×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Dług zdrowotny z pandemii będzie nam towarzyszyć przez lata

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Dług zdrowotny z czasów pandemii będzie nam towarzyszyć przez długie lata. Dlatego konieczna jest po pierwsze kompleksowa opieka nad pacjentami z chorobami przewlekłymi, ale po drugie, zmiana podejścia do edukacji zdrowotnej – mówiła do uczestników IV Kongresu Zdrowia Polaków Beata Małecka-Libera, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia.


Fot. Paweł Małecki/ Agencja Gazeta

  • Musimy pracować nad tym, co można zrobić przed pogorszeniem się stanu zdrowia, a nie skupiać się na medycynie naprawczej – podkreśla Beata Małecka-Libera
  • Płatnik przejawia dużą aktywność na polu promowania profilaktyki i dbania o zdrowie – ocenia Filip Nowak
  • Kraj nie sprosta wyzwaniom ekonomicznym, jeśli nie postawi na zdrowie i możliwość jego zachowania przez jak najdłuższą część życia – uważa Tomasz Latos
  • Łukasz Jankowski przypomina: obywatele do utrzymania, a zwłaszcza do odbudowania zdrowia potrzebują dobrych lekarzy
  • Inwestujemy w kadry. Wynagrodzenia średnio wzrosły o 17 do ponad 40% – ripostuje Piotr Bromber

Pod hasłem  „Profilaktyka zdrowotna i innowacyjne rozwiązania w ochronie zdrowia” rozpoczął się dwudniowy IV Kongres Zdrowia Polaków. W kilkudziesięciu, w sumie, dyskusjach panelowych i wykładach przewodnim motywem ma być refleksja nad budową postaw prozdrowotnych w społeczeństwie, bo tylko one mogą utrzymać system ochrony zdrowia w równowadze i umożliwić spłatę długu zdrowotnego zaciągniętego w czasie pandemii.

– Dług zdrowotny z czasów pandemii będzie nam towarzyszyć, jak mówią sami lekarze, przez długie lata – mówiła do uczestników kongresu Beata Małecka-Libera, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia. – Dlatego konieczna jest po pierwsze kompleksowa opieka nad pacjentami z chorobami przewlekłymi, ale po drugie, zmiana podejścia do edukacji zdrowotnej. Musimy mocno pracować nad tym, co można zrobić przed pogorszeniem się stanu zdrowia, a nie skupiać się na medycynie naprawczej – podkreśliła.

Była wiceminister zdrowia, która w 2015 roku doprowadziła do uchwalenia ustawy o zdrowiu publicznym, podkreślała, że pomysłów na działania profilaktyczne nie brakuje. – Jest Profilaktyka 40+. Program wykorzystany w kilku procentach. Jest Fundusz Medyczny z ważnym komponentem profilaktyki. Nieuruchomionym. Jest Narodowy Program Zdrowia. Z tak niskim finansowaniem, że nie dający efektów – wymieniała.

W podobnym duchu wypowiedział się Filip Nowak, prezes NFZ, który podkreślał, że płatnik już dawno odszedł jedynie od zadań finansowania i kontraktowania świadczeń i przejawia dużą aktywność na polu promowania profilaktyki i dbania o zdrowie. – Liczba dostępnych programów profilaktycznych jest bardzo duża, gorzej z efektywnością i poziomem zgłaszalności – ocenił. – Musimy się wspólnie zastanowić, co zrobić, żeby Polacy nie zapominali, co jest fundamentem zdrowia. Trzeba pracować nad świadomością, że dbać o zdrowie trzeba wtedy, gdy je jeszcze mamy.

Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia podkreślał, że tematyka kongresu, stawiająca na pierwszym miejscu profilaktykę, jest „ważna i aktualna”, chociażby dlatego, że kraj nie sprosta wyzwaniom ekonomicznym, jeśli nie postawi na zdrowie i możliwość jego zachowania przez jak najdłuższą część życia.

Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej przypomniał dość podstawową prawdę – choć dbanie o zdrowie jest obowiązkiem każdego z nas, obywatele do utrzymania, a zwłaszcza do odbudowania zdrowia potrzebują dobrych lekarzy. – I tu pojawia się pytanie, co to znaczy „dobry lekarz”? Jaki jest ten dobry lekarz? – zastanawiał się. – Czy to chodzi o lekarza, który jest dobrze przygotowany do wykonywania swojego zawodu? Czy chodzi o wymiar etyczny, nastawienie względem pacjenta? Niewątpliwie z punktu widzenia oczekiwań pacjentów „dobry lekarz” to taki, który przede wszystkim skutecznie rozwiązuje problemy zdrowotne, skutecznie leczy. To rodzi kolejne pytanie: czy lekarz może być dobry i skuteczny w niedobrym i nieskutecznym, źle działającym systemie?

Słuchając wystąpienia wiceministra zdrowia Piotra Brombera można było odnieść wrażenie, że to pytanie nie ma racji bytu – bo z systemem jeśli nie wszystko jest w porządku, to na pewno wkrótce będzie. – Mamy wzrost nakładów, w 2027 roku będzie to 7 proc. PKB, a już w przyszłym roku 6 proc. PKB – mówił wiceszef resortu zdrowia, przywołując oficjalne dane, oparte na ustawie, odnoszącej wydatki na zdrowie do PKB sprzed dwóch lat. Bromber nie wspomniał przy tym, że w przyszłym roku rząd chce zaniechać finansowania świadczeń zdrowotnych z budżetu państwa (temat „skoku na kasę NFZ” ma zostać poruszony na poniedziałkowym posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia).

– Inwestujemy w kadry. Wynagrodzenia średnio wzrosły o 17 do ponad 40 procent – kontynuował Piotr Bromber. – Wzmacniamy zawody medyczne – zapewniał, przywołując w tym kontekście zwiększanie liczby miejsc na kierunkach lekarskich oraz liczbę uczelni, które mogą prowadzić takie studia. – To wszystko przełoży się w przyszłości na poprawę bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków – obiecywał.

17.10.2022
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta