26. Finał WOŚP zakończył się kolejnym rekordem. Dla oddziałów noworodkowych fundacja Jerzego Owsiaka zebrała ponad 126,3 mln zł. O ponad 21 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Jerzy Owsiak. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Tym razem podsumowanie zbiórki odbyło się w holu Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie – w tym samym miejscu, w którym w październiku głodowali młodzi lekarze. Jerzy Owsiak dziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w styczniową zbiórkę. Mówił, że pieniądze dla polskich szpitali zbierane są w tej chwili na całym świecie, przez ludzi którzy chcą coś zrobić. – Chcemy, żeby Polacy spotykali się, żeby zrobić coś dobrego – mówił. Skrytykował przy tym telewizję publiczną i personalnie jej prezesa Jacka Kurskiego, który tłumaczył zdawkowe informowanie o Finale WOŚP tym, że w Polsce działa 20 tysięcy organizacji i TVP nie może im wszystkim poświęcać czasu. - Pan wie, które istotnie robią coś dla Polski. Nie znalazł pan dla nas czasu. Wstyd, wstyd, wstyd! To nie jest telewizja publiczna. Ta nazwa wam się nie należy!
Ale główna oś krytyki została skierowana przeciw rządowym planom zmiany przepisów dotyczących zbiórek pieniędzy przez organizacje pozarządowe w taki sposób, by minister mógł zablokować dowolną kwestę ze względu na „ważny interes państwa” lub „zasady współżycia społecznego”. Pretekstem do takiej zmiany była zbiórka pieniędzy zorganizowana przez środowisko narodowców na dla Janusza Walusia, odsiadującego karę więzienia w RPA za zamordowanie Chrisa Haniego. Prawnicy zwracali uwagę, że w tym konkretnym przypadku ministerstwo mogło interweniować już na podstawie obowiązujących przepisów, a zbiórka była prowadzona, choć nie spełniała warunków, więc zmiana przepisów nie jest potrzebna.
Niemniej MSWiA kontynuuje prace – w środę odbyły się konsultacje projektowanych przepisów. - Poprosiliśmy organizacje o przekazanie stanowisk, które zwiększą mechanizm prewencyjny. Chcemy wypracować wspólny model, który doprowadzi do tego, żeby nie doszło więcej do sytuacji, która miała miejsce pod koniec stycznia – mówił wiceminister Paweł Szefernaker.
Jednak organizacje pozarządowe stanęły wspólnie przeciw rządowi. Już w środę Jerzy Owsiak mówił, że wspólny postulat społeczników jest jeden: natychmiastowe odstąpienie przez resort od prac nad zmianami. – Prosimy nie majstrować przy ustawie. Zapewnienia, że chodzi o „nasz wspólny interes” są niebezpieczne i zwodnicze. Za kilka dni, za kilka miesięcy, możemy wszyscy odczuć na własnej skórze, jak potężne narzędzie zyskają politycy w walce z nielubianymi przez siebie organizacjami – przekonywał.
W tym samym duchu wypowiadał się w czwartek, zapowiadając zbiórkę podpisów przeciw planowanym zmianom. Owsiak, podobnie jak inni liderzy stowarzyszeń i fundacji obawiają się, że nowe prawo da nieograniczoną władzę ministrowi spraw wewnętrznych i doprowadzi do sytuacji, w której – w skrajnych przypadkach – resort zdrowia będzie mógł wręcz przejmować już zebrane przez organizacje środki. – To próba skoku na kasę! – ostrzegał Jerzy Owsiak.
