×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Zmarnowane minuty

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Co o zdrowiu powiedzieli wczoraj politycy? Z niektórych odpowiedzi można wycisnąć trochę konkretów, w innych nie było ich niemal wcale. A część liderów po prostu nie miała i nie ma nic do powiedzenia.

Fot . Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dziewięciu na dziesięciu Polaków uważa, że ochrona zdrowia to temat, któremu politycy – również w czasie kampanii wyborczej – powinni poświęcać znacznie więcej uwagi, niż obecnie. W tej grupie nie ma najwyraźniej przedstawicieli mediów, bo w poniedziałkowej debacie liderek dwóch największych partii na kwestie związane z systemem ochrony zdrowia przewidziano zero minut. A we wtorkowej – po minucie „na twarz”, czy też raczej – na partię. Osiem minut prezentacji najważniejszych haseł.

Brak tematów związanych z ochroną zdrowia w debacie Beaty Szydło z Ewą Kopacz dziwi tym bardziej, że Prawo i Sprawiedliwość idzie do wyborów z zapowiedziami dość radykalnych zmian w systemie – na pewno byłoby o co pytać. Z kolei Ewa Kopacz to nie tylko premier, ale przez cztery lata również minister zdrowia, i na niej spoczywa współodpowiedzialność za większość bolączek, które dotykają i system, i pacjentów po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej.

We wtorek, w ramach bloku problemów ustrojowych, padło wreszcie pytanie o idealny model systemu zdrowia. Można się oczywiście przyczepić do samego sformułowania – polityków nie należy pytać o model idealny, tylko najlepszy możliwy do wprowadzenia, najbardziej funkcjonalny i odpowiadający polskim realiom. Niech jednak będzie pytanie o „model idealny”. Co wyłania się z odpowiedzi?

Ano to, że nikt na takie pytanie nie był przygotowany. Z niektórych odpowiedzi można wycisnąć więcej konkretów, w innych nie było ich niemal wcale. A niektórzy po prostu nie mieli i nie mają nic do powiedzenia.

Rozczarowała Zjednoczona Lewica. Barbara Nowacka przyzwyczaiła odbiorców do konkretnych, przemyślanych wypowiedzi. Wydaje się, że w końcówce kampanii złapała zadyszkę. - Składka zdrowotna powinna przysługiwać ze względu na obywatelstwo wszystkim Polakom. Kolejki skrócić w sposób prosty, przez danie większych uprawnień lekarzom POZ. Lekarze rodzinni powinni częściej widzieć swoich pacjentów. Powinni odwiedzać pacjentów co najmniej raz w roku – zwłaszcza ten ostatni postulat, w kontekście danych OECD, według których polscy lekarze już w tej chwili udzielają pacjentom 3 tysięcy konsultacji rocznie, wskazuje, że liderka ZL w kwestiach związanych z ochroną zdrowia błądzi we mgle.

Znacznie lepiej wypadł lider Partii Razem, który jako jeden z niewielu potrafił sformułować jasny, klarowny przekaz (nie oceniamy tu meritum): - Mamy w Polsce pseudorynkowy system ochrony zdrowia. System kontraktacji się nie sprawdził. Należy wrócić do finansowania budżetowego. Postulujemy radykalne uproszczenie systemu służby zdrowia. Jesteśmy przeciwni prywatyzacji i komercjalizacji służby zdrowia – stwierdził Adrian Zandberg.

W kwestiach związanych z ochroną zdrowia szansę na przekonanie wyborców do głosowania na swoje ugrupowanie zmarnował Ryszard Petru. Lider .Nowoczesnej chciał powiedzieć za dużo: długie kolejki, zbiurokratyzowanie pracy lekarza, niewydolność NFZ. I przedstawił receptę, która jest zrozumiała być może dla specjalistów, ale na pewno nie dla wyborców. - Proponujemy podział NFZ na konkurujące ze sobą struktury. Niech rywalizują o pacjenta odpowiednimi usługami – stwierdził Petru.

Nie wiadomo, co chciał osiągnąć Paweł Kukiz, który najpierw zmarnował połowę czasu na spór z prowadzącymi debatę, czy sprawy związane z ochroną zdrowia powinny się znaleźć w bloku poświęconym ustrojowi państwa, a potem stwierdził: - Jesteśmy za biedni. Szpitale powinny zostać państwowe. Kiedy ludzie będą płacić niższe podatki, wówczas odbuduje się budżety.

Jedynym w swojej klasie był też Janusz Korwin-Mikke: - Jedyna firma, która działa przyzwoicie w medycynie to weterynaria, bo nie ma tam ministerstwa chorych psów i kotów. Ktoś przecież płaci za te szpitale. Opłacamy nie tylko lekarzy, ale też ministrów i NFZ. Partia KORWiN opowiada się za likwidacją publicznego systemu ochrony zdrowia i chce, by każdy płacił za swoje leczenie.

Swojej wizji idealnego systemu nie przedstawiał lider PSL Janusz Piechociński. Doświadczony polityk trafnie wskazał kilka obszarów, wymagających zaangażowania państwa: kształcenie kadr medycznych, konieczne inwestycje w polski sektor farmaceutyczny, zmniejszenie biurokracji. Jako jedyny (!) zauważył, że ochrona zdrowia to obszar, w którym władza centralna – rząd – powinien współpracować z „samorządowymi społecznościami”.

Nie zawiodła Beata Szydło, która wymieniła najwięcej postulatów PiS: likwidację NFZ, powrót medycyny do szkoły, gabinety medyczne i stomatologiczne w szkołach. Nawiązała też do śp. prof. Zbigniewa Religi i jego słów, że pacjent powinien znajdować się w centrum systemu. - Szpitale zamieniono w przedsiębiorstwa, a pacjent jest PESELEM w tym schemacie. Za chwilę usłyszycie, że zwiększono nakłady na służbę zdrowia, ale jednocześnie zwiększyły się kolejki. Gdzie się podziały te pieniądze? – pytała.

Zupełnie z kwestią odpowiedzi na zadane pytanie o idealny model ochrony zdrowia nie poradziła sobie Ewa Kopacz, która nie potrafiła abstrahować od tego, co usłyszała od pozostałych liderów, zwłaszcza Beaty Szydło. - Państwo ograniczają funkcjonowanie szpitali do kolejek. A przecież to ekipa rządząca uchwaliła narodowy program transplantacji. Pamiętam, kiedy ta polityka się załamała. Pani Szydło sporo o tym wie – ten niezrozumiały dla odbiorców wtręt o kryzysie w transplantologii, wywołanym w czasach rządów PiS przez działania ministra Zbigniewa Ziobry i Centralnego Biura Antykorupcyjnego chyba najlepiej pokazuje, jak dalece Ewa Kopacz nie ma nic do powiedzenia w kwestiach ochrony zdrowia. To była, biorąc pod uwagę jej wykształcenie i zawód, miejsce w polityce w ostatnich kilkunastu latach (poseł Komisji Zdrowia, minister zdrowia, marszałek Sejmu, premier) – chyba najbardziej rozczarowująca wypowiedź w całym bloku tematycznym.

21.10.2015
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta