Nastolatki mieszkające w rejonach cechujących się dużym natężeniem zewnętrznego oświetlenia krócej śpią i częściej cierpią na problemy psychiczne – wynika z badania zamieszczonego w „JAMA Psychiatry”.
Naukowcy z National Institute of Mental Health (NIMH) w USA analizowali powiązanie między natężeniem sztucznego światła w okolicy a nawykami sennymi i zdrowiem psychicznym młodzieży w wieku 13-18 lat.
Wykazali, że nastolatki mieszkające w rejonach cechujących się dużym natężeniem zewnętrznego oświetlenia średnio o 29 minut później kładą się spać i średnio o 11 minut krócej śpią w ciągu nocy, niż nastolatki mieszkające w bardziej zaciemnionych okolicach.
W dodatku młodzież w większym stopniu wystawiona na działanie sztucznego światła częściej cierpi na zaburzenia nastroju i zaburzenia lękowe, w tym zwłaszcza zaburzenie dwubiegunowe i specyficzne fobie.
Chociaż badanie ma wyłącznie charakter obserwacyjny - specjaliści przypuszczają, że za pogorszeniem zdrowia psychicznego u nastolatków stoi krótszy sen, który jest prawdopodobnie spowodowany większą ekspozycją na światło w nocy.
Wcześniejsze badania sugerowały, że sztuczne oświetlenie może zaburzać rytm okołodobowy, który odgrywa ważną rolę w regulacji wielu procesów biologicznych, związanych ze zdrowiem fizycznym i psychicznym. Inne prace wskazywały, że niektóre zaburzenia psychiczne, w tym choroba dwubiegunowa, charakteryzują się nieprawidłowym rytmem snu i czuwania.
To wszystko prowadzi do wniosku, że sztuczne oświetlenie, także zewnętrzne, może stanowić czynnik upośledzający sen i kondycję psychiczną nastolatków.
„Chociaż ekspozycja na oświetlenie środowiskowe jest tylko pojedynczym czynnikiem w bardziej złożonej sieci wpływów na sen i zachowanie, prawdopodobnie jest ono istotnym celem prewencji i interwencji w kwestii zdrowia młodzieży” – mówi dr Kathleen Merikangas, współautorka badania (http://dx.doi.org/10.1001/jamapsychiatry.2020.1935).