- Prokurator, na podstawie zgromadzonego w postępowaniu sprawdzającym materiału dowodowego, uznał, że Minister Zdrowia nie dysponując pełną informacją o bezpieczeństwie i efektywności stosowania nowych szczepionek, a tym samym odstępując od ich zakupu, dopełnił swoich obowiązków w zakresie ochrony zdrowia obywateli - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk.
Jednocześnie prokurator uznał, że Minister Zdrowia podjął wszelkie możliwe działania zmierzające do uzyskania pełnych informacji dotyczących wspomnianych szczepionek. Decyzja prokuratora jest nieprawomocna.
Żądanie wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez minister zdrowia Ewę Kopacz i tym samym działania na szkodę interesu społecznego poprzez stworzenie niebezpieczeństwa powszechnego zagrożenia epidemią grypy A/H1N1v skierował na początku grudnia ub. roku do Prokuratora Krajowego Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
- Zachowanie Ministerstwa Zdrowia uważam za niezrozumiałe i niedopuszczalne. Mam nadzieję, że właściwy Prokurator, przy pomocy dostępnych mu środków prawnych, wyjaśni, kto lub co sprawia, że Polska nie jest gotowa do walki z grypą i co trzeba zrobić, by nie powtórzyło się to w przyszłości - mówił wówczas Rzecznik.
Jego zdaniem Polska nie ma skutecznego systemu rejestracji zachorowań, nie ma planu walki z pandemią, a rząd odmawia prawa do informacji oraz dostępu do szczepionki. - Naruszone jest więc prawo obywateli do wyboru, by ci, którzy chcą, mogli się szczepić, chociażby za własne pieniądze - tłumaczył. Mówił też o przypadkach zgonów z powodu grypy wśród osób spoza grup wysokiego ryzyka. - Oczywiście nie wiemy, czy szczepionka mogła uratować im życie. Wiemy jednak na pewno, że zostali tej szansy pozbawieni i ktoś ponosi za to odpowiedzialność - odpowiedzialność moralna, polityczna i prawną - twierdził.
W okresie 8-15 stycznia zarejestrowano w Polsce ogółem 15 927 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę (dla porównania: w pierwszym tygodniu stycznia 16 614 zachorowań i podejrzeń zachorowań; rok temu o tej porze 14 715). Średnia dzienna zapadalność wynosiła 5,2 na 100 tys. ludności (spadek zapadalności o 1,02, tj. o 16,1% w por. z pierwszym tygodniem stycznia; przed rokiem 4,83).
Do szpitala z powodu grypy lub podejrzenia grypy trafiło w tym czasie 181 osób (1,14% ogółu zgłoszonych zachorowań i podejrzeń zachorowań). Stacje sanitarno-epidemiologiczne zgłosiły do NIZP-PZH zgony 5 osób, u których laboratoryjnie potwierdzono zakażenie wirusem A/H1N1v. Od wykrycia pierwszego przypadku zachorowania na grypę wywołaną wirusem A(H1N1)v w Polsce 6 maja 2009 r. do 15 stycznia 2010 r. zarejestrowano 159 zgonów u osób zakażonych wirusem grypy A(H1N1)v.
- Trend spadkowy uległ spowolnieniu, nastąpiła w zasadzie stabilizacja. 81% zachorowań wywołuje wirus A/H1N1. Trudno przewidzieć dalszy rozwój sytuacji. Fakt, że nastąpiło spowolnienie spadku zachorowań, może świadczyć o tym, że należy spodziewać się drugiej fazy wzrostu zachorowalności, sezon grypowy trwa do marca - podkreśla konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii, prof. Andrzej Zieliński.