×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Rewolucja na listach PO

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Prof. Marian Zembala jedynką w Katowicach, Zbigniew Pawłowicz – jedynką w Bydgoszczy. Bartosz Arłukowicz może się ubiegać o mandat poselski z ostatniego miejsca na liście szczecińskiej. Piątkowe posiedzenie zarządu Platformy Obywatelskiej trwało dziesięć godzin, a briefing dla dziennikarzy przekładano od 17.00 co kilkadziesiąt minut. O 22.00 premier Ewa Kopacz ogłosiła, że władze partii przystały na jej propozycje.

Premier Ewa Kopacz / fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

– Zmiany, które zaproponowałam, niekiedy były zmianami radykalnymi, ale bardzo potrzebnymi. Wydarzenia ostatnich miesięcy pokazały, że jeśli chcemy zmieniać Polskę na lepsze, musimy zmieniać samych siebie – mówiła dziennikarzom zmęczona Kopacz po spotkaniu zarządu. – Wyborcy wysłali nam czytelny sygnał: chcą zmian. Jestem przekonana, że listy, które zaproponowałam, to listy dobrej zmiany i mądrej kontynuacji.

Z naszych informacji wynika, że sama potrzeba zmian na listach nie była kwestionowana – te, przygotowane przez władze regionalne partii, były znakomitym prezentem dla PiS, jak i dla innych partii opozycji. – Gdzieś został popełniony błąd, będziemy się pewnie jeszcze długo zastanawiać gdzie – skomentował w rozmowie z Medycyną Praktyczną jeden z polityków PO, który równie niecierpliwie co media czekał na ustalenia zarządu. Jego zdaniem nie jest niespodzianką to, że zarząd zaakceptował ostatecznie „listy Kopacz”. – Nie spodziewałem się, że to będzie tak długo trwało – mówi.

Listy musi jeszcze zaakceptować Rada Krajowa partii, ale nikt nie ma wątpliwości, że jest to kwestia formalna. – Zbyt dużo już straciliśmy na zamieszaniu wokół list, na publicznym praniu brudów i na tytułach prasowych w stylu „listy hańby” – przyznaje polityk Platformy.

Paradoksalnie, choć ochrona zdrowia nie jest dziedziną, w której PO może się pochwalić wielkimi osiągnięciami, ludzi związanych z tą dziedziną wśród lokomotyw wyborczych (pierwsze trzy miejsca na listach) jest sporo.

Największa niespodzianka – prof. Marian Zembala nie będzie kandydował do Senatu, tylko z pierwszego miejsca w Katowicach do Sejmu. We Wrocławiu jedynką będzie prof. Aldona Chybicka, a w Bydgoszczy – Zbigniew Pawłowicz, który teraz szefuje zespołowi ekspertów przygotowujących dla ministerstwa propozycje poprawek w pakiecie onkologicznym. Wiceminister Beata Małecka-Libera dostała pierwsze miejsce w Sosnowcu. Z pierwszego na drugie miejsce w Gdańsku spadł Sławomir Neumann, lider pomorskiej PO. Największy spadek – z pierwszego na ostatnie miejsce – zaliczył Bartosz Arłukowicz, którego Ewa Kopacz najchętniej w ogóle pozbyłaby się z listy. Obecności byłego ministra zdrowia na liście sejmowej bronili jednak regionalni politycy PO. – Z ostatniego miejsca też można się dostać do Sejmu. Los Arłukowicza jest teraz w rękach tych, którzy mają taśmę z nagraniem spotkania, w którym uczestniczył – komentuje nasz rozmówca.

Czy manewr z listami pomoże PO? Na pewno Ewie Kopacz udało się wzmocnić nadwątloną w ostatnim czasie pozycję lidera wewnątrz partii. Problem w tym, że do wyborów zostało już naprawdę niewiele czasu, a abstrahując od opozycyjnej retoryki PiS – naprawdę rzadko partie wygrywają wybory, gdy skupiają się na rozgrywaniu swoich wewnętrznych problemów.

Na pierwszy rzut oka nowe listy Platformy są lepsze niż poprzednie. Kolejnym problemem rządzącej partii jest to, że te poprzednie były tak bardzo złe, że trudno wyobrazić sobie zmianę, która nie byłaby korzystna.

I wreszcie – nawet najlepsze listy nie pomogą, jeśli wyborcy nie uwierzą (a dlaczego mieliby uwierzyć?) w jakościową zmianę w podejściu do uprawiania polityki. – Popełniliśmy wiele błędów. Miarą naszej dojrzałości będzie to, czy będziemy w stanie wyciągać z nich wnioski – stwierdziła Kopacz w piątek i dodała, że Platforma tylko jako partia obywatelska będzie mogła obronić Polskę przed nieodpowiedzialnymi pomysłami w gospodarce czy ideologicznym fanatyzmem.

10.08.2015
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta