Adam Fronczak: Witam, panie redaktorze, witam państwa.
P.W.: Zacznijmy może, panie ministrze, od grypy. Od grypy. Jestem zawiedziony, panie ministrze, dlatego że myślałem, że szczepionki przeciwko tej grypie AH1N1 dotrą do Polski. No i tak jak Amerykanie, Francuzi, Niemcy, zostaniemy... część z nas zostanie zaszczepiona.
A.F.: Być może za jakiś czas dotrą, ale dotrą wtedy, kiedy Ministerstwo Zdrowia i odpowiednie nasze agendy, które odpowiadają za bezpieczeństwo produktów leczniczych, będą przekonane co do stuprocentowego bezpieczeństwa tych szczepionek. A do tej pory takiego nie mamy.
P.W.: Panie ministrze, Amerykanie nie przeprowadzili badań nad tymi szczepionkami? Amerykanie się szczepią na potęgę, a przecież są dosyć ostrożni z różnymi nowymi lekami, prawda?
A.F.: Tak, ale jeśli chodzi o szczepionkę, to jest to tak naprawdę nowa szczepionka. Oczywiście jej baza, struktura, podstawa jest użyta ze szczepionki przeciw ptasiej grypy, jest tylko wymiana antygenu wirusowego, ale w tej chwili na rynku pojawiły się w sumie trzy szczepionki, każda z nich ma inną zawartość antygenu, trwają jeszcze cały czas dyskusje na temat dawkowania...
P.W.: Czy dwa razy, czy raz.
A.F.: ...najpierw dwa razy, potem na początku października wiedzieliśmy, że raz, w połowie października znowu że dwa razy, teraz słyszymy, że za chwilę będzie raz w zależności od rodzaju szczepionki, w związku z tym ta różna antygenowość, czyli różna skuteczność tej szczepionki, różne dawkowanie – to wszystko się jak gdyby dzieje w trakcie już pierwszych szczepień, które mają miejsce w Stanach Zjednoczonych i w niektórych krajach europejskich, a my tak naprawdę spojrzeliśmy w statystyki, porównaliśmy statystyki grypy sezonowej ze statystykami grypy tej nowej AH1N1 i okazuje się, że tak naprawdę rocznie choruje na grypę sezonową na świecie ponad miliard ludzi, z tego około miliona niestety umiera, a na grypę AH1N1 przez te ponad pół roku już w tej chwili zachorowało siedemset parę tysięcy, a zmarło około 6 tysięcy, czyli jest to mniejsza śmiertelność, mniejsza ilość przypadków i łagodniejszy przebieg, bo to stwierdziliśmy, wydając rekomendacje na Komitecie Pandemicznym naszym ekspertom, i pierwszych pacjentów w Polsce, którzy mieli objawy tej nowej grypy, hospitalizowaliśmy po to, żeby się przyjrzeć, jaki jest przebieg. I faktycznie ten przebieg ogólnie jest łagodniejszy, to się potwierdza.
P.W.: Ale wirus mutuje, panie ministrze, cały czas.
A.F.: Tak, no, jak zmutuje, to za chwilę się okaże, że szczepionka już nieaktywna, jak zmutuje.
P.W.: No tak, ale 5% Polaków okazuje się szczepi się, tylko 5% Polaków szczepi się na grypę sezonową. 5% to jest dwa miliony, tak? Dobrze liczę.
A.F.: Tak, dzisiaj rozmawialiśmy z ministrem zdrowia Niemiec, ponieważ wiedzieliśmy, że Niemcy kupili dużą ilość szczepionki, a wiemy, że chęć zaszczepienia przeciwko tej nowej grypie wykazuje, sprzed kilku dni są to informacje, zgłasza około 13–15% Niemców, czyli de facto na 1/5 zamówionej szczepionki są chętni. Jest to szczepionka cały czas zalecana, nikt nie może wydać w tej chwili nakazu szczepienia, bo nie ma takiej po prostu opcji, takiej potrzeby w tym zakresie.
P.W.: Ale zza naszej wschodniej granicy niepokojące wieści dochodzą, znalazłem taką informację, że według służb medycznych ukraińskich te prawie 200 tysięcy...
A.F.: Ponad już nawet 200 tysięcy.
P.W.: Ponad 200 tysięcy chorych to są chorzy właśnie na grypę AH1N1.
A.F.: Czy to jest prawda?
P.W.: No właśnie.
