Zdrowe, donoszone noworodki urodzone podczas pandemii COVID-19 przebywały w szpitalu krócej niż te urodzone przed pandemią, jednak w żaden sposób nie wpłynęło to na stan ich zdrowia i potrzebę ponownej hospitalizacji – wynika z badania przeprowadzonego przez naukowców z czterech amerykańskich placówek medycznych. Ustalenia dotyczą także noworodków z żółtaczką.
Fot. pixabay.com
Wyniki badania mogą stanowić podstawę do dyskusji dotyczącej zasad poporodowych wypisów ze szpitala i mogłoby mieć duże implikacje, jeśli chodzi o redukcję kosztów opieki nad matkami i dziećmi.
Naukowcy ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii, Yale School of Medicine, szpitala Nemours duPont w Wilmington oraz firmy Epic Systems Corporation na łamach czasopisma „Pediatrics” sugerują, że krótsza hospitalizacja zdrowych i donoszonych noworodków może być równie bezpieczna jak dłuższa, praktykowana przed pandemią. Gdyby zmieniono wytyczne, mogłoby dojść do bardzo znaczącego obniżenia kosztów opieki poporodowej nad matką i dzieckiem, a także – niejednokrotnie – poprawy stanu psychicznego matki.
– Pandemia COVID-19 zmusiła szpitale do zmiany polityki i procedur związanych z porodami. Jedną z nich jest przyspieszenie wypisów zdrowych i donoszonych noworodków. Był to swego rodzaju naturalny eksperyment, który pozwolił nam porównać sytuację sprzed pandemii z obecną, gdy pandemia trwa – mówi dr Sara Handley, neonatolożka i główna autor badania. – Otrzymane wyniki sugerują, że krótszy pobyt w szpitalu po urodzeniu zdrowego donoszonego dziecka jest bezpieczny i nie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem ponownej hospitalizacji niemowlęcia – wskazuje. Choć – jak dodaje – oczywiście trzeba to jeszcze potwierdzić.
Aby porównać hospitalizacje poporodowe oraz ponowne hospitalizacje noworodków przed pandemią i podczas pandemii, badacze przeanalizowali elektroniczną dokumentację medyczną przesłaną im dobrowolnie przez ośrodki opieki zdrowotnej w celach badawczych. W sumie zebrali dane z 35 ośrodków, dotyczące blisko 202 385 noworodków. Porównywali krótkie hospitalizacje po porodzie (definiowane jako ≤2 noce po porodzie naturalnym i ≤3 noce po cięciu cesarskim) oraz ponowną hospitalizację noworodków (w ciągu tygodnia od wypisu ze szpitala) pomiędzy erą przedpandemiczną (od 1 marca do 31 sierpnia w latach 2017, 2018 i 2019 r.) oraz pandemiczną (od 1 marca do 31 sierpnia 2020 r.).
Okazało się, że krótkie pobyty w szpitalu w czasie pandemii były o 51% częstsze niż wcześniej. Odsetek niemowląt krótko hospitalizowanych wzrósł z 28,5 do 43% (dla porodów drogą pochwową z 25,6% do 39,3%, a dla cięcia cesarskiego z 40,%1 do 61%).
W przypadku porodów drogą pochwową odnotowano znaczący wzrost liczby par matka–dziecko wypisanych po jednej nocy i duży spadek liczby tych, które zostały w szpitalu dwie noce. Podobny wzrost nastąpił dla cięć cesarskich: wzrosła liczba pobytów dwudniowych a istotnie spadła pobytów trzy- i czterodniowych.
Jednocześnie badacze zauważyli, że pomimo krótszych pobytów w szpitalu po porodzie liczba ponownych hospitalizacji noworodków w ciągu tygodnia od wypisu nie wzrosła, a wręcz nieznacznie spadła w czasie pandemii (z 1,2 do 1,1%). Nie było więc związku między skróceniem poporodowego pobytu w szpitalu a problemami ze zdrowiem noworodków.
Co ciekawe, badanie wykazało, że nawet donoszone noworodki z żółtaczką, co do których przed pandemią były wyraźne zalecenia o dłuższej, nawet ponadtygodniowej hospitalizacji, po krótszym pobycie w szpitalu i dalszym leczeniu w domu nie wymagały ponownego przyjęcia na oddział.
– Pandemia zmieniła sposób świadczenia opieki zdrowotnej na całym świecie i we wszystkich aspektach – podsumowują autorzy publikacji. – Nasze wyniki sugerują, że wspólnie podjęta przez rodzinę i lekarza decyzja o wcześniejszym wypisie ze szpitala po porodzie jest bezpieczna i nie grozi ponowną hospitalizacją.