polsce, można powiedzieć, że w tej chwili jest pełne zabezpieczenie jeśli chodzi o dostęp do nowoczesnych leków, jest wystarczające zabezpieczenie, jeśli chodzi o dostęp do systemów ciągłego monitorowania glikemii, jest zabezpieczenie w populacji dzieci i młodych dorosłych w dostępie do pomp insulinowych. Zespół stopy cukrzycowej pozostaje nierozwiązanym problemem, zagrożonym amputacją i tym samym okaleczeniem pacjenta – ocenił.
Posłowie zgodzili się, że konieczne jest podjęcie rozmów i wręcz „lobbingu” w resorcie zdrowia w celu przyspieszenia prac nad programem leczenia stopy cukrzycowej. Zwracali uwagę, że jest to tym bardziej istotne, że rośnie w sposób niepokojący liczba pacjentów cukrzycowych w populacji osób młodych, w tym dzieci i młodzieży – tym bardziej nie można dopuszczać, by powikłania cukrzycy typu I i II doprowadzały do okaleczeń i inwalidztwa na tak wczesnym etapie życia.