×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Plan finansowy NFZ na 2018 skrojony pod spodziewane perturbacje?

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Posłowie zaakceptowali projekt planu finansowego NFZ na przyszły rok. Co on oznacza dla systemu ochrony zdrowia, dla pracowników i dla pacjentów? Eksperci są zgodni: mimo zapewnień Funduszu, że na świadczenia specjalistyczne środków będzie wręcz więcej niż obecnie (plan zakłada zmniejszenie finansowania AOS o 1,2 mld zł), pacjenci powinni się liczyć z pogorszeniem dostępu do specjalistów.

Fot. Przemysław Wierzchowski / Agencja Gazeta


Tadeusz Jędrzejczyk. Fot. Włodzimierz Wasyluk

- Obcięcie finansowania opieki ambulatoryjnej jest w mojej ocenie przedwczesne i zbyt głębokie – ocenia dla MP.PL Tadeusz Jędrzejczyk, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Jego zdaniem zwiększanie kompetencji POZ jest strategią słuszną, i musi się wiązać z przekazywaniem do dyspozycji lekarzy POZ środków na realizację świadczeń, zwraca jednak uwagę, że prace nad ustawą o POZ wciąż trwają, ale nawet jeśli ustawa zostanie uchwalona i wejdzie w życie, systemowo nieprędko odczujemy jej skutki. – W rezultacie dostępność zmaleje, kolejki wzrosną. Podmioty realizujące świadczenia ambulatoryjne będą częściej udzielać świadczeń opłacanych bezpośrednio przez pacjentów – przewiduje były szef NFZ.

Tak rozwój sytuacji postrzega też dr Maciej Piróg, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. Zwraca uwagę, że podczas środowej Komisji Zdrowia padły zapewnienia, dotyczące „zwiększania przez zmniejszanie” finansowania świadczeń specjalistycznych. I że nie do końca były one zrozumiałe dla posłów i zaproszonych gości. – Warto zwrócić uwagę, że po hospitalizacji pacjent będzie miał zapewnioną opiekę koordynowaną w poradni specjalistycznej, ale przez miesiąc. Co będzie później? Pieniędzy na AOS poza szpitalami będzie wyraźnie mniej, więc pacjenci znajdą się pod jeszcze większą presją i będą zmuszeni do korzystania z odpłatnych świadczeń.


Maciej Piróg. Fot. arch. wł.

Jest to tym bardziej prawdopodobne, że z danych NFZ wynika, iż spada liczba świadczeniodawców z zakresu AOS – przychodni i indywidualnych gabinetów, którzy decydują się na kontrakt z Funduszem. Składa się na to, zdaniem ekspertów, zarówno wysokość stawek, jakie Fundusz płaci specjalistom (średnio 67 zł za poradę), jak przede wszystkim – sztywne limitowanie porad. W efekcie – specjalistom i poradniom specjalistycznym bardziej opłaca się leczenie komercyjne. Pacjenci płacą kilka razy więcej niż NFZ, a ponieważ do lekarzy w ramach systemu powszechnego dostać się jest trudno, są zmuszeni korzystać z prywatnie opłacanego leczenia.

Kolejna kwestia dotyczy wzrostu nakładów na leczenie szpitalne. Wzrost finansowania szpitali jest z jednej strony bardzo potrzebny, choćby ze względu na niedostateczną wycenę części świadczeń przez AOTMiT oraz kosztów związanych z opieką ambulatoryjną dla pacjentów, którzy zakończyli hospitalizację – przyznaje Tadeusz Jędrzejczyk, jednocześnie zastanawiając się, jak szpitale, które w tej chwili borykają się z brakiem lekarzy, poradzą sobie z nowym zadaniem, jakim jest prowadzenie poradni. To pokrywa się z opiniami wielu dyrektorów, których zaskoczyła zwłaszcza konieczność otwarcia poradni pediatrycznych i internistycznych (każdy oddział musi mieć „swoją” poradnię).


Marcin Kautsch. Fot. arch. wł.

Marcin Kautsch, ekspert ds. zarządzania w ochronie zdrowia, uważa z kolei, że w tej chwili trudno przewidzieć, jakie będą konsekwencje wzrostu nakładów na lecznictwo szpitalne. – O ile dobrze rozumiem ideę sieci szpitali, to szpitale nie musiałyby startować w konkursach, miałyby w kolejnych latach otrzymywać porównywalne środki i wykonywać w zasadzie ten sam zakres i liczbę świadczeń. Innymi słowy, pracowałyby za te same pieniądze, nie byłyby motywowane do realizowania nadwykonań.

- Skoro miałoby tych nadwykonań nie być, gdy pojawi się więcej pieniędzy, może się okazać, że szpitale będą jednak skłonne do wykonywania większej liczby zabiegów, operacji, by „wyszarpać” dodatkowe pieniądze z systemu – mówi Kautsch. – Chociaż nie rozumiem, w oparciu o jaki mechanizm miałoby to nastąpić, skoro zapłata za usługi szpitali sieciowych miałaby być w zasadzie ryczałtowa. Skoro jednak ma być więcej świadczeń, to powstaje pytanie, po co było tworzyć sieć? Może wystarczyło dać szpitalom więcej środków, zakontraktować więcej usług? Jeśli natomiast dojdzie do zwiększenia wyceny wartości punktu, to, po pierwsze, szpitale dostaną więcej środków za tę samą co dotychczas liczbę świadczeń. Zyskają więc finansowy oddech, ale w żaden sposób nie wpłynie to na długość kolejek.

- Po drugie – ciągnie Kautsch – wszyscy inni świadczeniodawcy podniosą larum, że świadczenia szpitalne są lepiej wycenione i oni też chcą, żeby ich były lepiej wycenione. Zabranie innym (nie-szpitalom) i zwiększenie wyceny ich punktu skutkować będzie więc znaczącym zwiększeniem się kolejek. Po trzecie, można przypuszczać, że bardzo szybko zwiększy się płacowa presja ze strony pracowników, którzy już wiedzą, że w przyszłym roku do szpitali popłynie więcej pieniędzy. Jak będzie w istocie? Trzeba pytać autorów tych zmian i prosić o zdradzenie mechanizmu wydatkowania tych, jakżeż istotnie większych środków na leczenie szpitalne. Odnoszę wrażenie, że te większe środki będą po prostu tuszować niedoróbki koncepcji sieci szpitali.

07.07.2017
Zobacz także
  • Od 1 stycznia 2018 r. NFZ w stanie likwidacji
  • NFZ nie zniknie od 1 stycznia 2018 r.?
  • Może jednak zostawić NFZ?
  • Połączenie ZUS i NFZ to bardzo dobre rozwiązanie
  • Budżet powierzony
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta