×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Jakie zmiany zaproponuje zespół ministra Radziwiłła ds. zmiany służby zdrowia?

Małgorzata Solecka
Kurier MP

  1. Zespół ds. zmian systemowych jest wyjątkowy - jedyny, w którym zasiada minister zdrowia, a także byli ministrowie i wiceministrowie zdrowia.
  2. Na pierwszym posiedzeniu zespołu minister Radziwiłl potwierdził likwidację NFZ, "nie wcześniej niż w 2018 r."
  3. Z naszych informacji wynika, że PiS ma naciskać na ministra zdrowia w sprawie wcześniejszej likwidacji Funduszu.
  4. Niektórzy członkowie zespołu mają wątpliwości, czy uda się zachować tempo wzrostu nakładów na ochronę zdrowia jeśli składka zdrowotna zostanie zlikwidowana.
  5. Wygląda na to, że zrezygnowano z powrotu do budżetowego finansowania placówek ochrony zdrowia.
  6. Członkowie zespołu mają także zarekomendować znaczne ułatwienie podjęcia pracy przez pielęgniarki zza wschodniej granicy.

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w swoim gabinecie. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Minister zdrowia daje sobie i powołanemu przez siebie zespołowi ds. zmian systemowych (to inny zespół niż ten wyszukujący absurdów w systemie ochronie zdrowia – red.) dwa miesiące na wypracowanie rozwiązań, które mają pomóc w przejściu z obecnego modelu finansowania i organizacji systemu do modelu zgodnego z programem Prawa i Sprawiedliwości. W ubiegłym tygodniu odbyło się pierwsze posiedzenie zespołu.

Zespół ds. zmian systemowych, spośród innych powołanych przez Konstantego Radziwiłła, jest o tyle wyjątkowy, że zasiada w nim sam minister zdrowia. Wśród członków zespołu są byli ministrowie i wiceministrowie zdrowia (Marek Balicki, Wojciech Maksymowicz, Maciej Piróg, Bolesław Piecha), jeden z obecnych wiceministrów Piotr Gryza, a także eksperci – m.in. Stanisława Golinowska oraz Adam Kozierkiewicz.

Co można wnioskować na podstawie tego, co według naszych informacji zostało powiedziane podczas pierwszego posiedzenia zespołu? Minister Konstanty Radziwiłł po raz kolejny przedstawił wizję ewolucyjnych zmian w systemie, które mają doprowadzić „nie wcześniej niż w 2018 roku” do likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia i przejęcia obowiązku finansowania świadczeń zdrowotnych przez wojewodów – najprawdopodobniej przez agendy funkcjonujące przy urzędach wojewódzkich.

To oznaczałoby realizację scenariusza przewidywanego przez wielu ekspertów: likwidacja będzie dotyczyć centrali NFZ, zaś oddziały wojewódzkie Funduszu pozostaną, choć pod zmienioną nazwą, zmieni się też ich status na jednostki podległe wojewodom. Według naszych ustaleń w Prawie i Sprawiedliwości nie ma jednoznacznej zgody na proponowane przez Radziwiłła tempo zmian, a z tego, co miał mówić podczas spotkania Bolesław Piecha wynika, że mogą pojawić się naciski, by przyspieszyć likwidację centrali NFZ, jej zadania przekazując do Ministerstwa Zdrowia.

Plan Radziwiłła tego jednak nie zakłada, o czym świadczą nie tylko słowa, ale też np. powołanie na wiceprezesa ds. medycznych NFZ Andrzeja Jacyny, jednego ze współtwórców systemu kas chorych. Radziwiłł, wybierając współpracowników, wyraźnie chce, by zmianę systemową przygotowali ludzie, którzy znają pierwotne założenia systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego (Jarosław Pinkas, Piotr Gryza, Andrzej Jacyna). Odejście od systemu ubezpieczeniowego nie ma bowiem oznaczać prostego powrotu do finansowania ochrony zdrowia z budżetu państwa.

