Według danych przekazanych Ministerstwu Zdrowia przez urzędy wojewódzkie, w listopadzie klauzule opt-out wypowiedziało 1318 lekarzy. Dane dotyczą zarówno rezydentów, jak i specjalistów.
Fot. Marcin Jończyk / Kurier MP
Porozumienie Rezydentów OZZL swoje dane przedstawi w przyszłym tygodniu - jak zapowiedział w rozmowie z MP szef organizacji Krzysztof Hałabuz. Jednocześnie młodzi lekarze przypominają, że akcja będzie kontynuowana przez cały grudzień.
Już w tej chwili można jednak powiedzieć, że w styczniu w co najmniej kilku flagowych szpitalach mogą się pojawić ogromne problemy z obsadą dyżurów lekarskich. Lekarze masowo wypowiedzieli klauzule m.in. w łódzkim ICZMP czy w Szpitalu Klinicznym im. Księżnej Anny Mazowieckiej w Warszawie a także w szpitalach klinicznych w Bydgoszczy i Rzeszowie. Już w listopadzie problemy kadrowe dotknęły natomiast Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu, gdzie podczas październikowego protestu rezydentów klauzule opt-out wypowiedziało 26 spośród 33 anestezjologów. W ostatnich dniach listopada media zaczęły nagłaśniać problemy z odwoływaniem zaplanowanych operacji i wstrzymywaniem przyjęć do szpitala noworodków z wadami serca.
Można się również spodziewać, że protest polegający na wypowiadaniu klauzul opt-out w różnym stopniu dotknie poszczególne województwa – w niektórych niemal wszyscy lekarze specjaliści pracują na kontraktach. To, czy odpowiedzą na apel samorządu lekarskiego i ograniczą czas pracy, rezygnując z części dyżurów, okaże się w grudniu, podczas układania styczniowych grafików.