Szansa na potomstwo po leczeniu onkologicznym

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Samorząd Poznania jako pierwszy w Polsce zdecydował się na refundację procedur umożliwiających zachowanie płodności u młodych osób leczonych onkologicznie. Podobny projekt miał być realizowany przez państwo w ramach „Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce na lata 2016-2020”. Niestety, pomysł upadł jeszcze zanim program dobiegł końca.


Fot. Tomasz Stańczak/ Agencja Gazeta

Jednym z założeń Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce na lata 2016-2020 było utworzenie Banku Tkanek Germinalnych. Już w samym założeniu działalność banku nie zaspokoiłaby potrzeb kraju pod względem zabezpieczenia płodności młodym osobom chorującym na raka. Przyjęto bowiem, że w ciągu trwania programu w banku zdeponowany zostanie materiał 75 osób. Ostatecznie i tak nie miało to znaczenia, ponieważ bank nigdy nie powstał. Z jego utworzenia Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało na półmetku realizowanego programu. Dzisiaj pozostałością programu są jedynie kontrowersje.

Wkrótce po wycofaniu się państwa z tego zadania, okazało się, że jest szansa na finansowanie przez poznański samorząd procedur pozwalających na zachowanie płodności u chorych onkologicznie. Chodzi o pobranie i zdeponowanie do czasu wyleczenia komórek rozrodczych od pacjentek i pacjentów. Barierę dla młodych chorych stanowią koszty. W przypadku mężczyzn procedura kosztuje kilkaset złotych. W przypadku kobiet koszty rosną nawet do 10 tys. zł. Dodatkowo trzeba zapłacić za przechowanie zamrożonych oocytów lub zarodków. Najczęściej wymaganą sumę należy wyłożyć z dnia na dzień, bo czas ma duże znaczenie w leczeniu.

– Potrzeba jest matką wynalazku. Chorują coraz młodsze osoby i jeśli technologia, mimo uciążliwego, agresywnego leczenia może zagwarantować im płodność, to dlaczego mielibyśmy z tego nie skorzystać – mówi Joanna Jaśkowiak, posłanka na Sejm z Wielkopolski, która zaangażowała się w utworzenie programu „Zabezpieczenie płodności na przyszłość u mieszkańców Poznania chorych onkologicznie”.

Parlamentarzystka przyznaje, że idea wyszła ze środowiska medycznego – pomysł zrodził się w głowie dr Joanny Kufel-Grabowskiej z Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu. W realizację projektu zaangażował się inny parlamentarzysta – poseł Jakub Rutnicki.

– Zaczęło się od spotkania. Później były rozmowy z urzędnikami. I poszło – cieszy się posłanka. – Będziemy działać. Poznań ma swój program in vitro, ten projekt będzie jego uzupełnieniem.

Oszacować liczbę pacjentów

Miasto zgodziło się na realizację projektu i zaplanowało na 3 lata funkcjonowania programu (2021–2023) budżet w wysokości 1,05 mln zł. Problem stanowiło jednak oszacowanie liczby potencjalnych beneficjentów programu, bo dotychczas nikt się tym nie zajmował.

– W Polsce nie przeprowadzono badań epidemiologicznych mających na celu określenie grupy docelowej spośród pacjentów onkologicznych, którzy chcieliby skorzystać z procedur zachowania płodności – wyjaśnia Magdalena Pietrusik-Adamska, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych poznańskiego ratusza. – Również z uwagi na brak finansowania tej procedury z budżetu NFZ nie było dostępnych danych pozwalających określić liczbę świadczeń zdrowotnych udzielanych w tym zakresie, która mogłaby wskazać szacunkowe liczby potencjalnych beneficjentów.

Miasto, przygotowując program, musiało samodzielnie dokonać analizy potrzeb zdrowotnych mieszkańców dotkniętych chorobą nowotworową w zakresie zabezpieczenia płodności na przyszłość. W przygotowanym przez samorząd opracowaniu czytamy:

Z danych dla populacji mieszkańców Poznania w wieku 15-49 lat wynika, że liczba zachorowań wynosi średnio 216 osób rocznie. Liczba osób żyjących spośród tej grupy wynosi 166 osób (77%). Średnia przeżywalność oszacowana dla mieszkańców Poznania w wieku 15-49 lat chorych onkologicznie dla kobiet wyniosła 102 osoby żyjące po zachorowaniu na nowotwór złośliwy, a dla mężczyzn – 64 osoby, co łącznie stanowi 166 osób żyjących. Adresatami Programu przygotowanego przez Miasto Poznań będą osoby pełnoletnie w wieku od 18 do 40 lat. Projektowany Program zakłada dofinansowanie do procedur wymagających pełnej zgody uczestników i świadomości konsekwencji, co oznacza, że mogą z niego skorzystać wyłącznie osoby pełnoletnie. Kryterium wieku maksymalnego do 40 lat wiąże się z rekomendacjami dotyczącymi postępowań w zakresie stosowania metod wspomaganego rozrodu wskazującymi, że jest to granica wieku racjonalnie dostosowanego do potencjału rozrodczego zarówno kobiet, jak i mężczyzn. W tej sytuacji grupę docelową Programu będą stanowili mieszkańcy Poznania w wieku 18-40 lat, którzy zachorowali na nowotwory złośliwe.

Wyliczenia na podstawie powyższych danych zaowocowały założeniem, że z programu będzie mogło rocznie skorzystać ok. 30% mieszkańców Poznania zapadających na nowotwory złośliwe w określonej grupie wiekowej. Przekładając to na liczbę konkretnych przypadków, rocznie do programu zostanie włączonych 25 mężczyzn i 40 kobiet. Oznacza to, że trzyletni program zaprojektowano na 185 pacjentów.

Bez kryteriów finansowych

Jak podkreśla posłanka Joanna Jaśkowiak, w kwalifikacji pacjentów do programu nie będą brane pod uwagę kryteria finansowe. Decydować będą jedynie przesłanki biomedyczne.

Pomysłodawczyni programu, dr Joanna Kufel-Grabowska zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt – Poznań, kierując po raz pierwszy w Polsce tego typu projekt do pacjentów onkologicznych, wykazał ogromną inicjatywę i dał wyraźny sygnał, że często pomijani w samorządowych programach in vitro chorzy powinni się do nich po wyleczeniu kwalifikować.

– Głównym wskazaniem do kwalifikacji do programu jest choroba nowotworowa – mówi dr Joanna Kufel-Grabowska. – Wprowadzone zostało również kryterium wiekowe, które wynika ze stopniowego upośledzenia płodności wraz z wiekiem. Trzeba pamiętać również o tym, że do programu włączani będą pacjenci, którzy mają korzystne rokowanie, którzy mają szansę na wyleczenie. To też ma znaczenie.

Lekarka podkreśla również wartość psychologiczną programu. – Pacjenci onkologiczni mogą wreszcie poczuć, że choroba nowotworowa nie oznacza wyroku i że jest szansa na normalne życie. Jeżeli mówimy im, że miasto może sfinansować procedurę dającą w przyszłości szanse na założenie rodziny i urodzenie dzieci, to chorzy funkcjonują w zupełnie inny sposób. Daje to poczucie, że choroba zostanie wyleczona, a w perspektywie na pacjentkę czy pacjenta czeka zupełnie normalne życie. Refundacja procedury przez miasto niesie również sygnał, że szanse te są realne – dodaje onkolog.

Dr Kufel-Grabowska przypomina, że wcześniej towarzystwa naukowe podejmowały próby zwrócenia uwagi decydentów na problem zachowania płodności u pacjentów onkologicznych. Niestety – bezskutecznie. Tym większe uznanie należy się urzędnikom z Poznania.

Projekt uchwały w tej sprawie będzie poddany głosowaniu przez Radę Miasta Poznania 26 stycznia br.

22.01.2021
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta