×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Lewica przedstawia mapę porodówek do zamknięcia

Kurier MP

W grudniu Marcelina Zawisza (Lewica) pytała Ministerstwo Zdrowia o plany zamykania oddziałów położniczych, skierowała też interpelację w tej sprawie. W czwartek posłanka przedstawiła interaktywną mapę porodówek, które mogą zostać zamknięte. Do przygotowania mapy posłużyły informacje resortu zdrowia.


Marcelina Zawisza. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta

Na liście, którą ministerstwo dołączyło do odpowiedzi na interpelację posłanki, znalazło się 77 oddziałów – tych, w których rocznie odbywa się mniej niż 400 porodów. Liczba nie wzięła się znikąd – na kilka tygodni przed końcem roku prezes NFZ Adam Niedzielski mówił publicznie o możliwości premiowania większych oddziałów położniczo-ginekologicznych, gdzie na świat przychodzi więcej dzieci. Dlaczego? Według płatnika, ale też według ekspertów, takie oddziały są dla pacjentek i dla dzieci bezpieczniejsze i gwarantują lepszą jakość świadczeń.

W Ministerstwie Zdrowia już w pierwszych miesiącach urzędowania ministra Łukasza Szumowskiego można było nieoficjalnie usłyszeć, że w skali kraju kilkadziesiąt porodówek powinno zostać zamkniętych – tych, gdzie rodzi się mało dzieci. Sam minister i jego współpracownicy mówili, że nie da się utrzymać odpowiedniego poziomu usług, jeśli w szpitalu odbywa się mniej niż jeden poród dziennie. Jednocześnie zastrzegano, że nie ma mowy o jakiejkolwiek centralnej akcji „zamykania porodówek” – z obawy przed reakcją opinii publicznej.

Na ministerialnej liście są zaś placówki, w których rocznie na świat przychodzi wręcz kilkadziesiąt maluchów – „rekordzistą” jest szpital we Włoszczowie (43 porody).

Na razie, jak podkreśla resort zdrowia, dyskusja o likwidacji porodówek jest w ogóle przedwczesna, bo NFZ nie opublikował żadnego projektu zarządzenia, zmieniającego finansowanie oddziałów. To jednak nie znaczy, że nie ma problemu – oddziały położnicze są jednymi z najczęściej zawieszanych, przede wszystkim ze względu na braki kadrowe.

– Każda z tych 77 porodówek może zostać zlikwidowana lub wygaszona – mówiła w czwartek w Sejmie Marcelina Zawisza. Mapa z porodówkami to nie wszystko – posłanka przygotowała wzór petycji i opublikowała m.in. na swoim Facebooku. – Musimy zacząć działać już teraz, ponieważ kiedy zostaniemy poinformowane, że porodówka w naszym regionie zostanie zamknięta, zlikwidowana, bądź wygaszona, będzie już za późno.

Zdaniem posłanek lewicy sytuacja, w której resort zdrowia przekonuje kobiety, że bezpieczniej jest rodzić w szpitalu położonym o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania, to absurd. – Jak zaplanować tych kilka pierwszych dni, kiedy mąż i dzieci są w zupełnie innym mieście oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów? – pytały.

10.01.2020
Zobacz także
  • Bezpłatne leki dla ciężarnych od 1 lipca 2020 r.
  • OECD: cięć cesarskich wciąż za dużo
  • Zmiany w programie pilotażowym Dieta Mamy
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta