Minister Radziwiłł zadeklarował wsparcie w przynajmniej jednym, ważnym dla nas punkcie: dopuszczeniu do wypisywania leków refundowanych w oparciu o doświadczenie i wiedzę kliniczną, a nie ChPL – mówi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego.
Minister Konstanty Radziwiłł i prezes PZ Jacek Krajewski. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta (2x)
Małgorzata Solecka: W środę przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego czekali w Sejmie kilka godzin na punkt, w którym miało się odbyć pierwsze czytanie projektu ustawy refundacyjnej, przygotowanej przez lekarzy. W końcu marszałek ogłosił, że punkt spadł z porządku obrad...
Jacek Krajewski: Mieliśmy okazję przyglądać się temu, co dzieje się w Sejmie, choć zasadnicza część rozstrzygnięć zapadała w kuluarach. Gdy już opuściliśmy Wiejską, zadzwonili pracownicy z Kancelarii Sejmu, żeby przeprosić za zamieszanie. W czwartek zaś dowiedzieliśmy się, że nasz punkt został wpisany do porządku kolejnego posiedzenia, i „tym razem już na 100 procent” Sejm będzie nad nim obradował w kolejny czwartek.
Jakie są szanse, że rozwiązania, które proponuje PZ, zostaną przyjęte przez Sejm?
Środowe oczekiwanie miało tą dobrą stronę, że mogliśmy spokojnie porozmawiać z ministrem zdrowia, który też oczekiwał na nasz punkt. Konstanty Radziwiłł zadeklarował wsparcie w przynajmniej jednym, ważnym dla nas punkcie – dopuszczeniu do wypisywania leków refundowanych w oparciu o doświadczenie i wiedzę kliniczną, a nie charakterystykę leczniczą produktu, czyli wskazania, jakie producent zgłosił w procesie rejestracji. Minister Radziwiłł obiecał, że będzie przekonywał do tego rozwiązania kolegów z rządu, bo to wymaga zgody m.in. ministra finansów, gdyż będzie pociągało za sobą skutki finansowe.
Co do innych spraw – będziemy pracować w komisji. Widzę dużą gotowość do merytorycznej dyskusji.
A czy projekt, który teraz będzie kierować do konsultacji Ministerstwo Zdrowia, dotyczący bezpłatnych leków dla seniorów, nie stanie na przeszkodzie w pracach nad nowymi zasadami refundacji?
To są dwie różne kwestie, tak to widzimy. Minister zapewnia, że pieniądze na leki dla seniorów znajdą się w budżecie państwa, nie w budżecie NFZ.
Lekarzom POZ przybędzie obowiązków.
Prawo do wypisywania tych bezpłatnych leków mają mieć tylko lekarze POZ. Rozumiemy, dlaczego – ministerstwo chce kontrolować, jak działa ten mechanizm.
Rozmawiała Małgorzata Solecka