×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Nie wypowiadają opt-outów, tylko zlecenia

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Dwie placówki w Szczecinie – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1 PUM oraz Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolony – od 1 marca mogą mieć poważne problemy kadrowe. Ponad 150 rezydentów z obu lecznic wypowiedziało dodatkowe umowy zlecenia na pełnienie dyżurów. Chcemy pracować zgodnie z Kodeksem Pracy – uzasadniają swoją decyzję.

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 PUM. Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta

– W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM, gdzie mam przyjemność praktykować, udało się ustalić z dyrekcją, że odchodzimy od wątpliwych prawnie umów cywilno-prawnych na pełnienie dyżurów na rzecz dyżurowania w ramach etatu – mówi Michał Bulsa, wiceprzewodniczący Koła Młodego Lekarza ORL w Szczecinie i wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. – Jest wiele wyroków sądów wskazujących, że łączenie dwóch form zatrudnienia lekarzy w szpitalach nie jest zgodne z prawem. Niestety w województwie zachodniopomorskim to wciąż prawdziwa plaga.

Jak wskazuje Bulsa, taki model zatrudnienia umożliwia dyrektorom szpitali zlecanie rezydentom dowolnej liczby dyżurów. Lekarze pozbawieni są zatem wyboru – czy chcą pracować ponad 48 godzin w tygodniu. I nie potrzebna jest klauzula opt-out.

Szpital zleceniami podzielony

O swoje prawo do zatrudnienia w zgodzie z prawem walczą teraz młodzi lekarze z wymienionych wcześniej placówek. W Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie umowę zlecenie wypowiedziało w ubiegłym tygodniu 35 rezydentów (na 71 z podpisanymi dodatkowymi umowami) pracujących na oddziałach kardiologii, AiIT, dziecięcym, wewnętrznym, chirurgii i neurologii. W sumie w placówce specjalizuje się 113 młodych lekarzy.

Michał Bulsa wyjaśnia, że szpital powstał z połączenia dwóch placówek – przy ul. Arkońskiej i szpitala Zdunowo. Co ciekawe, lekarze w jednej części dyżurują w ramach etatu, zaś w drugiej na zleceniu.

Jak dotąd dyrekcja zorganizowała SPWSZ zorganizowała z rezydentami dwa spotkania – żadne nie przyniosło porozumienia.

W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 sytuacja jest jeszcze poważniejsza. Tutaj na 221 lekarzy rezydentów, umowy zlecenia wypowiedziało ponad 120 z nich. Wczoraj odbyły się w placówce pierwsze negocjacje.

– W trakcie spotkania ustalono, że konieczna jest kontynuacja rozmów celem osiągnięcia przez obie strony satysfakcjonującego porozumienia. Do dalszych rozmów wyłoniono zespół negocjacyjny obejmujący obie strony – poinformowała MP.PL dr n. med. Joanna Woźnicka, rzecznik SPSK nr 1.

Według dyrekcji placówki, dyżurowanie na odrębnych umowach zleceniach nie wykracza poza ramy prawne.

– Umowy zlecenia na pełnienie dyżurów medycznych zawarte zostały w zgodzie z przepisami obowiązującymi w dacie ich zawarcia, w szczególności na podstawie art. 16 ust. 3 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz Rozporządzenia MZ z dnia 2 stycznia 2013 r. ws. specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów i taka podstawa prawna została w tych umowach wskazana. Możliwość zawarcia odrębnej umowy jest przewidziana w w/w przepisach i z takiej możliwości na przestrzeni lat skorzystało wielu pracodawców – uzasadnia stanowisko dyrekcji Joanna Woźnicka.

Wypowiedziane umowy obowiązują do 28 lutego. Rzeczniczka przyznaje, że jeżeli nie zostanie wypracowane porozumienie, od 1 marca szpital będzie miał poważny problem z zagwarantowaniem obsady dyżurów. Podobnie sytuacja wygląda w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.

Wyłom w murze

Jak wspomniał Michał Bulsa, pierwsi z umów zleceń zrezygnowali rezydenci z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM. W pierwszej połowie stycznia br. udało się im podpisać z dyrekcją porozumienie, na mocy którego w ramach zatrudnienia będą pełnili trzy dyżury w miesiącu. Tylko w wyjątkowych sytuacjach, i za zgodą danego lekarza liczba ta może wzrosnąć do pięciu. Sukces młodych lekarzy z SPSK nr 2 PUM stanowi w Szczecinie wyłom w murze. Za ciosem poszli rezydenci z innych placówek.

Bulsa: – Rezydenci dopiero teraz zyskują prawo do decydowania, czy są w stanie dyżurować ponad 48 godzin w tygodniu, czy też nie. Dyrekcja jednego szpitala postawiła na jakość i decyzję lekarza, czy jest w stanie pracować więcej czy nie. Dyrekcje dwóch innych szpitali na ten krok nie chcą się zdecydować. Stąd taka reakcja rezydentów.

07.02.2018
Zobacz także
  • Minister o swoich planach i rozmowach z rezydentami
  • Bez opt-outów i urlopów
  • W większości szpitali nie ma poważnych utrudnień w związku z opt-out
  • MZ bez pomysłu na zatrzymanie fali wypowiedzeń opt-outów
  • Życie bez opt-out
  • Resortu sposób na opt-out
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta