Vasosan (cholestyramina), preparat stosowany w leczeniu świądu skóry w przebiegu cholestazy jest niedostępny w polskich aptekach. Chorym pozostaje sprowadzanie leku z zagranicy. Jak wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia, cholestyramina nie posiada pozwolenia na obrót na terenie Polski, ale wnioski dotyczące indywidualnego importu są zatwierdzane.
Fot. Pixabay
Andrzej Pawełas, gastroenterolog z Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie przyznaje, że cholestyramina jest preparatem stosowanym – jeśli są takie wskazania – w pierwszej linii leczenia w przypadku świądu w przebiegu cholestatycznych chorób wątroby.
Ilu pacjentów dotyczy problem? - Trudno oszacować, ale raczej nie więcej niż 500 osób rocznie w całym kraju – odpowiada lekarz.
Kolejne wskazanie, gdzie cholestyramina znajduje zastosowanie, to biegunka chologenna. Kłopot w tym, że pacjenci, którym lek zostanie zaordynowany, nie znajdą go w aptekach, ponieważ nie posiada pozwolenia na dopuszczenie do obrotu w Polsce.
- W sytuacji, gdy leki zawierające daną substancję czynną są niedostępne na rynku polskim, a ich zastosowanie jest niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia pacjenta, możliwe jest zastosowanie procedury sprowadzania leków z zagranicy, o której mowa w art. 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne (Dz. U. z 2019 r. poz. 499, z późn. zm.). Szczegóły dostępne są na stronie Ministerstwa Zdrowia (https://www.gov.pl/zdrowie/sprowadzac-leki-z-zagranicy-import-docelowy-) - wyjaśnia Sylwia Wądrzyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Rzeczniczka dodaje, że warunkiem koniecznym, przed ubieganiem się o refundację, jest uzyskanie w odrębnym postępowaniu administracyjnym zgody Ministra Zdrowia na legalne jego sprowadzenie do kraju. - Tym samym, zgoda na sprowadzenie danego leku nie jest tożsama z wyrażeniem zgody na jego refundację – przestrzega Wądrzyk i zapewnia, że „zapotrzebowania na sprowadzenie z zagranicy produktu leczniczego niezbędnego dla ratowania życia lub zdrowia pacjenta dopuszczonego do obrotu bez konieczności uzyskania pozwolenia na lek Vasosan wpływają do Ministra Zdrowia i są potwierdzane pozytywnie”.
Według informacji wymienianych na forach internetowych przez pacjentów, najczęściej lek sprowadzany jest z Niemiec bądź Czech.
Zdaniem Andrzeja Pawełasa, okres oczekiwania na import preparatu nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów. - Lek powinien być podany w ciągu kilku tygodni, tyle samo trwa ustalanie dawki i – według mojej subiektywnej opinii - oczekiwanie na odpowiedź. Nie jest to lek ratujący życie, tylko zwalczający objawy – mówi gastroenterolog.