Zespół prof. Wiesława Jędrychowskiego z Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Collegium Medicum UJ ogłosił wstępne wyniki 12-letnich badań wpływu zanieczyszczenia powietrza na zdrowie dzieci. Rezultaty analiz są niepokojące - podaje "Gazeta Krakowska".
W latach 2000-2004 zrekrutowano w Krakowie 505 ciężarnych kobiet, w wieku 18-35 lat, mieszkających w różnych punktach miasta. Do badania wybierane były panie niepalące i nienarażone na duże zanieczyszczenia powietrza w miejscu pracy. Po porodzie dzieci kobiet biorących udział w badaniu były regularnie monitorowane przez 11 lat. Wykonywano testy oceniające rozwój, występowanie chorób i alergii oraz badano sprawność płuc.
Jakie są wyniki badań krakowskiego zespołu?
Okazało się, że kobiety w Krakowie, które w czasie ciąży były narażone na oddychanie powietrzem skażonym w większym stopniu pyłem drobnym PM2.5 rodziły dzieci z niższą masą ciała (średnio o 128 g), mniejszym obwodem główki (średnio o 0,3 cm) i mniejszą długością ciała (średnio o 0,9 cm).
Zaobserwowano także, że u dzieci z niższą masą urodzeniową częściej występował w późniejszych okresach życia tzw. świszczący oddech (zwykle poprzedza on występowanie astmy).
Dziecko narażone na wyższe zanieczyszczenia powietrza w czasie życia płodowego miało również mniejszą pojemność płuc. Dziś takie dzieci są bardziej podatne na często nawracające infekcje dróg oddechowych.
Badano także rozwój psychomotoryczny dzieci. Maluchy narażone na wyższe stężenia zanieczyszczeń uzyskiwały gorsze wyniki w nauce niż ich rówieśnicy, którzy byli narażeni na niższe stężenia. Dalsze badania pozwolą stwierdzić, czy różnice te będą się wyrównywać.
Warto przypomnieć, że w Krakowie ponad 200 dni w roku powietrze ma przekroczone normy zanieczyszczeń.