Ubiegły rok był kolejnym, w którym obniżył się w Polsce wskaźnik trwania życia zarówno w przypadku kobiet (0,3 roku), jak i mężczyzn (0,1 roku). GUS podał informacje dotyczące trwania życia i przyczyn umieralności.
Fot. pixabay.com
Przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło w ubiegłym roku 73,8 lat, natomiast kobiet 81,7 lat. W porównaniu z 1990 r. trwanie życia wydłużyło się odpowiednio o 7,6 i 6,5 lat. Na generalnie pozytywnym trendzie pojawia się jednak poważna rysa: GUS odnotowuje, że 2018 rok był drugim z kolei, w którym oczekiwane trwanie życia było krótsze niż w poprzednim roku.
GUS zwraca uwagę, że zgodnie z tablicą trwania życia za 2018 r. średnie dalsze trwanie życia dla mężczyzny w wieku 30 lat wynosi 44,9 lat życia, czyli przeciętnie dożyłby on wieku 74,9 lat – zatem więcej niż chłopiec urodzony w 2018 r. Szanse dłuższego życia wzrastają wraz z wiekiem. Dla mężczyzny 60-letniego przeciętne dalsze trwanie życia wynosi 19,1 lat, a więc średnio dożyłby 79,1 lat.
W Polsce, podobnie jak w innych krajach, występuje nadumieralność mężczyzn, jednak skala tego zjawiska jest większa niż w zdecydowanej większości krajów europejskich. W latach 90. różnica między przeciętnym trwaniem życia kobiet i mężczyzn malała (w 1991 roku wynosiła 9,2 lat, dekadę później – 8,2), pierwsza dekada XXI wieku przyniosła wzrost tej wartości do 8,7 (w latach 2006-2008). Do 2013 r. spadła ona do poziomu 8,0. Od tego czasu utrzymuje się ona na zbliżonym poziomie, w 2018 r. wyniosła 7,9 lat.
Nadumieralność mężczyzn dotyczy wszystkich grup wiekowych, również tych najmłodszych – dla grupy do 18. roku życia różnica jest jednak minimalna (0,7 proc. mężczyźni, 0,6 proc. kobiety). GUS prognozuje, że 45 lat nie dożyje 5 proc. mężczyzn i 1,9 proc. kobiet (w 1990 r. odpowiednio 10,7 proc. i 4,7 proc.), natomiast wieku 75 lat – 46,3 proc. mężczyzn i 23,9 proc. kobiet (w 1990 r. – 63,9 proc. i 37,5 proc.). Przeciętna długość życia mężczyzn jest uzależniona od miejsca zamieszkania – w 2018 r. przeciętne trwanie życia mężczyzn zamieszkałych w miastach wynosiło 74,2 lata, czyli rok więcej niż mężczyzn na wsi. W przypadku kobiet fakt mieszkania w mieście czy na wsi jest obojętny – wskaźnik w obu przypadkach wynosi 81,6 lat.
Jak wyglądają różnice w przyczynach zgonów? Mieszkańcy wsi częściej umierają na choroby układu krążenia, częściej ulegają wypadkom i zatruciom oraz chorobom układu oddechowego. Mieszkańcy miast częściej umierają z powodu chorób nowotworowych i chorób układu trawiennego.
Część danych, opublikowanych przez GUS, pochodzi z roku 2017. Wynika z nich m.in., że najwyższy poziom umieralności z powodu chorób układu krążenia zanotowano w województwie świętokrzyskim (501 zgonów na 100 tysięcy mieszkańców). Dla porównania, w województwie mazowieckim wskaźnik ten wyniósł 375. Z powodu chorób nowotworowych najwięcej osób w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców zmarło w województwach kujawsko-pomorskim, dolnośląskim i śląskim (po ok. 300). Najniższy wskaźnik zanotowano na Podkarpaciu. Śmiertelnym wypadkom najczęściej ulegali mieszkańcy województwa łódzkiego, warmińsko-mazurskiego i podlaskiego – wskaźnik oscyluje wokół 60. W województwie podkarpackim – 41. Z kolei najniższy poziom umieralności z powodu chorób układu oddechowego występował w województwie świętokrzyskim (47), natomiast najwyższy w województwie pomorskim (85). Największe natężenie zgonów z powodu chorób układu trawiennego zaobserwowano w województwie łódzkim i śląskim (56,57). W lubelskim i świętokrzyskim było pod tym względem najlepiej (32).
Jak Polska wygląda na tle Europy?
GUS podkreśla, że w Europie występuje duże zróżnicowanie przeciętnej długości trwania życia. Najdłużej żyją mężczyźni w Liechtensteinie – 81,6 lat, najkrócej na Ukrainie – 68,3 lata. Wśród kobiet najwyższe oczekiwane trwanie życia odnotowano w Hiszpanii – 86,1 lat, najkrótsze w Gruzji – 77,8 lat. GUS zwraca również uwagę, że największe różnice w przeciętnym trwaniu życia kobiet i mężczyzn – na niekorzyść tych ostatnich – występują przede wszystkim w krajach, w których długość trwania życia jest stosunkowo niska.