W środę późnym wieczorem zakończyło się spotkanie protestujących lekarzy z Porozumienia Rezydentów OZZL z przedstawicielami rządu. Rozmowy z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem nie przyniosły przełomu. Rząd uważa, że zwiększenie finansowania ochrony zdrowia do 6,8 proc. PKB w ciągu trzech lat to postulat nierealny.
Uczestnicy protestu głodowego, 02.10.2017 r. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
– Na spotkaniu nie przedstawiono nam żadnych propozycji – poinformowali około godz. 21.00 w mediach społecznościowych młodzi lekarze.
– Jesteśmy smutni, rozżaleni. Spotkanie przełomu nie przyniosło, nie przyniosło też żadnych nowych propozycji ze strony ministerstwa zdrowia – mówił po spotkaniu wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów Łukasz Jankowski.
Protest głodowy, który trwa już trzecią dobę, będzie kontynuowany, choć nastąpiła pierwsza „dyskwalifikacja” – po badaniach lekarz zalecił zakończenie głodówki jednemu z uczestników. Lekarze zapewniają jednak, że mają kolejne zgłoszenia do protestu i nie zamierzają się poddać.
Wesprzeć lekarzy można na wiele sposobów. W sobotę (7 października) o godzinie 15.00 pod Ministerstwem Zdrowia zaplanowana jest pikieta solidarnościowa z protestującymi rezydentami. To jeszcze jeden ze sposobów okazania im wsparcia i solidarności. Lekarze mówią też o listach poparcia od specjalistów, starszych kolegów, którzy podpisują się pod ich postulatami. Podkreślają bowiem, że choć minister zdrowia chętnie mówi o ich postulatach płacowych, faktycznie walczą o większe nakłady na zdrowie. – Jeśli pieniędzy w systemie będzie więcej, wystarczy i na likwidację kolejek, i na podwyżki – mówili.
Konstanty Radziwiłł po rozmowach stwierdził, że postulaty rezydentów są już realizowane – na tyle, na ile pozwalają realia budżetowe. – Odbyliśmy trudną rozmowę, ale z pełnym szacunkiem – mówił. – Rozmawialiśmy o koniecznym wzroście nakładów na ochronę zdrowia i o sytuacji personelu medycznego. Z naszej strony deklarujemy pełne zrozumienie dla stanowiska młodych lekarzy. W jakimś stopniu idziemy w kierunku tych rozwiązań, których oczekują.
Ministerstwo Zdrowia chce przekonać rząd, żeby do 2025 roku nakłady publiczne na zdrowie wzrosły do 6 proc. PKB. Rezydenci (a także inne środowiska i organizacje pracowników i pracodawców ochrony zdrowia, również organizacje pacjentów) uważają ten wzrost za dalece niewystarczający.
Rezydenci oczekują, że rozmowy będą kontynuowane. Nie wiadomo, czy z protestującymi będzie się chciała spotkać premier Beata Szydło. Na razie wydaje się, że szefowa rządu pozostawia rozwiązanie problemu protestu młodych lekarzy Konstantemu Radziwiłłowi.