Wczoraj w Sejmie lekarze i chorzy przekonywali, że problem wirusowego zapalenia wątroby typu C dotyczy w Polsce ok. 200 tys. osób. Ponad połowa z nich nie wie, że jest nosicielem wirusa. Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia został przedstawiony raport zawierający rekomendacje ws. diagnostyki epidemiologicznego przewlekłego WZW typu C. Jak podkreślił przewodniczący komisji Bolesław Piecha, niepodejmowanie tego problemu może być kosztowne zarówno dla pacjentów, którzy będą cierpieć, jak i dla państwa, które może ponieść koszty rzędu kilkunastu miliardów złotych.
- W Polsce co 52. osoba w Polsce miała kontakt z wirusem HCV. Przekłada się to na ok. 200 tys. osób w Polsce, które mają aktywną postać wirusa i które należy leczyć - mówił Maciej Bogucki, prezes Instytutu Ochrony Zdrowia. Podkreślał, że w Polsce wirusa zdiagnozowano zaledwie u ok. 50 tys. pacjentów. Skala problemu jest olbrzymia - podczas gdy rocznie występuje ok. 14 tys. nowych zakażeń, wykrywa się ich zaledwie 2 tys.
Zdaniem Boguckiego brak odpowiednich działań w zakresie prewencji, diagnostyki i leczenia może skutkować kosztami rzędu 15 mld zł. - 98% kosztów byłoby związanych z przedwczesną umieralnością - dodał.
Prof. Waldemar Halota przestrzegał, że cicha epidemia nie powinna nikogo uspokajać. Jak tłumaczą lekarze, zakażenie przebiega przez większość czasu bezobjawowo. Objawy pojawiają się dopiero w bardzo zaawansowanym stadium - z marskością lub nowotworem. - Grzechem jest nie szukać pacjentów zagrożonych, jeśli dysponujemy mocnymi, skutecznymi metodami leczenia - mówił prof. Robert Filisiak i zauważył, że w ostatnim czasie wyleczalność wzrosła z 40 do 75%.
W raporcie, którym dziś zajęła się Komisja Zdrowia, postuluje się m.in. wczesną diagnostykę i badania przesiewowe (milion testów rocznie) oraz działania mające na celu zapoznawanie społeczeństwa z problemem wirusowego zapalenia wątroby typu C.
- To jest choroba zakaźna. Społeczeństwo nie jest do końca świadome dróg przenoszenia wirusów i stygmatyzuje chorych - mówiła podczas konferencji jedna z chorych.