Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia proponuje połączenie ZUS z NFZ w celu racjonalizacji wydatków w ochronie zdrowia. To dobra propozycja, a Pracodawcy RP przypominają, że taka rekomendacja znalazła się w dokumencie Akademii Zdrowia pt. „System ochrony zdrowia w Polsce. Diagnoza i kierunki reform, opracowanym już w 2013 r. - pisze Grzegorz Byszewski, Zastępca Dyrektora Departamentu Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej.
Grzegorz Byszewski / Fot. Newseria
W 2013 r. Pracodawcy RP zebrali grupę 18 ekspertów, reprezentujących większość ze stron interesujących się kondycją systemu ochrony zdrowia (pacjentów, akademików, przedstawicieli samorządów, szpitali klinicznych), którzy podjęli się jego diagnozy i opracowania zmian. Jednym z najważniejszych postulatów było powołanie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, co pozwoliłoby na funkcjonalne (niekoniecznie organizacyjne) zintegrowanie Narodowego Funduszu Zdrowia i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W opinii ekspertów to umożliwiłoby koordynację wydatków na leczenie z wydatkami na renty, rehabilitację finansowane przez ZUS czy wreszcie zasiłki chorobowe.
Warto zwrócić uwagę, że to bardzo istotne pozycje w wydatkach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wydatki z tytułu częściowej i okresowej niezdolności do pracy wynoszą 317,1 tys. zł rocznie, zaś na zasiłki chorobowe finansowane z FUS wydajemy rocznie prawie 10 mld zł i kwota ta szybko rośnie. Funkcjonalne zintegrowanie tych wydatków mogłoby przynieść duże oszczędności.
W Polsce w latach 1920–1933 istniał system kas chorych dokładnie według tego modelu – instytucje te integrowały wydatki na leczenia oraz zasiłki chorobowe. Dzięki temu istniała pełna korelacja między procesem leczenia a kosztami wynikającymi z absencji chorobowej.
Pracodawcy RP w pełni popierają propozycję łączenia funkcji dzisiaj przypisanych NFZ i ZUS (poza wypłatą emerytur). Obecny system powoduje wiele nieracjonalnych wydatków i wpływa na wzrost kosztów funkcjonowania całego systemu. Bardzo cieszymy się, że w przestrzeni publicznej pojawiają się bardzo racjonalne propozycje zmian systemu ochrony zdrowia.