Po masowym skupowaniu przychodni ubezpieczeniowy gigant inwestuje w szpitale, również publiczne. „Jeśli ta rewolucja się uda, to niesprawny NFZ zyska komercyjnego konkurenta” – czytamy w „Newsweeku”.
Wejście główne do siedziby PZU w Warszawie / Fot. Materiały prasowe PZU
„Rzeczpospolita” donosi, że samorządy chcą przekształcać publiczne lecznice w spółki prawa handlowego i sprzedawać je ubezpieczycielowi. PZU rozmawia już z zarządem województwa śląskiego o zakupie podległych mu placówek. Jak wyjaśnia dziennik, samorządy chętnie pozbywają się szpitali, bo nie chcą w nie inwestować. Wcześniej muszą je przekształcić w spółki.
– Zarząd województwa rozmawia z PZU na razie niezobowiązująco – mówi „Rzeczpospolitej” Witold Trólka, rzecznik śląskiego urzędu marszałkowskiego. – Interesują nas szpitale o wysokiej jakości medycznej – dodaje Jędrzej Litwiniuk, dyrektor inwestycyjny w pionie PZU Inwestycje. – Drugorzędne jest to, czy właścicielem jest podmiot publiczny, np. powiat bądź województwo, czy prywatny – wyjaśnia Litwiniuk i dodaje, że firma interesuje się nie tylko placówkami w województwie śląskim.
- Komercjalizacja to jednak zła wiadomość dla pacjentów, ponieważ słabiej wyceniane przez NFZ usługi mogą się prywatnej firmie nie opłacać – komentuje w „Rzeczpospolitej” Maciej Dercz, ekspert ds. ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Zdaniem „Newsweeka”, PZU chce stworzyć sieć własnych szpitali i przychodni oraz sprzedawać powszechne ubezpieczenia zdrowotne. „Jeśli ta rewolucja się uda, to niesprawny NFZ zyska komercyjnego konkurenta” – czytamy w tygodniku.
Jak pisze gazeta, sieć przychodni PZU uzupełniona o szpitale ma się składać z tysiąca placówek, co oznacza, że w co drugiej polskiej gminie znajdzie się – jak mówi Andrzej Smolarek, dyrektor zarządzający ds. ubezpieczeń zdrowotnych w grupie PZU – „baza do obsługi pacjentów z prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym w PZU”.