×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Rehabilitacja daje pełniejszy obraz

Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II

Strach pacjentów przed aktywnością fizyczną to bardzo ważna kwestia, której nie można pominąć. Dzięki rehabilitacji kardiologicznej wiedzą, do jakich parametrów, chociażby tętna, wysiłek w ich przypadku jest bezpieczny – mówi dr n. med. Agnieszka Mawlichanów, kierowniczka Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.


Dr n. med. Agnieszka Mawlichanów. Fot. KSS im. Jana Pawła II

Okazało się, że skutki COVID-19 są długotrwałe i wymagają późniejszego leczenia. Jakie są możliwości pomocy i rehabilitacji dla pacjentów z chorobami serca?

Dr n. med. Agnieszka Mawlichanów: W naszym szpitalu dostępna jest rehabilitacja dla pacjentów leczonych z powodu chorób kardiologicznych. To chorzy po zawale, z nadciśnieniem tętniczym lub chorobą niedokrwienną serca, a także pacjenci z zaburzeniami rytmu serca lub jego niewydolnością. Część z nich przebyła operacje kardiochirurgiczne. Aby utrwalić efekty przeprowadzonych operacji i przywrócić pacjentom sprawność, a niejednokrotnie umożliwić powrót do pracy oraz poprawić jakość życia, kierownictwo szpitala zadecydowało o zwiększeniu dostępności rehabilitacji kardiologicznej dla wszystkich potrzebujących.

Wynika to wprost z konieczności zaspokojenia znacznego wzrostu zapotrzebowania na oferowane przez nas zabiegi i procedury – także z powodu pojawienia się pocovidowych powikłań sercowo-naczyniowych. Postanowiliśmy rozszerzyć możliwości rehabilitacji w Oddziale Dziennym. W praktyce oznacza to, że skierowani do nas pacjenci mogą korzystać z zajęć w tym oddziale w szerszym zakresie godzinowym, bo również w porze popołudniowej (aż do godziny 18:00) przez cały tydzień roboczy. W trybie stacjonarnym rehabilitacja odbywa się także w soboty.

Czy istnieje duże zainteresowanie taką rehabilitacją?

Zainteresowanie rehabilitacją kardiologiczną w ośrodku dziennym zawsze było ogromne, co zwiększało czas oczekiwania. W tym momencie stworzyliśmy naszym pacjentom możliwość ćwiczeń również w godzinach popołudniowych. Rehabilitacja stała się bardziej dostępna, nawet dla tych chorych, którzy są aktywni zawodowo. Ponadto możemy pochwalić się nowymi, dobrze wyposażonymi salami gimnastycznymi. Nie mogę tutaj pominąć pracy wysoce zaangażowanego personelu. Zachęcam zatem zarówno pacjentów do skorzystania z rehabilitacji, jak i koleżanki i kolegów lekarzy, aby kierowali do nas swoich podopiecznych.

Leczenie szpitalne to jedno, ale co potem? Nasze zdrowie zależy od nas samych i trzeba długofalowo o siebie dbać.

Dokładnie tak. Choroba kardiologiczna to nie przeziębienie, które wyleczymy i minie. To bardzo często wrodzone defekty lub wieloletnie złe nawyki, które sprzyjają narastaniu patologicznych zmian w naczyniach krwionośnych wielu narządów. Każdy pacjent cierpiący z powodu choroby sercowo-naczyniowej powinien szczególnie o siebie dbać, aby utrzymywać się w dobrym zdrowiu i zapobiegać nasileniu objawów lub wprost nawrotowi choroby. Kompleksowa rehabilitacja kardiologiczna, podczas której oferujemy nie tylko ćwiczenia, ale także opiekę dietetyka i psychologa, to działania mające na celu pomoc pacjentowi w zmianie trybu lub stylu życia.

Każdorazowo po takim „incydencie” kardiologicznym pacjent powinien zrobić „rachunek sumienia” i zastanowić się nad dietą oraz trybem życia?

Nie ma innego wyjścia. Jak wskazałam na wstępie: mamy świetne wyniki w kardiologicznym leczeniu interwencyjnym lub w kardiochirurgii, ale to tak naprawdę pierwszy krok. Żeby utrzymać dobre efekty leczenia, zabiegów czy operacji, musi zadziałać sam pacjent. Powrót do nałogów czy szeroko rozumianego niezdrowego stylu życia powoduje nietrwałość osiągniętych efektów. Zmiana trybu życia i porzucenie złych nawyków przyczynia się do tego, że pacjenci funkcjonują w dobrym zdrowiu zdecydowanie dłużej niż ci, którzy takich zmian nie wdrażają i nie zamierzają tego zrobić długodystansowo. Pewne rzeczy trzeba sobie przemyśleć i zrobić rachunek sumienia w swojej głowie, aby dokonać właściwych wyborów.

Z drugiej strony przy pomocy rehabilitacji kardiologicznej możemy walczyć ze strachem, bo przykładowo mieliśmy problemy kardiologiczne, przez co boimy się wysiłku fizycznego. Ten strach może być dla nas brzemienny w skutkach. Nie będziemy się ruszać i przez to pojawią się problemy. Poprzez swoje działania dajecie pacjentom szansę na rozruch – pod okiem fachowców możemy rozpocząć ćwiczenia z monitorowaniem reakcji naszego organizmu na wysiłek.

Strach pacjentów przed aktywnością fizyczną to bardzo ważna kwestia, której nie można pominąć. Pacjenci po bardzo ciężkich „przejściach” zdrowotnych nie wiedzą, na ile mogą sobie pozwolić przy wysiłku. Rehabilitacja kardiologiczna daje im pełniejszy obraz, dzięki niej wiedzą do jakich parametrów, chociażby tętna, wysiłek w ich przypadku jest bezpieczny. Później sami to tętno mogą sobie kontrolować. Nierzadko po operacjach, wszczepieniu stymulatora serca czy zaostrzeniu niewydolności serca, nasi pacjenci zmagają się z depresją, ponieważ zwyczajnie boją się żyć. Dlatego wsparcie psychologiczne i świadomość zaopiekowania pozwala na powrót do domu w lepszej formie.

Czy aktywność zawodowa ogranicza możliwość skorzystania z rehabilitacji na tutejszy oddziale dziennym?

Sprawujemy opiekę nad znaczną liczbą pacjentów aktywnych zawodowo z kardiologiczną historią zdrowotną. Teraz, po wprowadzeniu zajęć w godzinach popołudniowych, taka osoba wcale nie musi rezygnować z pracy, żeby poświęcić czas na naprawę swojego zdrowia. U nas śmiało można to połączyć.

Czy schorzenia kardiologiczne i późniejsza rehabilitacja są znamienne dla jakiejś grupy wiekowej lub zawodowej? Czy jest to zależne od płci lub innych czynników?

Naszym „statystycznym pacjentem” jest najczęściej zestresowany 50–60-latek, nieuprawiający sportu, palący papierosy. Rzadziej jest to kobieta. Wiele zatem zależy od trybu życia, aktywności fizycznej, sposobu odżywiania się i ewentualnego stosowania używek. Do około 45.–50. roku życia kobiety rzadziej zapadają na choroby układu sercowo-naczyniowego, gdyż „chronią” je estrogeny, produkowane przez jajniki. Menopauza wyrównuje te statystyki.

Światowe rejestry naukowe potwierdzają, że zapadalność na choroby układu krążenia w wieku do 60 lat jest zwykle wyższa u mężczyzn, a w późniejszym przedziale wiekowym te różnice się zacierają. Kobiety częściej odkładają rehabilitację „na później” – zwykle mają szereg domowych i rodzinnych obowiązków i nie mają czasu, aby należycie skupić się na swoim zdrowiu.

Konkludując: zachęcam wszystkich, by zadbali o swoje zdrowie, gdyż w przypadku niepomyślnego przebiegu własnej choroby później możemy nie być w stanie zadbać o swoich bliskich.

Przypomnę, że skierowanie na rehabilitację kardiologiczną wystawia lekarz oddziału kardiologicznego, oddziału kardiochirurgicznego, a także lekarz oddziału chorób wewnętrznych. Dodatkowo, uprawnionym do wypisania takiego skierowania jest lekarz poradni kardiologicznej bądź poradni rehabilitacyjnej. Niestety – jak dotąd – Narodowy Fundusz Zdrowia nie dopuszcza możliwości, by uczynił to lekarz rodzinny.

13.04.2022
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta