×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Pielęgniarki: Manifestacja, potem strajk

Radio Rzeszów, Nowa Trybuna Opolska, Dziennik Polski, Radio Opole, Radio PiK, Gazeta Pomorska, Dziennik Wschodni

10 września w Warszawie ogólnopolska manifestacja, a potem działania strajkowe - takie plany mają pielęgniarki, niezadowolone z przebiegu rozmów z ministrem zdrowia. Domagają się podwyżki w wysokości 1500 złotych, ostatnio zaproponowały, aby ta kwota była rozłożona w czasie na 3 lata.

Protest pielęgniarek w Krakowie 12 maja 2015 r. Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta

- Skoro ministerstwo się na to nie godzi, teraz opracowywane są możliwe scenariusze działań protestacyjnych - informuje Halina Kalandyk, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Podkarpaciu.

- Zachęcam, aby przyjąć podwyżki w wysokości 300 zł, które proponujemy pielęgniarkom od września - mówił minister zdrowia prof. Marian Zembala podczas debaty, która odbyła się 13 sierpnia w Opolu. - Uśrednienie nie oznacza jednak urawniłowki dla wszystkich. Muszą być uwzględnione kwalifikacje i staż pracy.

- 174 zł na rękę i to jedynie przez 10 miesięcy obraża nas i poniża naszą godność - oburza się Grażyna Gaj, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Małopolsce.

- To nie są duże pieniądze, choć podobno druga podwyżka, w tej samej wysokości, ma być w 2016 roku - przyznaje Sabina Wiatkowska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Opolu. - Na ostatnim spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia związkowcy postawili warunek, że ma to być 500 zł netto. Nie zaakceptują niższej kwoty. Mamy na 20 sierpnia zwołane nadzwyczajne posiedzenie samorządu, na którym postanowimy, co dalej.

Wiatkowska podkreśla, że prócz pieniędzy, ważny jest także system wynagradzania. - Pielęgniarki powinny zostać wciągnięte do systemu po to, aby ich pensje podobnie jak lekarzy były ujęte w kontraktach NFZ - mówi przewodnicząca OIPiP w Opolu.

Protest pielęgniarek chcą wykorzystać w kampanii wyborczej politycy. Były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin odwiedził 8 sierpnia Bydgoszcz, a wczoraj Toruń, gdzie rozmawiał o polskiej ochronie zdrowia. Prezes Polski Razem Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pielęgniarki powinny więcej zarabiać, bo dziś ich pensje są niewspółmierne do wykonywanej pracy i odpowiedzialności.

- My nie chcemy robić protestów, podnosić lamentu, to też nie jest nasze widzimisię - przekonuje Halina Peplińska, przewodnicząca Kujawsko-Pomorskiego OZZPiP. - Chcemy rozmawiać. Ale trzeba mieć z kim. W regionie też jest z tym problem. O ile rozmowy z wojewodą i dyrekcją kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia są jeszcze prowadzone, o tyle z marszałkiem województwa kontaktu nie ma. W kwietniu złożyliśmy u marszałka prośbę o to, by się z nami spotkał - relacjonuje Peplińska. - Do tej pory nie znalazł dla nas czasu. To kpina.

- Dążymy do tego, aby rząd w końcu zwrócił uwagę na to, jak ciężko pracujemy za tak niskie wynagrodzenie. Średnia płaca w naszym zawodzie to zaledwie około 2 tys. zł - mówi Iwona Domańska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Chełmie.

18.08.2015
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta