Nie ma naszego przyzwolenia na dalszą dyskryminację – mówią RMF FM pielęgniarki z OZZPiP. Według „Barometru Zawodów”, badania zleconego przez powiatowe urzędy pracy, pielęgniarki są obecnie trzecim najbardziej pożądanym przez pracodawców zawodem w Polsce.
– Mówimy o sytuacji drastycznej w pielęgniarstwie, jeśli chodzi o niedobory kadrowe – mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP, i wylicza: w ciągu najbliższych 4 lat możemy mieć do czynienia z sytuacją braku 42 tys. pielęgniarek.
– Środowisko jest głęboko zniecierpliwione. Dochodzi do sytuacji, że powierza nam się zadania, które powinny przypadać co najmniej na dwie osoby – przekonuje Krystyna Ptok. To sprawia, że pielęgniarkom bardzo trudno jest skutecznie i bezpiecznie zajmować się pacjentami.
Czy może dojść do protestu pielęgniarek? – Oczywiście – odpowiada szefowa OZZPiP. – Sytuacja staje się coraz groźniejsza, może dojść do wybuchu głębokiego niezadowolenia – dodaje. Decyzja może zapaść już pod koniec marca, kiedy zbierze się zarząd OZZPiP.