Pytanie nadesłane do redakcji
Piszę, ponieważ mam problem z tak zwanym grzybem/łupieżem pstrym. Ta przypadłość dopada mnie co roku. Teraz także zauważyłem, że powoli się zaczyna. Żadne tabletki, szampony i maści mi nie pomagają. Jedyna rzecz, która działa, jest lek robiony w aptece zazwyczaj do odebrania na drugi dzień. Jest skuteczny, ale wiąże się z nim nieprzyjemny zapach (ocierający się o zapach siarki). Odnośnie do pytania - czy nie ma jakiejś metody na tę przypadłość, którą można stosować w domu (czytałem, że czasami woda z octem pomaga...) lub jakiegoś równie skutecznego leku, jak roztwór, o którym pisałem, jednak czegoś, co nie wiązałoby się z dyskomfortem związanym z zapachem.
Odpowiedziała
dr med. Jolanta Maciejewska
specjalista dermatolog-wenerolog
Wojewódzka Przychodnia Dermatologiczna w Bydgoszczy
Clinica Dermatoestetica w Bydgoszczy
Łupież pstry jest częstą dermatozą wywołaną zakażeniem grzybem drożdżopodobnym - Malassezia furfur. W początkowym okresie zakażenia stwierdza się brunatne plamy o drobnopłatowym złuszczaniu powierzchni. W późniejszym okresie w miejscu ognisk zakażenia powstają odbarwienia.
Stosuje się leczenie miejscowe (szampon z ketokonazolem, siarczek selenu). Oprócz szamponów można stosować pochodne imidazolowe. W przypadku dość rozległych zmian lub przy braku poprawy po leczeniu miejscowym - należy włączyć leczenie ogólne (ketokonazol, itrakonazol, flukonazol).
Proponowałabym zgłosić się do dermatologa, który zaproponuje odpowiednie leczenie. Niestety nie ma metod domowych skutecznych w tej dermatozie.