×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Trybunał przeciw darmowym lekom?

Małgorzata Solecka
Kurier MP

„Oni nie chcą, by ludzie po 75. roku życia otrzymywali darmowe leki” – mówił 13 grudnia Jarosław Kaczyński. – Przecież większość zapowiedzi programowych PiS w zakresie ochrony zdrowia nie budzi żadnych konstytucyjnych wątpliwości – dziwią się prawnicy.

Jarosław Kaczyński przemawia 13 grudnia przed siedzibą Trybunalu Konstytucyjnego. Fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta

To był bardzo polityczny weekend. W sobotę w Warszawie pod Trybunałem Konstytucyjnym zebrało się pod hasłami obrony demokracji kilkadziesiąt tysięcy osób. W niedzielę, podczas marszu zorganizowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Jarosław Kaczyński przekonywał, że sobotni demonstranci, a przede wszystkim partie opozycyjne i sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, wcale nie bronią demokracji (bo jest ona niezagrożona), ale chcą zablokować „wielką przebudowę Polski” i flagowe reformy PiS – w tym te, dotyczące ochrony zdrowia.

Jarosław Kaczyński wymienił jeden projekt, czyli darmowe leki dla seniorów po 75. roku życia. – Oni nie chcą, by ludzie po 75. roku życia otrzymywali darmowe leki – przekonywał prezes PiS. Już wcześniej jednak, podczas sejmowych batalii wokół Trybunału Konstytucyjnego, posłowie PiS oraz Kukiz’15 przekonywali, że obecny Trybunał Konstytucyjny będzie blokował też inne reformy, w tym likwidację NFZ i powrót do systemu budżetowego. Skąd takie przewidywania? Czy rzeczywiście, na podstawie dotychczasowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, można wysunąć tezę, że sędziowie mogliby stwierdzić, iż zmiana systemu finansowania świadczeń zdrowotnych jest sprzeczna z Konstytucją?

Prawnicy, z którymi rozmawiałam, nie mają wątpliwości: większość zapowiedzi programowych PiS w zakresie ochrony zdrowia nie budzi żadnych konstytucyjnych wątpliwości. Na pewno nie ma ich w przypadku darmowych leków dla seniorów. – Na razie nie ma jeszcze projektu, diabeł często tkwi w szczegółach, ale warto zwrócić uwagę, że 75. rok życia jest już cezurą w innych aktach prawnych i wiążą się z nim przywileje, np. zwolnienie z abonamentu RTV czy dodatek pielęgnacyjny. Trybunał Konstytucyjny nie kwestionował takich przywilejów – podkreśla jeden z moich rozmówców. – Dodanie kolejnego przywileju pozostaje absolutnie w gestii ustawodawcy – mówi.

Los NFZ

Wątpliwości konstytucyjnych nie budzi też zapowiedź likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia i wprowadzenie budżetowego finansowania świadczeń. – W 2003 roku Trybunał Konstytucyjny co prawda uznał za niekonstytucyjną ustawę, która likwidowała kasy chorych i zastępowała je NFZ, ale nie chodziło o meritum, czyli sposób finansowania świadczeń, ale o cały szereg zarzutów, łącznie z trybem uchwalania ustawy i ewidentne błędy popełnione w procesie legislacyjnym. To był bubel prawny i Trybunał dał wskazówki, jak go poprawić – przypominają prawnicy, zwracając uwagę, że werdykt TK nie oznaczał powrotu do systemu kas chorych.

– Organizacja systemu ochrony zdrowia i jego finansowanie również zależy od większości parlamentarnej. Trybunał mógłby się tą sprawą zająć wtedy, gdyby nowy system blokował dostęp do świadczeń zdrowotnych jakiejś grupie obywateli, ale taka przesłanka nie zachodzi – mówi mój rozmówca, podkreślając, że choć powrót do budżetowego finansowania świadczeń może budzić wątpliwości, to nie mają one charakteru konstytucyjnego. – Przeciwnie, można powiedzieć, że rezygnacja z systemu ubezpieczeniowego przywróci stan, o którym mówi Konstytucja: równego dostępu do świadczeń finansowanych ze środków publicznych – podkreśla prawnik.

Własność publiczna – własność prywatna

Jedynym wątkiem w programie PiS, który może budzić konstytucyjne wątpliwości, jest zapowiedź preferencyjnego traktowania podmiotów publicznych przy zakupie świadczeń zdrowotnych. – Z exposé premier Beaty Szydło wynikało, że w docelowym modelu nie będzie przepływu środków publicznych do placówek prywatnych, oczywiście szpitalnych. Zapowiedzi ministra zdrowia są o wiele bardziej „miękkie”. Konstanty Radziwiłł mówi dużo o ocenie jakości i zabezpieczeniu potrzeb zdrowotnych, mniej o formach własności – komentuje prawnik.

Ale jego zdaniem nawet ta kwestia, jeśli tylko ramy prawne zostaną uchwalone w sposób staranny, z poszanowaniem procedury konsultacji społecznych, nie musi budzić wątpliwości konstytucyjnych. Podobnie jak zakaz sprzedaży udziałów w spółkach szpitalnych przez samorządy (zgodnie z zapowiedzią Radziwiłła, rząd będzie chciał, by w już skomercjalizowanych szpitalach samorządy musiały utrzymać minimum 51 proc. udziałów). – To też jest rozwiązanie drażliwe z punktu widzenia Konstytucji, ale da się to przeprowadzić w sposób nie łamiący ustawy zasadniczej, z poszanowaniem zasady pomocniczości i ustrojowej pozycji samorządów – mówi prawnik.

14.12.2015
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta