Antykoncepcja awaryjna będzie dostępna w aptekach od 1 maja bez konieczności posiadania recepty od lekarza – zapowiadała jeszcze kilka dni temu minister zdrowia Izabela Leszczyna. Wiadomo, że będzie opóźnienie. Ale nie tylko: z naszych informacji wynika, że farmaceuci w przypadku osób małoletnich będą mogli domagać się zgody rodzica.
Fot. Włodzimierz Wasyluk dla mp.pl
Od momentu wydania przez Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) niezwykle krytycznej opinii na temat projektu rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego wokół tematu zapanowała głucha cisza, ale to nie znaczy, że nic się w sprawie nie dzieje.
Z naszych informacji wynika, że w Ministerstwie Zdrowia (MZ) cały czas trwają rozmowy, a podpisanie rozporządzenia spodziewane jest „dziś lub jutro”. Późno, zważywszy, że dopiero po podpisaniu rozporządzenia NFZ może opublikować zarządzenie Prezesa, na podstawie którego będzie możliwe podpisywanie umów między oddziałami NFZ a aptekami, które będą chciały uczestniczyć w programie pilotażowym. Już wiadomo, że program na starcie będzie opóźniony – biorąc pod uwagę „majówkę” i czas potrzebny na formalności, trzeba zakładać, że pierwsze apteki – jeśli znajdą się chętni – wystartują po połowie maja.
Jednym z głównych tematów rozmów, w których biorą udział m.in. przedstawiciele samorządu farmaceutów, jest oczywiście kwestia osób małoletnich: MZ konsekwentnie stoi na stanowisku, że program pilotażowy ma objąć osoby od 15. roku życia, którym farmaceuci mają udzielać „usługi farmaceutycznej” również wtedy, gdy zgłoszą się po nią same i bez zgody rodzica. Farmaceuci (i nie tylko oni) uważają, że procedura, objęta pilotażem, jest świadczeniem zdrowotnym, w związku z tym zgoda, a w niektórych przypadkach i obecność rodzica, jest konieczna. Po ich stronie zdecydowanie stanął RPO (który krytykował rozporządzenie nie tylko z powodu kwestii granicy wieku, ale podważył w ogóle konstytucyjność uregulowania dostępu do tabletki postkoitalnej w rozporządzeniu, a nie w ustawie).
W jaki sposób MZ chce rozwiązać kwadraturę koła? Jak się dowiedzieliśmy, rozporządzenie zostanie podpisane w pierwotnym kształcie, jeśli chodzi o regulacje dotyczące wieku. Formalnie program pilotażowy będzie adresowany do kobiet w wieku od 15. roku życia, ale ministerstwo ma zaakceptować fakt, że farmaceuci podtrzymają swoje stanowisko – bo farmaceuta to wolny zawód.
Jest więcej niż prawdopodobne, że faktycznie z programu pilotażowego będą mogły korzystać tylko osoby pełnoletnie, mimo że minister zdrowia przez wiele tygodni twierdziła, jak ważne jest, by tabletka postkoitalna była dostępna również dla nastolatek, którym prawo umożliwia legalne podejmowanie aktywności seksualnej. Minister przypominała o konieczności zapobiegania niechcianym ciążom zwłaszcza u najmłodszych kobiet. Czy w związku z tym MZ przygotuje jakiś „plan B” dla „planu B”?