×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Pacjenci o dostępie do leczenia

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Poprawia się jakość teleporad, ale nadal część pacjentów, mimo zgłaszanych potrzeb, nie jest kierowana na wizyty bezpośrednie – to jeden z wniosków, płynących z raportu Fundacji MY PACJENCI.


Fot. Robert Robaszewski/ Agencja Gazeta

Wyniki raportu zaprezentowano w czwartek. W badaniu ankietowym, przeprowadzonym w lipcu 2021 roku, którego celem było sprawdzenie, czy Polacy dostrzegają zmiany w funkcjonowaniu ochrony zdrowia po trzeciej fali pandemii, wzięła udział reprezentatywna grupa tysiąca osób. Badanie zostało przeprowadzone za pośrednictwem metod badawczych CATI oraz CAWI – z wykorzystaniem panelu badawczego Badanie Opinii.

Ankietowanych zapytano m.in. o kwestię teleporad. Ponad 40 proc. uznało, że ich zdaniem przepisy dotyczące teleporad są respektowane, niemal co czwarty był odmiennego zdania. Pytanie dotyczyło uregulowań wynikających z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 5 marca 2021 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Jednoznacznej opinii na ten temat nie ma niemal co trzeci Polak.

Blisko co trzeci badany znalazł się w sytuacji, w której prośba o bezpośrednią wizytę u lekarza POZ została odrzucona i zaoferowano w zamian możliwość odbycia konsultacji telefonicznej z lekarzem. Niemal połowa z tej grupy respondentów przyznała, że powodem odmowy odbycia konsultacji bezpośredniej było uznanie przez osobę rejestrującą ich sytuacji zdrowotnej jako niewymagającej bezpośredniej konsultacji.

– Należy się zastanowić, jak śledzić tego typu sytuacje w przyszłości, aby zapobiegać nieuzasadnionym teleporadom w miejsce koniecznych wizyt w gabinecie lekarskim. Należy także wskazać pacjentom sposób na weryfikację decyzji rejestracji odmawiającej porady kontaktowej i proponowanie w jej miejsce teleporady – skomentował prof. Bolesław Samoliński, jeden z ekspertów zaproszonych przez Fundację MY PACJENCI.

Badanym, którzy w czasie pandemii skorzystali z teleporady (czyli trzem czwartym ankietowanych) zadano dodatkowe pytania dotyczące jakości tych świadczeń. Ponad 80 proc. stwierdziło, że w czasie teleporady była możliwość szczegółowego przekazania informacji o swoim zdrowiu i objawach, które ich niepokoją. Więcej niż jedna trzecia poinformowała, że w czasie teleporady lekarz sam zaproponował odbycie wizyty bezpośredniej w celu przeprowadzenia badania.

– To pozytywny trend, wskazujący, że zarówno lekarze, jak i pacjenci „uczą się”, doskonalą się w wykorzystaniu teleporady, natomiast nie może to oznaczać braku możliwości wyboru przez pacjenta formy wizyty, szczególnie, że respondenci wyraźnie wskazali sytuacje, w których wizyta tradycyjna jest oczekiwana – oceniła Magdalena Kołodziej, reprezentująca fundację.

Kiedy wizyta bezpośrednia powinna być, zdaniem pacjentów, zaproponowana w miejsce teleporady? Po pierwsze, gdy w grę wchodzą nowe objawy choroby. Ale również – gdy konieczna jest ocena stanu zdrowia w związku z chorobami współistniejącymi oraz gdy w grę wchodzi planowa konsultacja. Za najmniej istotny powód zmiany teleporady na wizytę bezpośrednią uznano uzyskanie recepty.

Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko oceniła, że „umiejętne wykorzystanie teleporad znacząco poprawia komfort opieki medycznej dla pacjenta i dla lekarza, zwiększa przepustowość poradni”. – Istotną kwestią są kompetencje osób decydujących o bezpośrednim dostępie do lekarza, czyli kwalifikacji do wizyty osobistej lub teleporady.

Zdaniem prof. Bolesława Samolińskiego wyniki wskazują na wysoki poziom świadomości i poprawnego stosunku do teleporad ze strony badanych respondentów.

Z badania wynika również, że w trakcie pandemii Polacy korzystali – w formie wizyt bezpośrednich – częściej z konsultacji u specjalistów niż u lekarzy POZ. Z bezpośrednich konsultacji lekarskich lekarza POZ, od początku pandemii, skorzystała ponad jedna trzecia badanych, z kolei z konsultacji z lekarzem specjalistą skorzystała niemal połowa ankietowanych. Fundacja MY PACJENCI zwraca jednak uwagę, że w Polsce wielu pacjentów korzysta od lat z porad lekarzy specjalistów prywatnie, a pandemia dodatkowo wzmocniła to zjawisko.

Zarówno z konsultacji lekarza POZ jak i specjalisty, respondenci korzystali średnio trzy razy w ciągu badanego okresu czasu, najczęściej w obu przypadkach były to po dwie konsultacje.

Od początku pandemii z badań diagnostycznych zleconych przez lekarza AOS skorzystało 56 proc. ankietowanych, częściej robiły to kobiety.

Około 60 proc. badanych zadeklarowało, że od początku pandemii oni lub ktoś z ich bliskich uzyskali skierowanie na okresowe badania profilaktyczne lub kontrolne. W tym gronie więcej niż 80 proc. respondentów potwierdziło, że okresowe badania kontrolne lub profilaktyczne udało im się wykonać w terminie. Jednak ponad jedna trzecia badanych przyznała, że od początku pandemii mieli (lub ktoś z ich bliskich, znajomych miał) odwołany lub przesunięty planowany zabieg medyczny bądź operację.

Patrząc na wyniki badań, dopiero w maju Polacy (a i tak w mniejszości) zauważyli jakąkolwiek poprawę w dostępie do leczenia. Poprawę dostępu do POZ zadeklarowała nieco ponad jedna piąta badanych, niemal 80 proc. stwierdziło, że poprawy nie ma. Jeśli chodzi o dostęp do AOS – 17 proc. zauważyło poprawę, 83 proc. – nie. Podobny wynik dotyczy badań diagnostycznych.

– To są kluczowe dane, alarmujące. W konfrontacji ze spadkowym trendem zachorowań na COVID-19 wskazują na bardzo trudna sytuację systemu opieki zdrowotnej w Polsce – mimo osłabienia presji COVID-19, respondenci w większości nie odczuli poprawy w dostępie do lekarzy i diagnostyki, zwraca uwagę bardzo wysoki poziom odpowiedzi negatywnych dla POZ oraz dla specjalistów – ocenia prof. Joanna Chorostowska-Wynimko.

Ponad 8 proc. Polaków uważa, że ich stan zdrowia uległ pogorszeniu z powodu braku dostępu do opieki specjalistycznej, zabiegu i/lub badań medycznych. Ponad dwie trzecie ankietowanych uważa, że ich stan zdrowia nie pogorszył się od początku pandemii, ze względu na brak dostępu do opieki specjalistycznej, zabiegu czy badań medycznych. Co czwarty z nas nie wie, czy jego stan zdrowia pogorszył się.

– Biorąc pod uwagę iż była to populacja losowo dobranych Polaków i znaczna część tych respondentów nie zgłaszała potrzeby korzystania z ochrony zdrowia ze względu na dobre samopoczucie, podany odsetek wskazujący pogorszenie stanu zdrowia należy uznać za bardzo wysoki – uważa prof. Samoliński. – Na podstawie tej analizy nasuwa się wniosek na przyszłość, aby planując organizację ochrony zdrowia w zagrożeniu kolejnych wzrostów zachorowań z powodu epidemii chorób zakaźnych, szczególnie COVID-19, tak przeorganizować system, aby w sposób nie zmieniony był do dyspozycji osób wymagających opieki zdrowotnej nie tylko z powodu zakażenia SARS-CoV-2.

Raport skomentował również Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. – W porównaniu do roku 2019, w 2020 r. RPP odnotował znaczący wzrost zgłoszeń – o 57,5% więcej sygnałów od pacjentów. Jest to największy przyrost aktywności Rzecznika w ostatnich latach i związek z epidemią COVID-19 jest oczywisty. W 2020 r. doszło też do odwrócenia trendu w zakresie rodzajów świadczeń zdrowotnych, w stosunku do których odnotowano największą liczbę zgłoszeń – na pierwszym miejscu pojawiły się zgłoszenia dotyczące podstawowej opieki zdrowotnej. W 2021 r. trend ten się utrzymuje – od 1 stycznia do 15 czerwca 2021 r. do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło ponad 71 tys. zgłoszeń, z czego ponad 20 tys. dotyczy podstawowej opieki zdrowotnej – poinformował.

– Od stycznia do 15 czerwca 2021 r. Rzecznik Praw Pacjenta wszczął już 104 postępowania dotyczące naruszeń zbiorowych praw pacjentów, z czego 70 proc. przypadków dotyczyło POZ. Naruszenia dotyczyły m.in. braku możliwości umówienia wizyt osobistych, ograniczonego kontaktu telefonicznego z przychodniami, braku rejestracji elektronicznej lub osobistej oraz braku realizacji standardu teleporady w POZ – przypomniał. Rzecznik podkreślił, że od połowy maja 2021 r. nastąpił spadek liczby zgłoszeń dotyczących problemów z uzyskaniem kontaktu z rejestracją przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, a zatem wraz ze spadkiem liczby zakażeń wzrasta dostępność przychodni. – W tym kontekście widzimy, że priorytetem działań w ochronie zdrowia, oprócz skutecznych działań informacyjnych, podnoszenia bezpieczeństwa świadczeń i wdrażania elementów projakościowych, powinna pozostawać jak najszerzej prowadzona akcja szczepień przeciwko COVID-19 – podsumował.

12.08.2021
Zobacz także
  • "Nie ma medyków, nie ma leczenia"
  • W czasie pandemii 1/3 seniorów przerwała leczenie
  • Ponad 70 proc. Polaków źle ocenia dostęp do leczenia z powodu pandemii
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta