Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku kryteria kwalifikacyjne do operacji zaćmy zostaną zaimplementowane do systemu. Jeżeli NFZ dodatkowo zwiększy pulę środków na przeprowadzanie zabiegów, tak jak postąpiono w ubiegłym roku, to istnieje realna szans na skrócenie czasu oczekiwania w kolejce do pół roku – powiedział mp.pl prof. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki.
Źródło: iStock
Przypomnijmy. Kiedy w ubiegłym roku konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki zaproponował wprowadzenie kryterium ostrości wzroku na poziomie 0,6 przy kwalifikacji do operacji zaćmy, Polskie Towarzystwo Okulistyczne wyraziło zdecydowany sprzeciw. W tym roku Ministerstwo Zdrowia powołało zespół ekspercki, który ma za zadanie rozstrzygnąć tę kwestię. W pierwszej kolejności chodzi o wypracowanie takich rozwiązań, które pozwolą na skrócenie kolejki do operacji zaćmy i w efekcie ograniczą odpływ pacjentów w ramach dyrektywy transgranicznej do państw ościennych, głównie do Czech. W ubiegłym tygodniu odbyło się pierwsze spotkanie w tej sprawie.
- Zaczynamy osiągać porozumienie. Polskie Towarzystwo Okulistyczne coraz przychylniej patrzy na postulowane przeze mnie zmiany – powiedział w rozmowie z mp.pl prof. Marek Rękas.
Wszyscy byli zgodni co do jednego: niezbędne jest wprowadzenie wizyty kwalifikacyjnej pacjenta w ośrodku, w którym ma zostać przeprowadzony zabieg. Prof. Iwona Grabska-Liberek, prezes PTO, poinformowała mp.pl, że pierwsze ustalenia dotyczą właśnie tej kwestii.
- Po przedstawieniu naszych postulatów, popartych przez konsultanta krajowego, w drugiej połowie roku ma zostać wyceniona i wprowadzona wizyta kwalifikacyjna, którą pacjent będzie musiał odbyć w ośrodku operującym, aby mógł zostać wpisany na listę. W ten sposób listy oczekujących na zabieg mają być weryfikowane – poinformowała prezes PTO.
- Chodzi o to, żeby pacjent nie zapisywał się samodzielnie do kolejki. Doszliśmy do konsensusu, że chorzy z zaćmą mają być wstępnie kwalifikowani w ośrodku, w którym mają być operowani. Są dwie podstawowe możliwości: albo pacjent zostanie zapisany do kolejki, albo na wizytę kontrolną za pół roku, bo na razie nie spełnia kryteriów. Jest jeszcze trzecia opcja – mowa o chorych znajdujących się w szczególnej sytuacji. Ostatecznie ustaliliśmy, że musimy opracować specjalne wytyczne dotyczące tych pacjentów. Według moich wyliczeń ich liczba nie będzie przekraczała 5 proc. – wyjaśnia prof. Rękas.
Konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki podkreśla, że jest zadowolony z przebiegu prac. Istnieje bowiem szansa na to, że jeszcze w tym roku kryteria kwalifikacyjne do operacji zaćmy zostaną zaimplementowane do systemu.
- Jeżeli NFZ dodatkowo zwiększy pulę środków na przeprowadzanie zabiegów, tak jak postąpiono w ubiegłym roku, to istnieje realna szans na skrócenie czasu oczekiwania w kolejce do pół roku – mówi prof. Rękas.
Na razie prof. Grabska-Liberek nie chce się wypowiadać na temat kryterium ostrości wzroku przy kwalifikacji pacjentów do operacji zaćmy.
- Jak dotąd odbyliśmy jedno spotkanie, kolejne jest planowane pod koniec maja. Dopiero wówczas przedstawimy nasze ustalenia. Dopóki nie wypracujemy wspólnego stanowiska, nie będę się wypowiadać w imieniu wszystkich – stwierdziła prezes PTO.