A.F.: To chyba nie jest do końca prawda, dlatego że z informacji, które my posiadamy, a napływają do nas codziennie z rządowej agendy przede wszystkim, krajowego punktu kontaktowego w Kijowie, który jest agendą rządową, i z ministerstwa zdrowia, wynika, że tak naprawdę u tych pacjentów, u których badano, co to jest za wirus, stwierdzono, że są to wirusy grypy A, tej tak zwanej sezonowej, są wirusy paragrypy, tak zwane wirusy RSV i inne. W związku z tym mamy konglomerat różnych wirusów stwierdzonych. I to procentowo się rozkłada tak, że grypa AH1N1 stanowi jakiś oczywiście element. W tej chwili nie można powiedzieć, czy dominujący, czy też w znacznie mniejszym procencie. To jest bardzo trudne, dlatego że ilość badań, która została przeprowadzona, one nie są reprezentatywne, ponieważ w wielu przypadkach tych badań nie przeprowadzono tak naprawdę, a objawy grypy AH1N1 praktycznie nie różnią się od objawów innych gryp czy paragrypy, są to klinicznie objawy bardzo, bardzo zbliżone i jeżeli szczególnie jak jeszcze dużo pacjentów, dużo hospitalizacji, to wszyscy ci pacjenci idą pod hasłem z rozpoznaniem: grypa tak naprawdę.
P.W.: Czyli warto się zaszczepić. Rozumiem, że pan się zaszczepił...
A.F.: Tak, ja tak, ale...
P.W.: Tylko nie mówmy, jaka szczepionka, nie mówmy, jaka firma.
A.F.: Nic nie mówimy, natomiast rekomendujemy i to od dawna i przez wiele lat, ale tak jakoś nasze społeczeństwo... niektórzy się martwią, że to jeszcze piątki nie ma, jeszcze tej nowej, ale szczepionka, która jest, która jest przebadana, która jest w stu procentach bezpieczna, no, nie znajduje takiego dużego zainteresowania. Myślę, że w tym roku będzie trochę większe z racji tego, że jest dużo informacji medialnych, że mówi się o pandemii, o zagrożeniach, natomiast w zeszłym roku to było ponad 5% społeczeństwa, pan redaktor doskonale wie...
P.W.: 2 miliony mieliśmy.
A.F.: ...tak że de facto chorowało w zeszłym roku na grypę w Polsce ponad 500 tysięcy osób.
P.W.: Dobrze, zostawmy grypę, panie ministrze. Miejmy nadzieję, że nie zachorujemy, miejmy nadzieję, że coraz więcej Polaków będzie się szczepiło przeciwko grypie i będziemy myli ręce permanentnie, bo to jest...
A.F.: Podstawowe zasady higieny to jest to, co może nas uchronić przed grypą, przede wszystkim unikanie środowisk, gdzie są osoby zakażone, a jeżeli ktoś jest zakażony w pracy, to naprawdę powiedzmy mu: słuchaj, idź się wyleżeć kilka dni i wróć, bo nas zarażasz. I to jest najlepsze, co można zrobić w tym momencie.
P.W.: Dobrze. Dzisiaj mówiliśmy również w Popołudniówce, panie ministrze, o tym, że coraz młodsi ludzie mają problemy z sercem i coraz młodsi ludzie umierają na zawały bądź rzeczywiście na serce bardzo chorują. Czy jest jakiś program rządowy, który będzie chronił tych coraz młodszych pacjentów? 25–latek umierający na zawał, spotykałem się również z informacjami, że 18–latkowie już mają zawały.
A.F.: To znaczy jest program wczesnej interwencji kardiologicznej, czyli bardzo dobrze już funkcjonująca sieć ośrodków, które zajmują się leczeniem inwazyjnym wczesnych stadiów choroby wieńcowej ujawnionej nagle, czyli mówiąc krótko zawałów, dzięki temu programowi ratujemy o wiele więcej osób niż jeszcze 5, 10 lat temu. I to odbicie w statystykach jest ewidentne. I w skali Unii Europejskiej, kiedy są porównywane te statystyki, to jest również ewidentna wiedza i ewidentne wykresy, które pokazują, że Polska zrobiła największy postęp w tym czasie, po prostu byliśmy tak daleko, jak to się mówi, jeszcze możemy powiedzieć, że ten postęp jest i to jest zadowalające, ale przerażające jest...
P.W.: 250 kobiet, 230 mężczyzn umiera codziennie w wyniku chorób serca, zawałów...
A.F.: I powikłań.
P.W.: ...i powikłań.
A.F.: I powikłań, oczywiście. Jest pewna grupa osób, których zawał jest tak ciężki, że medycyna nie jest w stanie tutaj tej choroby zwalczyć, pokonać. Ale zgadzam się z tym stwierdzeniem, że niestety zatraciliśmy w Polsce... myślę, że w innych krajach też tak jest, ale u nas to szczególnie jest widoczne, na przestrzeni ostatnich 10–20 lat zatraciliśmy ten czas na odpoczynek, na pracę, nie potrafimy tego dobrze już regulować.
P.W.: Czyli żyjmy zdrowo, panie ministrze, to jest apel do wszystkich naszych...
A.F.: A stres jest, w 25% może być przyczyną zawału.
P.W.: To jest apel do wszystkich naszych słuchaczy, do nas też chyba, dziennikarzy Polskiego Radia Jedynki. A państwa i moim gościem był pan minister Adam Fronczak, Ministerstwo Zdrowia.
A.F.: Dziękuję bardzo.
Wywiad ukazał się na antenie Polskiego Radia Jedynka. Dziękujemy redakcji za zgodę na publikację wywiadu w portalu Medycyny Praktycznej.
