Ptasia grypa – temat przebrzmiały? Niekoniecznie, skoro w Azji wciąż pojawiają się ogniska choroby. Jeżeli wirus ptasiej grypy któregoś dnia wyjdzie z kurników i wymiesza swoje segmenty genetyczne z np. wirusem ludzkiej grypy, może powstać wirus, który łatwo się przenosi i ciężko oddziałuje na organizm ludzki. Żeby postawić temu tamę, trzeba szczepić – nie tylko hodowle, ale i ludzi, którzy je obsługują.
Pakiet nowatorskich szczepionek opracowuje w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka Instytut Biotechnologii i Antybiotyków (IBA) w konsorcjum naukowym z Uniwersytetem Gdańskim i Instytutem Biochemii i Biofizyki PAN. To wstęp do całego systemu przyszłych szczepionek przeznaczonych dla ludzi i zwierząt. Inicjatorem tego projektu jest prof. Włodzimierz Zagórski-Ostoja, kierownik Zakładu Biosyntezy Białka Instytutu Biochemii i Biofizyki (IBB) PAN.
- Tradycyjne szczepionki są otrzymywane poprzez zakażanie krążącym wirusem zarodków kurzych w jajach. Zarodki rozwijają w sobie duże ilości wirusa, którego następnie się izoluje, inaktywuje i podaje jako szczepionkę – mówi profesor i zaznacza, że takie szczepionki zawierają na przykład białka jaja kurzego, które mogą wywoływać alergię.
- Nowym podejściem do produkcji szczepionek jest synteza metodami inżynierii genetycznej odpowiednich białek wirusa - mówi prof. Zagórski-Ostoja. Jak wyjaśnia, nie hoduje się wtedy całego wirusa, ale wykorzystuje się zmodyfikowane genetycznie komórki mikroorganizmów do wytwarzania wybranych białek. - W tym przypadku jest to hemaglutynina, będąca jednym ze składników otoczki wirusa grypy. Ten składnik ma najsilniejsze działanie immunologiczne, czyli najsilniej pobudza nasz układ odpornościowy do stosownej odpowiedzi, która neutralizuje wirusa – tłumaczy uczony.
Polski zespół otrzymał tzw. szczepionki podjednostkowe, czyli oparte o pojedynczy składnik wirusa – ową hemaglutyninę. Opracowano szczepionki dwu typów.
Jak wyjaśnił prof. Włodzimierz Zagórski-Ostoja typ standardowy polega na tym, że białko wirusowe otrzymuje się w jednym z dwóch rodzajów komórek. Jednym z nich jest bakteria E.coli stosowana na ogół w produkcji białek o znaczeniu biologicznym. To białko wyizolowane i oczyszczone chroni kury przed zabijającym je wirusem.
Białkową szczepionkę produkują także odpowiednie jednokomórkowe drożdże. Jego zaletą, zdaniem rozmówcy PAP, jest fakt, że białko tak syntetyzowane nosi w sobie takie znaczniki cukrowe, jakie występują w naszym organizmie. Powoduje to mocną odpowiedź immunologiczną.
- Nowatorskim sposobem jest tzw. szczepienie genowe. Okazuje się, że wystarczy zrobić zastrzyk zawierający fragment DNA, który zawiera w sobie informację dotyczącą syntezy hemaglutyniny. Szczepionka genetyczna też wywołuje stuprocentową odporność zwierząt doświadczalnych na wirusa – zapewnia prof. Zagórski-Ostoja.
Szczepionka DNA jest szczepionką eksperymentalną, stosowana jest u zwierząt doświadczalnych. Pozwala na bardzo szybkie rozpoznanie, która wersja genu będzie skuteczna. W tej chwili synteza pełnego genu hemaglutyniny kosztuje około 2,5 tysiąca złotych. Można sobie wyobrazić sprawdzanie, który gen daje najlepszy efekt, a następnie przepisywanie tego DNA na białko i otrzymywanie szczepionki białkowej.
Testy szczepionek prowadzone są w Państwowym Instytucie Weterynarii Puławach w laboratoriach wysokiego bezpieczeństwa biologicznego i w zgodzie z standardami międzynarodowymi.
Badania wykazały, że wszystkie zaszczepione kurczaki zakażone potem ptasią grypą nie tylko przeżyły, ale również nie zakażały innych zdrowych i nieszczepionych osobników. Konsorcjum rozwija też badania nad najefektywniejszymi metodami podawania szczepionki. Dowiedziono, że podanie pokarmowe nie jest najlepsze, przynajmniej w przypadku kur, za to skuteczne jest podawanie donosowe – na razie w postaci kropli, docelowo w aerozolu.
Oprócz ptaków naukowcy szczepią myszy, a w przyszłości podejmą badania na innych zwierzętach doświadczalnych. Według profesora powinno się podejmować badania, które umożliwią szczepienie personelu zatrudnionego w kurnikach i przy dystrybucji drobiu.
- Podobnie szczepi się lekarzy przeciwko grypie sezonowej, kiedy pojawia się epidemia. To stworzy pewną barierę, zapobiegnie rozejściu się wśród ludności wysoko infekcyjnych szczepów, które pojawiają się w fermach ptasich. Inaczej wirus może szybko przenieść się do populacji ludzkiej, a śmiertelność w takim przypadku jest bardzo wysoka, umiera połowa osób zarażonych – wyjaśnia prof. Zagórski-Ostoja.
Rozpisany na 7 lat projekt aplikacyjny pt. "Pakiet innowacyjnych biofarmaceutyków dla terapii i profilaktyki ludzi i zwierząt" otrzymał 90 milionów złotych dofinansowania. Z tego 18 milionów przeznaczone jest na część szczepionkową. Pozostała część prac dotyczy dwóch analogów insuliny o zmodyfikowanej budowie. Koordynuje je dr Piotr Borowicz, dyrektor IBA. Wsparcia udziela dyrektor IBB prof. Piotr Zielenkiewicz.