×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Prezydent chwali politykę rządu

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Po poniedziałkowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego u prezydenta Andrzeja Dudy wiele osób i środowisk obiecywało sobie przełom w sprawach związanych z ochroną zdrowia. Żadnego przełomu jednak nie ma.

Prezydent Andrzej Duda. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Po poniedziałkowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego u prezydenta Andrzeja Dudy wiele osób i środowisk obiecywało sobie przełom w sprawach związanych z ochroną zdrowia. Nadzieje podsycały wypowiedzi prof. Piotra Czauderny, prezydenckiego doradcy od spraw zdrowia, odnoszące się m.in. do konieczności wzrostu składki zdrowotnej.

Żadnego przełomu jednak nie ma. Prezydent Andrzej Duda wyraźnie dał do zrozumienia, że nie będzie ingerował w decyzje rządu w tej sprawie.

Jeszcze przed południem przedstawiciele Porozumienia Rezydentów OZZL mówili, że mają nadzieję na zaangażowanie prezydenta Andrzeja Dudy w rozwiązanie narastającego konfliktu w sprawach dotyczących m.in. finansowania systemu ochrony zdrowia. Na poniedziałkowe południe zaplanowano specjalne posiedzenie RDS – przewodnictwo w Radzie strona pracodawców przekazała uroczyście stronie rządowej. W posiedzeniu Rady wziął udział również prezydent.

W części oficjalnej, transmitowanej online, łajał partnerów społecznych (przez dwie kadencje przewodnictwo RDS pozostawało w rękach strony społecznej, najpierw związków zawodowych, potem pracodawców) za opieszałość w opiniowaniu przedstawianych Radzie, m.in. przez Kancelarię Prezydenta, projektów ustaw. – Nie może być tak, że Rada wydaje opinię po trzech miesiącach. Nie będę tak długo czekał, nie mam na to czasu – mówił podniesionym głosem Andrzej Duda. Prezydenta wsparła premier Beata Szydło, która stwierdziła, że czasem odnosi wrażenie, iż strona społeczna RDS zamiast rozmowy i dialogu wybiera recenzowanie działań rządu.

Transmisja posiedzenia RDS na stronie internetowej Prezydenta RP zakończyła się tuż przed rozpoczęciem punktu poświęconego ochronie zdrowia, który rozpoczął się od wystąpienia ministra zdrowia. Konstanty Radziwiłł przedstawił – po raz kolejny – rządowy plan wzrostu nakładów na ochronę zdrowia. Cieszyła go decyzja rezydentów i Porozumieniw Zawodów Medycznych o zakończeniu głodówki .

Przedstawiciele strony społecznej nie kryli, że rządowy plan nie ma ich poparcia. Dorota Gardias, szefowa Forum Związków Zawodowych, mówiła, że ochrona zdrowia nie może czekać tak długo na wzrost publicznych nakładów na zdrowie. – Do tego czasu może nastąpić zupełna zapaść systemu – stwierdziła. Anna Rulkiewicz, wiceprezydent Pracodawców RP, również podkreślała konieczność wzrostu nakładów, ale mówiła też, że równolegle niezbędny jest wzrost efektywności oraz szersze włączenie sektora prywatnego.

Jednak rozmowy o postulatach strony społecznej nie było. Głos prezydenta wielu członków RDS, z którymi rozmawialiśmy, odebrało jako kolejną „połajankę” dla partnerów społecznych. Andrzej Duda podkreślał, że reformowanie ochrony zdrowia to niezwykle trudny proces. - Proces, który wymaga nie tylko wielkiej pracy do wykonania, proces, w czasie którego na pewno zdarzy się niejedno potknięcie, ale to jest przede wszystkim proces, którego nie da się zrealizować w rok, dwa, trzy. Obawiam się, że pewnie nie da się go zrealizować nawet w czasie jednej kadencji parlamentu. To jest proces, który niestety z uwagi na obiektywne kwestie będzie realizowany znacznie dłużej – mówił.

Andrzej Duda chwalił Konstantego Radziwiłła za realizowanie „przyjętego od samego początku” programu. Wskazywał, że rząd musi dbać o podwyższanie wydatków nie tylko na ochronę zdrowia, ale też np. na obronność. - Rząd zaproponował ustawę, w trochę wolniejszym tempie zwiększającą tą kwotę, niż państwo proponowaliście, ale jednak zwiększającą - powiedział. - Bardzo proszę o wyrozumiałość w ramach Rady Dialogu Społecznego, żeby to był dialog, a nie lista żądań. Bo listę żądań zawsze można wystawić, natomiast kwestią rzeczywistego dialogowania jest to, żeby postawić je w taki sposób, żeby one były realizowalne.

Pod koniec swojego wystąpienia Andrzej Duda frontalnie zaatakował część środowiska lekarskiego. PAP cytuje: „Jeżeli my mówimy dzisiaj: trzeba więcej płacić na ochronę zdrowia - jasne, proszę państwa. Tylko pamiętajmy o tym, że mamy taką sytuację, że jedne procedury były do niedawna tak finansowane, że są lekarze, którzy mają samochody po milion złotych nawet, a drudzy nie mają na to, żeby związać koniec z końcem. Bo tak wygląda ten system”. Od osób, które uczestniczyły w posiedzeniu RDS wiemy, że prezydent po raz kolejny mówił podniesionym głosem, wręcz krzyczał. Również wtedy, gdy opowiadał, że gdy resort zdrowia decydował o zmianach w wycenie procedur, miał w Pałacu Prezydenckim kolejki lobbystów, którzy „przychodzili w pretensjach, że się cały system ochrony zdrowia zawali”.

31.10.2017
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta