Lekarz Szymon Płaczek

Podziękowania dla lekarza

• • Gabriela

    Pan Ordynator Szymon Płaczek, to jeden z najlepszych i najmilszych lekarzy, jakich spotkałam. Zero pychy, zarozumiałości, spokojny, kompetentny i wrażliwy na ból i cierpienie, starający się trafnie zdiagnozować pacjenta i mu pomóc, Trudno dziś znaleźć takiego lekarza. Choć jest ordynatorem to nadal ma szacunek do swoich pacjentów.
  • Marcin W.

    Pan Ordynator Szymon Płaczek, to jeden z najlepszych lekarzy, jakich spotkałem przez ostatnie około piętnaście lat. Mój Tata trafił na oddział Pana Doktora z naprawdę trudnymi schorzeniami. Z praktyki obcowania ze służbą zdrowia z dzisiejszych czasów wiem, że gdyby bliska mi osoba trafiła do innego szpitala, na jakiś inny oddział, nie wiem, czy cieszyłbym się dzisiaj tym, że jest już w domu, bezpieczny i że jest w naprawdę o wiele lepszym stanie. Pan Ordynator Płaczek nie jest takim ordynatorem, jak wielu innych ordynatorów w dzisiejszych czasach. Jeżeli ktoś myślałby, że np. złapie Pana Ordynatora zawsze w jego biurze, to jest w błędzie. Pan Szymon biega na różne konsultacje OSOBIŚCIE na inne oddziały, ciągle jest obecny na Oddziale, chodzi od sali do sali, rozmawia z lekarzami, coś ustala i jest naprawdę bardzo dobrym analitykiem. Jeżeli wie, że jakaś metoda leczenia chociaż trochę mogłaby pogorszyć stan chorego, albo być zagrożeniem dla zdrowia i życia pacjenta, odstępuje od niej. Naprawdę, ja nie wiem, gdzie dzisiaj są jeszcze tacy lekarze. Ponadto, cały Oddział Pana Ordynatora Płaczka postępuje dokładnie tak, jak sam Pan Doktor. Z wszystkich lekarzy, z którymi miałem okazję rozmawiać na tym Oddziale, nie było dosłownie nikogo, kto odesłałby mnie z kwitkiem nie informując mnie o tym, co chciałem wiedzieć. Natomiast sam Pan Szymon cierpliwie i bez zająknięcia odpowiadał na każde moje pytanie, co pokazuje, jakie duże kompetencje i doświadczenie ma Pan Doktor. Kończąc moją opinię nie mogę pominąć jeszcze jednej ważnej kwestii, mianowicie tego, że i Pan Doktor Szymon Płaczek, jak też personel medyczny i pielęgniarski na Oddziale ma naprawdę szacunek do swoich pacjentów. Nie było nawet jednej nieprzyjemnej sytuacji, gdzie można by poczuć się poniżonym, czy zignorowanym. W imieniu mojego Taty oraz w moim własnym dziękuję Panu, Panie Doktorze, oraz Pana Oddziałowi.