Świadczą o tym choćby zagadnienia, które minister skierował pod rozwagę członkom zespołu. Mają się oni zastanowić m.in. jak zabezpieczyć poziom finansowania ochrony zdrowia przy odejściu od powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego i jak może wyglądać „mapa drogowa” dojścia do właściwego poziomu finansowania. Z naszych informacji wynika, że przynajmniej część członków zespołu chce przekonywać ministra, że składka ubezpieczeniowa w obecnej formie – przy wszystkich jej mankamentach – sprawdziła się, zapewniając ochronie zdrowia dynamiczny i stały wzrost finansowania na przestrzeni kilkunastu lat. Ich zdaniem będzie prawdziwym wyzwaniem – zwłaszcza w kontekście przewidywanych napięć budżetowych związanych z realizacją innych punktów programu PiS, takich jak podwyższenie kwoty wolnej od podatku czy obniżenie wieku emerytalnego – znalezienie takiego mechanizmu finansowania ochrony zdrowia, który pozwoli na utrzymanie dotychczasowego tempa wzrostu nakładów ze środków publicznych na zdrowie.

Z naszych informacji wynika też, że niektórzy eksperci będą doradzać ministrowi, by odstąpił od koncepcji finansowania ochrony zdrowia przez agendy podległe wojewodom: lepszym, ich zdaniem, rozwiązaniem byłoby powołanie instytucji centralnej, podległej resortowi zdrowia, lub podporządkowanie resortowi bezpośrednio jednostek wojewódzkich. Wojewodom, ich zdaniem, zabraknie kompetencji. Niektórym członkom zespołu nie wydaje się też możliwa do realizacji inna koncepcja, która pojawia się w dyskusjach na temat zmian modelu finansowania, by pieniądze na ochronę zdrowia powierzyć samorządom województw. Po pierwsze, oznaczałoby to konflikt interesów (marszałkowie są organami założycielskimi dla znaczącej części szpitali), po drugie – i chyba bardziej istotne – pieniądze na zdrowie Prawo i Sprawiedliwość chce włączyć do budżetu państwa również po to, by poprawić wskaźniki makroekonomiczne, zaś dalekosiężnym celem PiS jest konsolidacja finansów publicznych, nie zaś ich decentralizacja.

Kolejne pytanie, jakie zadaje członkom zespołu minister, wyraźnie wskazuje, że nie ma w planach powrotu do budżetowego finansowania placówek ochrony zdrowia (co podejrzewają niektórzy krytycy, ale też zwolennicy zmian przygotowywanych przez PiS): minister chce wiedzieć, w jakich obszarach możliwe jest budżetowanie skoordynowanej opieki zdrowotnej. To oznacza, że w innych obszarach minister dopuszcza, albo wręcz zakłada kontraktowanie świadczeń na zasadach zbliżonych do obecnych. Eksperci zresztą są zdania, że nawet w przypadku kontraktowania opieki skoordynowanej (nawet w przypadku populacji ogólnej, choćby na poziomie POZ czy POZ i AOS), umowy powinny być połączeniem ryczałtowych stawek kapitacyjnych z bonusami za osiąganie wskaźników jakości i kontraktów fee-for-service.

Jednym z najważniejszych wyzwań, które stoją przed ministrem zdrowia, jest znaczące zwiększenie liczebności kadr medycznych – Konstanty Radziwiłł ma świadomość, że dotyczy to zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek (tych ostatnich zaczyna w szpitalach brakować w sposób dramatyczny). Jak rozwiązać problem? Jedną z rekomendacji, które zapewne usłyszy minister od ekspertów będzie prawdopodobnie liberalizacja przepisów dotyczących uznawania kwalifikacji pielęgniarek zza naszej wschodniej granicy – z Ukrainy i Białorusi – oraz otwarcie możliwości pracy dla osób niezainteresowanych studiami pielęgniarskimi, ale chcących pracować na stanowiskach pomocy pielęgniarskich, asystentów opiekuńczych etc.

22.02.2016
Zobacz także
  • Opieka koordynowana ułatwi pacjentom życie
  • Dialog w działaniach
  • Wywiad "Medycyny Praktycznej" z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem
  • Bukiel: Oczekiwania wobec ministra są ogromne
  • Koordynacja, nie konkurencja
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta