×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Koszty in vitro w Polsce. "Duży krok do przodu albo otwarcie wrót do piekieł"

Centrum Prasowe PAP

Duży krok do przodu albo otwarcie wrót do piekieł – takie są opinie o obowiązującej od 1 listopada br. ustawie o leczeniu niepłodności. Eksperci i lekarze mówią, że pacjenci obawiają się, czy w Polsce w ogóle będzie można dokonywać zapłodnienia pozaustrojowego.

in vitro

Centrum leczenia niepłodności Kriobank w Białymstoku. Fot. Tomasz Markowski / Agencja Gazeta

Na program „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego w latach 2013-2016” przeznaczono w 2015 r. 85 milionów 900 tysięcy – informuje Ministerstwo Zdrowia. Z ostatnich danych o realizacji programu wynika, że zarejestrowano 21 846 par, spośród których zakwalifikowano już 17 805 par, a 17 016 par jest w trakcie procedury leczenia niepłodności metodą pozaustrojową. Niespełna trzy tysiące par jest jeszcze przed kwalifikacją.

– Od 2013 r. na cały program wydano około 264 milionów złotych, a dzięki rządowemu programowi urodziło się do tej pory ponad 3 200 dzieci – mówił podczas debaty w redakcji dziennika „Rzeczpospolita” Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia, jeden z twórców ustawy dotyczącej in vitro.

Przypomniał przy okazji o zniesieniu bariery ekonomicznej poprzez refundację leków stosowanych do stymulacji. – Leki, które kosztowały od pięciu do dziesięciu tysięcy złotych, kosztują od lipca 2014 r. najwyżej dwa tysiące złotych. Do większości z nich pacjenci dopłacają od kilkudziesięciu do kilkuset złotych – podkreślił.

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że na substancje czynne stosowane w metodzie zapłodnienia pozaustrojowego wydano od lipca do końca grudnia 2014 r. ponad 24 miliony złotych, a od stycznia do maja 2015 r. prawie 26 milionów złotych.

Wiceminister poinformował, że na nowy program – na lata od połowy 2016 r. do 2019 – obecny rząd zaplanował w budżecie ponad 304 mln złotych. Jak dodał „pary, które nie potrafią wytworzyć zarodka, nie mogły być leczone w programie rządowym, natomiast w tym nowym będą mogły być leczone, o ile będzie on refundowany”.

– Państwo daje pieniądze na diagnostykę podstawową oraz obrazową związaną z niepłodnością. Refundacji podlega także operacyjne leczenie chorób powodujących niepłodność – mówi dr Robert Gizler, specjalista ginekolog i położnik, konsultant ds. jakości medycznej w klinikach leczenia niepłodności InviMed. – Natomiast jeżeli chodzi o procedury wspomaganego rozrodu, to refundacja, poza obecnym programem rządowym, jest właściwie zerowa.

Z jego doświadczeń wynika, że zestaw podstawowych badań niepodlegających refundacji, potrzebnych do przeprowadzenia procedury in vitro kosztuje niepłodną parę od siedmiuset do tysiąca ośmiuset złotych. Kolejne wydatki są związane z lekami do stymulacji, które przed dopisaniem na listy refundacyjne kosztowały od 2,5 tys. złotych do 5-6 tys. złotych, a teraz nawet do zaledwie 300 złotych.

– Pary, które nie korzystają z programu refundacji muszą mieć jeszcze pieniądze na samą procedurę in vitro, która kosztuje przeciętnie od 5,5 tys. do 9 tys. złotych – wylicza dr Gizler, biorąc pod uwagę wszystkie procedury związane z in vitro oraz pochodne, czyli począwszy od zabiegu punkcji, znieczulenia poprzez etap embriologiczny, do podania zarodków i mrożenia ewentualnych zarodków nadliczbowych.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że nie prowadzi takich analiz dotyczących wartości rynku in vitro w Polsce, zwłaszcza, że „nie posiada informacji dotyczących komercyjnej działalności podmiotów udzielających świadczeń w zakresie leczenia niepłodności metodą pozaustrojową”.

Analizy i szacunki przeprowadziła natomiast firma badawczo-konsultingowa PMR. W marcu 2015 r. PMR opublikowała raport, z którego wynika, że rynek ten osiągnął wartość 283 milionów złotych w 2014 r. Na tę kwotę złożyła się wartość świadczeń refundowanych z budżetu państwa oraz finansowanych z prywatnych portfeli pacjentów. Prognozy PMR zakładały około 20-procentowy wzrost wartości rocznie, jednak eksperci ocenili, że kontynuacja refundacji in vitro po 2016 r. nie jest pewna i zależy przede wszystkim od uwarunkowań politycznych.

05.11.2015
Zobacz także
  • Minister zdrowia podpisał kontynuację programu in vitro
  • Weszła w życie ustawa o in vitro
  • In vitro po polsku
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta