W 25. tygodniu ciąży płód waży 730 g i ma około 23 cm długości. To mniej niż długość grzbietu kalendarza w formacie B5. Czy to możliwe, żeby tak mały organizm został poddany operacji? Zwłaszcza, że znajduje się w macicy matki?
Fot. iStock.com
Jedną z takich operacji opisuje w swojej książce „Pierwszy oddech” Olivia Gordon: kiedy w 25. tygodniu ciąży zbadano serce dziecka, stwierdzono wrodzoną przepuklinę przeponową. To jedna z najniebezpieczniejszych chorób płodu – narządy jamy brzusznej przez ubytek przepony przemieszczają się do klatki piersiowej, co powoduje ciężkie zaburzenia oddychania w pierwszych godzinach życia dziecka. Aby je uratować „chirurg przez powłoki brzuszne matki wprowadza do jamy macicy kaniulę. Następnie przez usta dziecka wkłada do jego tchawicy, tuż poniżej strun głosowych, maleńką kamerę i nadmuchuje miniaturowy balon – tego rodzaju, jakie stosuje się do blokowania żył podczas operacji mózgu – aby odciąć drogi oddechowe. Dzięki tej blokadzie płyn tchawiczy nie wycieka, co pozwala płucom prawidłowo się rozwijać. Tuż przed planowanymi narodzinami balonik zostaje usunięty, tak by po przyjściu na świat dziecko było w stanie oddychać”.
Jeszcze 25 lat temu dzieci z takimi wadami nie miały szansy na ratunek. Dziś opracowywane są coraz nowsze metody leczenia płodu, a wiele nieprawidłowości i wrodzonych wad diagnozuje się już pod koniec pierwszego trymestru ciąży. I choć chirurgia płodu to często jedyna szansa na przeżycie, budzi ona wiele wątpliwości – wszystko dlatego, że operacje te obarczone są sporym ryzykiem i często kończą się śmiercią dziecka.
Opisywany świat wydaje się nierealny. Oczami autorki widzimy zespoły najlepszych specjalistów ratujących życie dzieci w łonie matki lub tuż po porodzie. Poznajemy historię specjalistycznych działów medycyny – perinatologii (opieka nad matką i dzieckiem w okresie ciąży) i neonatologii (opieka nad dziećmi w okresie noworodkowym), bez których opieka nad najbardziej kruchymi istotami nie byłaby możliwa.
Dzięki książce poznajemy pionierów tych wyjątkowych dziedzin, którzy otworzyli nowy rozdział w historii medycyny. Jak na przykład wynalezienie przez Johna Heyshama Gibbona w latach 50. XX w. płucoserca, które otworzyło drzwi dla kardiochirurgii niemowlęcej. „Kardiochirurg założył zacisk na aortę, odcinając dopływ krwi do tętnicy wieńcowej, co można przyrównać do wywołania zawału. Następnie dokonano kardioplegii, czyli czasowego zatrzymania akcji serca za pomocą środka bogatego w potas. Po dwóch sekundach serce dziewczynki przestało bić. Teraz, kiedy funkcję serca i płuc przejęła maszyna, można było przystąpić do zasadniczej części operacji. Doktor Kostolny częściowo przeciął aortę i zajrzał do lewej komory. Mógł teraz usunąć tkankę, która narosła z powodu nieprawidłowej struktury serca i blokowała przepływ krwi przez lewą komorę, a następnie założyć szwy na aortę. Musiał zrobić to wszystko bez uszkadzania pobliskich zastawek, mięśni ani jam. W końcu po zaledwie czterdziestu sześciu minutach stopniowo odłączono płucoserce. Dla kardiochirurgów najlepszą częścią operacji jest ten moment, kiedy serce wraca do życia”.
Zebrane historie dzieci, ich rodziców i lekarzy przeplecione są osobistą opowieścią autorki o chorobie jej syna i towarzyszącej jej niepewności, lęku i miłości. Lektura tej książki uświadamia jak kruche jest małe życie i jak wielka jest medycyna, która o to życie walczy.
Książka Olivii Gordon „Pierwszy oddech” nakładem wydawnictwa SQN ukaże się 24 lutego.
Czytelnicy MP.PL na hasło „MED10” otrzymają 38 % zniżki na zakup książki na stronie sqnstore.pl
Rabat naliczany jest od ceny okładkowej. Kod jest ważny od 24 lutego do 24 marca.
Materiały prasowe
