×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

EHCI 2017: Polska wyprzedziła Grecję

MSol
Kurier MP

584 punkty na 1000 możliwych i 29. miejsce wśród 34 klasyfikowanych krajów europejskich w konsumenckim rankingu systemów zdrowotnych. Polski system zdobył dokładnie tyle samo punktów co węgierski. Wyprzedzamy Litwę, Grecję, Bułgarię i Rumunię. „Awans” w stosunku do ubiegłorocznego rankingu zapewnił nam spadek zmagającej się ze skutkami kryzysu finansowego Grecji.

Fot. Kirk Fisher / pixabay.com

Raport „Euro Health Consumer Index” jest przygotowywany – jako przedsięwzięcie pozarządowe – od 2005 roku. I pozwala spojrzeć na systemy ochrony zdrowia nie tylko z perspektywy profesjonalistów, ale pacjentów-konsumentów. Wyniki rankingu konsumenckiego nieco odbiegają od tych publikowanych np. przez OECD, nie są to jednak rozbieżności znaczące. Jeśli chodzi o Polskę, rozbieżności nie ma wcale: w obu przypadkach okupujemy jedno z ostatnich miejsc. W Europie od lat uchodzimy za kraj o wyjątkowo źle zaprojektowanym systemie ochrony zdrowia.

EHCI 2017 zmiany w tym zakresie nie przyniósł. Wprawdzie zdobyliśmy o 20 punktów więcej (w 2016 roku mieliśmy ich 564), uzyskując ich tyle samo, co Węgry (obydwa kraje na 29. miejscu, w ubiegłym roku Węgrzy zajmowali 30. miejsce, Polska 31.), ale awansu by nie było, gdyby nie kolejny spadek w rankingu pogrążonej w problemach Grecji. Grecka ochrona zdrowia od dwóch-trzech lat zmaga się z konsekwencjami ogromnych cięć budżetowych, jakie wymusił kryzys finansowy.

Coraz lepiej

Systemy zdrowotne w Europie rozwijają się i – generalnie – stają się coraz bardziej przyjazne pacjentom. Świadczy o tym fakt, że barierę 800 punktów pokonało już 12 krajów (wszystkie niestety z Europy Zachodniej). Szokująca – zwłaszcza dla Polski - może być natomiast informacja, że 13. miejsce, z niewielką stratą do tej granicy (749 punktów) zajęła Słowacja, przez lata pozostająca w cieniu odnoszących sukcesy na polu ochrony zdrowia Czech.

Pierwsze miejsce – po raz kolejny – zajęła Holandia (924 punkty). – Holenderski system ochrony zdrowia praktycznie nie ma słabych punktów – podkreślają autorzy raportu, zwracając uwagę że Holandia, jako jedyny kraj w Europie, od kilkunastu lat nieprzerwanie znajduje się w ścisłej czołówce konsumenckiego rankingu systemów zdrowotnych i z pewnością zasługuje na miano kraju, którego opieka zdrowotna jest najlepsza w Europie.

Drugie miejsce zajęła, podobnie jak przed rokiem, Szwajcaria, jednak notując spadek poniżej granicy 900 punktów (898). Jak czytamy w raporcie, spadek ten wynika najprawdopodobniej ze specyfiki ustrojowej kraju (głęboka decentralizacja), która może się odbić na jakości przekazywanych danych. Tylko dwóm krajom udało się uzyskać komplet punktów w kategorii „Dostępności do świadczeń”. Jednym z nich jest właśnie Szwajcaria. Drugim... Słowacja. Autorzy raportu podkreślają przy tym, że Szwajcaria wydaje na ochronę zdrowia – spośród wszystkich krajów Starego Kontynentu – najwięcej. Stosunek wydatków do jakości systemu ochrony zdrowia nie jest więc tak korzystny jak w przypadku Holandii.

Pierwsze dwanaście miejsc w rankingu zajmują kraje Zachodniej Europy – to nie jest żadna sensacja. Dania, Norwegia, Luksemburg, Finlandia, Niemcy, Belgia, Islandia, Francja, Austria i Szwecja – bardzo bogate i bogate państwa z różnymi systemami ochrony zdrowia. Ale 12. miejsce Szwecji to nie jest sukces – w 2011 roku ten kraj zajmował 6. miejsce, a w tej chwili boryka się np. z ogromnym problemem kolejek do specjalistów. Autorzy raportu wytykają Szwedom na przykład dramatycznie złą dostępność do psychiatrii dziecięcej (nawet rok oczekiwania na rozpoczęcie leczenia). Za wręcz „nieludzkie” uznano zaś kolejki do świadczeń onkologicznych. Raport zwraca też uwagę na rosnące nierówności w dostępie do świadczeń uwarunkowane ekonomicznie.

Da nam przykład Słowacja?

12. miejsce Szwecji to porażka, 13. miejsce Słowacji – ogromny sukces. Słowacja w ciągu roku powiększyła swój dorobek o 71 punktów, i do „magicznej” granicy 800 punktów brakuje jej 51. – Czy to nie efekt wprowadzenia dodatkowych, dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych? – dociekają autorzy tegorocznej edycji raportu.

15. miejsce w rankingu zajmuje Wielka Brytania. Choć NHS przez wiele lat był uważany za ogromne osiągnięcie cywilizacyjne i świadectwo, że Brytyjczycy żyją w „państwie dobrobytu”, autorzy raportu przypominają, że Wielka Brytania ani razu nie awansowała do pierwszej dziesiątki konsumenckiego rankingu. Powód? Problemy z dostępnością do świadczeń zdrowotnych i bardzo zbiurokratyzowany, wręcz autokratyczny model zarządzania. Do tego w tej chwili dochodzą powiększające się kolejki do świadczeń oraz cięcia – na przykład w onkologicznych programach lekowych. Może się okazać więc, że brytyjski system w kolejnych edycjach będzie tracił pozycję.

16. miejsce ex aequo (726 punktów) zajmują Słowenia i Czechy. Obydwa kraje w ostatnich kilkunastu latach zbudowały solidne systemy ochrony zdrowia i wśród krajów postkomunistycznych są niewątpliwymi liderami w tej dziedzinie, wyprzedzając zamożniejsze kraje południowej Europy (Hiszpanię i Włochy).

Bałkańska ofensywa

Ale na ciepłe słowa od autorów raportu zasłużył inny kraj – Serbia. Już rok temu została ona uznana za kraj, który dokonał największego awansu, a tegoroczne 21. miejsce to kolejny krok w górę. Tajemnica sukcesu serbskiej służby zdrowia tkwi w... Macedonii. Serbia zaimplementowała rozwiązania, które sprawdziły się w sąsiednim (mniejszym i biedniejszym) kraju i wprowadziła szereg rozwiązań z zakresu e-zdrowia (m.in. elektroniczny system kontroli kolejek do lekarzy). Autorzy raportu spodziewają się, że w kolejnej edycji Serbia znów może awansować, bo proces implementacji rozwiązań z zakresu informatyzacji ochrony zdrowia jest w toku. Macedonia („Rocket of The Year 2014”, jak czytamy w raporcie, bo między rokiem 2013 a 2014 zaliczyła awans o blisko 100 punktów i 11 pozycji) nadal jest dobrze oceniana, a wprowadzone kilka lat temu rozwiązania przekładają się np. na bardzo wysoko ocenianą dostępność do świadczeń medycznych.

Tegorocznym „Climber of the Year” została Czarnogóra. Rok temu ten bałkański, mały kraj zajmował 34. miejsce w rankingu. W tym roku – 25. (623 punkty). Autorzy raportu przyznają, że sukces być może był łatwiejszy do osiągnięcia ze względu na liczbę mieszkańców (650 tysięcy), ale tempo i efekty zmian robią ogromne wrażenie. I w tym przypadku tajemnica tkwi w dobrze zaprojektowanych rozwiązaniach z zakresu e-zdrowia (Czarnogóra nie korzystała z rozwiązań macedońskich).

Jedną wspaniałą rzecz ma Polska

Polskę wyprzedzają jeszcze Chorwacja, Albania i Łotwa. W przypadku tego ostatniego kraju autorzy raportu zwracają uwagę na bardzo duże straty poniesione w wyniku kryzysu finansowego 2008 roku, który odbił się na całym sektorze usług publicznych. Jednak Łotwa (podobnie jak Litwa, którą Polska wyprzedza o włos) od kilku lat wkłada wiele wysiłku, by wrócić na właściwą ścieżkę funkcjonowania systemów zdrowotnych.

O Polsce w raporcie mówi się przede wszystkim źle. Choć może właściwszym słowem byłoby „rozczarowanie”. Autorzy wskazują na to, że system ochrony zdrowia jest niewydolny, choć Polska dysponuje świetnie wykształconymi kadrami medycznymi a prawne rozwiązania dotyczące dostępu do świadczeń medycznych są zadawalające (problem w tym, że pozostają na papierze). Źródeł porażki polskiego systemu ochrony zdrowia, jak rok wcześniej, autorzy raportu upatrują w tym, że politycy zajmują się w naszym kraju zupełnie innymi sprawami (walka z sądami, mediami, batalia o nieprzyjmowanie uchodźców, zaś z zakresu ochrony zdrowia interesują ich głównie sprawy związane z aborcją). – W zakresie ochrony zdrowia jeden obszar działa w Polsce wspaniale – podkreśla raport. Chodzi o opiekę kardiologiczną, bo wyniki, jakie uzyskuje nasz kraj plasują się w ścisłej czołówce Europy.

Za Polską uplasowały się Litwa, Grecja, Bułgaria i Rumunia. Raport nie obejmuje Cypru, na którym – jak podkreślają autorzy – w zasadzie system opieki zdrowotnej, w rozumieniu europejskim, nie funkcjonuje.

29.01.2018
Zobacz także
  • Nowy raport OECD. Jak wypadła Polska?
  • Studnia bez dna, czyli co wynika z raportu NIK
  • Portal MP.PL analizuje raport OECD o zdrowiu. "Niewątpliwie nikt nie stawiałby polskiego systemu za wzór"
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta