Posłowie Komisji Zdrowia mieli dziś dyskutować o założeniach do projektu ustawy o świadczeniach zdrowotnych, czyli programie darmowych leków dla seniorów.
Bartosz arłukowicz, przeeodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Założenia są w tej chwili w konsultacjach społecznych (kończą się w przyszłym tygodniu). Prezydium Komisji Zdrowia chciało, by również posłowie mieli możliwość wypowiedzenia się. Na wniosek wiceprzewodniczącego z PiS, posła Tomasza Latosa, punkt został zdjęty z porządku obrad.
Tomasz Latos wniosek uzasadnił tym, że to nie czas na dyskusję w Sejmie. – Będziemy dyskutować, gdy gotowy będzie projekt ustawy. Założenia to wstępny etap prac – uzasadniał wniosek. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Kopcińska stwierdziła, że z założeniami projektu posłowie Komisji Zdrowia mieli okazję zapoznać się podczas dyskusji nad ustawą budżetową. – Nic nowego na tym etapie być nie może. Poczekajmy na gotowy projekt.
Posłowie opozycji nie kryli zdziwienia. – Przed chwilą premier Beata Szydło mówiła, że projekt ustawy o darmowych lekach jest już niemal gotowy – przypominali, przywołując wystąpienie premier w Sejmie, podczas którego powiedziała, że „rząd pracuje nad projektem ustawy wprowadzającej darmowe leki dla osób powyżej 75. roku życia”. – Nie mówiła, że jest gotowy – polemizowali parlamentarzyści z PiS.
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz argumentowała, że Komisja Zdrowia powinna włączyć się w prace nad projektem na wczesnym etapie, aby zapobiec ewentualnemu marnotrawstwu środków publicznych. - Powinniśmy poznać odpowiedź na pytanie, jaki efekt zdrowotny zamierza osiągnąć rząd. Jakie są cele zdrowotne? Słyszymy różne informacje, że darmowe mają być leki najtańsze, albo leki na określone choroby. To będzie kosztowna ustawa, tym bardziej ważne jest, by ministerstwo przedstawiło informację, jak będzie mierzyć efektywność rozwiązań – mówiła.
Odpowiedzieć chciał obecny na posiedzeniu wiceminister Krzysztof Łanda, ale przewodniczący Komisji, Bartosz Arłukowicz (PO), nie udzielił mu głosu, zarządzając głosowanie nad wnioskiem formalnym posła Latosa. Większość posłów wniosek poparła, punkt dotyczący darmowych leków został zdjęty i wiceszef resortu zdrowia opuścił salę.
