×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Fizjoterapeuci i diagności rozpoczęli głodówkę

Katarzyna Lechowicz-Dyl

Związki zawodowe zrzeszające fizjoterapeutów i pracowników laboratoriów diagnostycznych poinformowały we wtorek o rozpoczęciu protestu głodowego.

Fot. FB OZZPF

Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych podał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wspólnie z Krajowym Związkiem Zawodowym Pracowników Fizjoterapii zdecydowano o rozpoczęciu protestu głodowego.

„Od dziś, w Warszawskim Szpitalu Dziecięcym przy ul. Żwirki i Wigury grupa diagnostów laboratoryjnych i fizjoterapeutów głoduje w imię nagłaśniania problemów, które na Ministerstwie nie robią wrażenia” – głosi wpis. Zamieszczono w nim także zdjęcia protestujących.

W ramach akcji „maj bez fizjoterapeutów”, fizjoterapeuci najpierw oddawali krew, a potem przystąpili to strajku włoskiego, polegającego na skrupulatnym, drobiazgowym wykonywaniu obowiązków i edukowaniu pacjentów o znaczeniu fizjoterapii.

W połowie maja, na wspólnej konferencji z diagnostami, poinformowali o akcji wysyłania pism do dyrektorów zatrudniających ich placówek prosząc o podwyżkę wynagrodzeń oraz występowania m.in. do NFZ z pytaniem, ile jest na to środków. Działania te podjęto, jak wyjaśniano, w związku z wypowiedzią szefa MZ Łukasza Szumowskiego, który wskazał, że dyrektorzy szpitali dostali dodatkowe 680 mln zł w związku ze wzrostem wyceny świadczeń i mogą te środki przeznaczyć na podwyżki dla grup, które ich nie dostały, m.in. diagnostów i fizjoterapeutów.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski odnosząc się do akcji protestacyjnej fizjoterapeutów i zapowiedzi aktywizacji diagnostów, wskazywał kilkanaście dni temu, że „nie ma możliwości prawnej, aby przekazać znaczone pieniądze dla grup nieobjętych odrębnymi regulacjami ustawowymi m.in. fizjoterapeutów, diagnostów czy techników elektroradiologii”. – Te grupy zawodowe nie są w pełni opisane ustawami, w związku z tym nie możemy zastosować do nich takich regulacji, jak (…) np. do lekarzy, pielęgniarek czy ratowników – mówił.

Szef MZ akcentował, że nastąpił wzrost ryczałtów w placówkach. – Te pieniądze są również przeznaczone na koszty, które szpitale poniosły lub będą ponosić na wzrosty kosztów płac dla zawodów nieuregulowanych odrębnie – podkreślał. Ocenił, że 680 mln to dosyć duży wzrost ryczałtów. Odnosząc się zaś do głosów, że tymi samymi pieniędzmi obdzielani są różni interesariusze, przyznał, że tak jest.

– Pieniądze, które NFZ przekazuje do szpitali są przeznaczone dla różnych interesariuszy, dla administracji szpitala, dla administracji klinik i oddziałów, dla grup zawodowych profesjonalistów medycznych, w tym również techników, fizjoterapeutów, diagnostów, lekarzy, pielęgniarek, ratowników – mówił. – Na pewno dyrektorzy mogą zastanowić się na ile mogą poprawić sytuacje finansową zawodów, które nie zostały uregulowane odrębnie.

22.05.2019
Zobacz także
  • Maj bez fizjoterapeuty
Wybrane treści dla Ciebie
  • Pacjent po amputacji kończyny – postępowanie i powikłania
  • Rehabilitacja głosu
  • Rehabilitacja słuchu
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta