Z Raportu Rzecznika Praw Pacjenta opublikowanego na stronie Ministerstwa Zdrowia wynika, że podstawowa opieka zdrowotna (w porównaniu z innymi rodzajami świadczonych usług: szpitale, specjalistyka) pracuje dobrze. Wysokie oceny lekarzom rodzinnym wystawili także pacjenci korzystający z teleporad. Większość ankietowanych uznała, że to potrzebny, wartościowy i bezpieczny kanał kontaktu z poradnią.
Fot. istockphoto.com
W związku z pojawieniem się SARS-COV-2 20 marca wprowadzony został w Polsce stan epidemii. Zagrożenie spowodowało konieczność wdrożenia rozwiązań umożliwiających pacjentom podstawowej opieki zdrowotnej uzyskanie świadczenia medycznego na odległość, a tym samym zmniejszenie ryzyka zakażenia poprzez kontaktowanie się w zatłoczonych poczekalniach. Teleporada do dziś pozwala na otrzymanie m.in. zleceń medycznych, e-zwolnień, e-recept, e-zaopatrzenia (np.w pieluchomajtki), e-skierowania bez konieczności osobistej wizyty w gabinecie. Dzięki teleporadom zdecydowanie ograniczono kontakt między pacjentami, co więcej – w razie konieczności przeprowadzenia bezpośredniego badania dana osoba stawia się na wyznaczoną godzinę (bez konieczności czekania w kolejce).
Choć pojawiają się głosy krytyczne, mówiące o tym, że lekarze pozamykali przychodnie (co zresztą oburza medyków), Raport z Badania Satysfakcji Pacjentów, przeprowadzonego przez Ministerstwo Zdrowia we współpracy z NFZ jednoznacznie wskazuje, że teleporady spotkały się z pozytywnym odbiorem i zostały uznane przez większość pacjentów (którzy z nich skorzystali) za potrzebny i wartościowy kanał kontaktu z lekarzem POZ. Co ciekawe, nie potwierdziły się obawy, że z tej formy porad nie będą umiały korzystać osoby starsze. Zdaniem autorów ankiety, w najbliższym czasie należy się skupić na systematycznym upowszechnianiu i udoskonalaniu teleporad, co wpłynie na jeszcze lepszą opiekę nad pacjentem.
To nie jedyna pozytywna ocena pracy POZ. O tym, że podstawowa opieka zdrowotna w Polsce pracuje dobrze, świadczy także opublikowany na stronie rządowej Raport Rzecznika Praw Pacjenta za 2019 rok. Najwięcej uwag zgłaszanych przez pacjentów na ogólnopolską bezpłatną infolinię dotyczyło leczenia szpitalnego (16 238 zgłoszeń, co stanowiło 24,4%), ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (13 516 zgłoszeń, 20,3%), podstawowej opieki zdrowotnej (9734 zgłoszeń, 14,6%, gdzie w zeszłym roku udzielono ponad 150 milionów porad lekarskich) oraz leczenia uzdrowiskowego (5173 zgłoszeń, 7,8%).
Pacjenci najczęściej skarżyli się na kolejki do specjalistów, odwoływanie przyjęć w szpitalach bez wskazywania kolejnego terminu, brak zapewnienia ciągłości leczenia w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej i rehabilitacji, odsyłanie pacjentów po skierowania na badanie do podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) lub ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), odsyłanie przez szpitale do leczenia w innych placówkach.
W raporcie Rzecznika znalazły się także informacje o braku kompleksowego udzielania świadczeń zdrowotnych w danej placówce, nieuzasadnione odsyłanie pacjentów do innych lekarzy, najczęściej lekarzy POZ np. w celu uzyskania skierowania, zlecenia, zwolnienia. Rzadziej, ale zdarzały się także skargi dotyczące dostępu do leków, dokumentacji medycznej, skracania czasu hospitalizacji, odmów rejestracji przyszłych wizyt w POZ, udzielenia świadczenia w stanie nagłym, iniekcji w gabinecie zabiegowym, wizyty domowej, przyjęcia deklaracji wyboru lekarza POZ.
- Wśród tych wszystkich uwag podstawowa opieka zdrowotna wypadła dobrze, co oznacza, że nasi pacjenci są w zdecydowanej większości zadowoleni z naszych usług. Oczywiście mogło dojść do pewnych sytuacji trudnych, jednak trzeba pamiętać, że na jednego lekarza POZ w Polsce przypada nawet 3 tysiące pacjentów. Malejąca w zastraszającym tempie kadra, podeszły wiek lekarzy rodzinnych, a przy tym dochodzące co chwila nowe obowiązki – to główne powody tego, że w podstawowej opiece zdrowotnej mogą pojawić się problemy z udzielaniem świadczeń zdrowotnych. Na szczęście są to tylko sporadyczne sytuacje. Bardzo cieszą nas dobre opinie na temat teleporad. Mamy nadzieję, że coraz więcej pacjentów doceni tę formę udzielania świadczeń. Bezpieczną, sprawną, no i w sytuacji ciągłego zagrożenia bardzo potrzebną - komentuje Bożena Janicka, prezes PPOZ.
