Australijscy naukowcy twierdzą, że tzw. słodziki mogą powodować deregulację glikemii i wywoływać zmiany metaboliczne prowadzące do cukrzycy.
Fot. pixabay.com
Podczas tegorocznej 53. konferencji Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą (European Association for the Study of Diabetes, EASD), która odbyła się w Lizbonie naukowcy z Uniwersytetu w Adelajdzie zaprezentowali badania nt. wpływu sztucznych substancji słodzących na metabolizm. Australijscy naukowcy twierdzą, że tzw. słodziki mogą powodować deregulację glikemii i zmiany metaboliczne, które z kolei zwiększają ryzyko zachorowania na cukrzycę.
Naukowcy zbadali 27 zdrowych pacjentów, którym zlecono doustne przyjmowanie kapsułek z dwoma sztucznymi słodzikami: sukralozą i acesulfamem K trzy razy dziennie przed posiłkami przez dwa tygodnie. Osobom z grupy kontrolnej zamiast słodzików podawano placebo. Okazało się, że u osób przyjmujących substancje słodzące zaobserwowano poposiłkowe wzrosty glikemii, co sugeruje, że słodziki mogą powodować zaburzenia tolerancji glukozy, zwiększając tym samym ryzyko pojawienia się cukrzycy typu 2.
Rezultaty badań nie są w pełni miarodajne z dwóch powodów. Po pierwsze, zwiększone spożycie słodzików może wiązać się z innymi czynnikami wywołującymi cukrzycę. Po drugie, większość badań dotyczących sztucznych substancji słodzących miało charakter obserwacyjny lub przeprowadzano je z wykorzystaniem modelu zwierzęcego.
Aby więc uzyskać miarodajne wnioski dotyczące wpływu słodzików na zachorowalność na cukrzycę typu 2, należałoby przeprowadzić badania o szerszej skali i zbliżone do warunków rzeczywistych.