Porozumienie Rezydentów OZZL wysłało 15 stycznia do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła list, w którym apeluje m.in. o wzrost wynagrodzenia dla tej grupy lekarzy. Postulaty dotyczące poprawy warunków szkolenia specjalizacyjnego lekarzy poparła Naczelna Rada Lekarska.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
NRL podkreśla, że postulaty wyrażone w Deklaracji Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, w szczególności dotyczące poprawy jakości kształcenia specjalizacyjnego, wzrostu wynagrodzenia dla lekarzy rezydentów, wprowadzenia wynagrodzeń dla kierowników specjalizacji, zmian przepisów uniemożliwiających zmianę dziedziny specjalizacji w ramach rezydentury oraz kwestii dyżurów medycznych pełnionych w trakcie kształcenia specjalizacyjnego, były wielokrotnie podnoszone w apelach i stanowiskach Rady i jej Prezydium.
Samorząd lekarski ponownie wskazał na konieczność podjęcia przez ministra zdrowia wszelkich działań na rzecz poprawy jakości i warunków kształcenia specjalizacyjnego, co będzie procentowało „możliwością zapewnienia polskim pacjentom opieki kadry medycznej o najwyższych kwalifikacjach i dostępem do świadczeń opieki zdrowotnej na optymalnym poziomie”.
Porozumienie Rezydentów OZZL w liście do szefa resortu zdrowia apeluje o wzrost wynagrodzenia dla tej grupy lekarzy. Medycy podkreślają w nim, że „rozpoczęcie specjalizacji to ze strony lekarza zobowiązanie do rzetelnej nauki i ukierunkowania na dobro pacjenta”. „Niestety wbrew powszechnej opinii sama pasja i powołanie to za mało” – zauważają młodzi lekarze.
„Podręczniki mogą kosztować nawet kilkaset złotych, a angielskojęzyczne pozycje są jeszcze droższe. Wbrew Kodeksowi pracy wiele szpitali nie pokrywa kosztów delegacji rezydentów. Ceny kursów wynoszą tysiące złotych, a konferencje - mimo zdarzających się zniżek dla lekarzy w trakcie specjalizacji - to nadal kilkaset złotych w kraju i dużo więcej za granicą” – wyliczają autorzy listu.
„Chcemy najnowocześniejszych i najlepszych metod leczenia, operowania, innowacyjnych procedur. Wierzymy, że nasi pacjenci mają prawo do takiej samej opieki, jak w innych krajach Unii Europejskiej” – zaznacza Porozumienie Rezydentów OZZL.
Sygnatariusze pisma podkreślają, że od 2009 r. wynagrodzenie rezydentów nie zostało skorygowane o inflację i dodają, że na rozwój zawodowy negatywnie wpływa presja finansowa, która zmusza do pracy na 2 lub nawet 3 etatach.
„Wierzymy, że społeczeństwo ma prawo do lekarza wypoczętego i empatycznego, wszechstronnie wykształconego i wciąż zaciekawionego swoją pracą. Do tego jednak potrzeba wzrostu wynagrodzenia rezydenckiego” – czytamy w liście Porozumienia Rezydentów OZZL do ministra zdrowia.