Kobiety pragnące uniknąć menopauzy zamiast hormonalnej terapii zastępczej będą mogły poddać się przeszczepieniu fragmentów własnych jajników pobranych wcześniej i zamrożonych – pisze czasopismo „Human Reproduction”.
Fot. z domeny publicznej
Zamrażanie jajników jest już wykorzystywane u kobiet, które muszą być poddane leczeniu grożącemu ich zniszczeniem, np. chemioterapii. Po jej zakończeniu można je ponownie wszczepić do organizmu, dzięki czemu pacjentka może odzyskać płodność.
Jedna z klinik amerykańskich proponuje zamrażanie jajników kobietom zdrowym, które chcą przedłużyć sobie płodność, a jednocześnie pragną uniknąć przekwitania i obawiają się hormonalnej terapii zastępczej. Wystarczy zamrozić jeden jajnik, najlepiej jeszcze w okresie młodości, kiedy jest on najbardziej sprawny. Potem można go odmrażać stopniowo, kawałek po kawałku, np. w plasterkach o grubości 1 mm.
„New Scientist” twierdzi, że taki niewielki fragment może być sprawny przez 2 lata, zapewniając uwalnianie i dojrzewanie zawartego w nich jajeczka. Jeden jajnik można pociąć nawet na 20 plasterków, by je kolejno wszczepiać, co teoretycznie może zapewnić płodność przez kilkadziesiąt lat.
Dr Claus Andersen ze szpitala uniwersyteckiego w Kopenhadze twierdzi, że potwierdzają to obserwacje 41 kobiet, które przed poddaniem się chemioterapii zdecydowały się na zamrożenie swych jajników. Większości z nich wszczepiono je ponownie w całości, żeby mogły zajść w ciążę i urodzić dziecko. Jednak kilka pacjentek zamierzała jedynie pozbyć się sztucznie wywołanej menopauzy. Dwóm z nich jajnik wszczepiono po rozmrożeniu w dwóch oraz trzech fragmentach.
Najstarsza kobieta, której wszczepiono kawałek własnego jajnika ma 44 lata, ale uzyskane efekty sugerują, że metoda ta może zadziałać również u starszych pacjentek. – Wykazaliśmy, że funkcjonuje ona przez 10 lat, jednak nie zdziwiłbym się gdyby ten okres udało się przedłużyć do 30 lat – twierdzi dr Andersen.
Dyrektor Infertility Center w St. Louis dr Sherman Silber przyznał, że w jego ośrodku usunięto i zamrożono jajniki 15 kobietom, które chcą przedłużyć płodność (ze względu na karierę). Część z nich zamierza wykorzystać część fragmentów jajników również po to, żeby opóźnić menopauzę.
Dr Andersen wyjaśnia, że zamrożonych fragmentów nie trzeba wszczepiać kobietom wprost do jajowodów. Wystarczy umieścić je w bardziej dostępnych miejscach ciała, np. pod skórą przedramienia.
Niektórzy specjaliści zwracają uwagę, że przedłużona płodność może być ryzykowna dla zdrowia. Z powodu dłuższego narażenia na estrogeny większe jest ryzyko raka piersi. Dr Pasquale Patrizio z Yale Fertility Center obawia się, że plasterek młodych jajników reimplantowany 50-letniej kobiecie może nie być tak sprawny, jak się tego oczekuje – z powodu starzenia się innych tkanek organizmu.
Hamish Wallace z University of Edynburgh uważa jednak, że mimo pewnego ryzyka dla niektórych kobiet może to być atrakcyjna metoda przedłużenia młodości.
„News Scientis” przytacza wypowiedź 31-letniej Jenny Remington-Hobbs, dla której sztucznie wywołana menopauza była koszmarem. Cieszy się zatem, że w 2012 r. przywrócono jej płodność w klinice dr Silbera, choć początkowo nie zamierzała mieć dzieci. Zaszła jednak w ciążę i urodziła córeczkę. Teraz się zastanawia, czy wszczepić kolejne fragmenty jajnika, żeby opóźnić menopauzę.