Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród kobiet. Resort zdrowia planuje wzmocnienie standardów badań diagnostycznych, w tym mammografii, oraz podniesienie granicy wieku, w którym takie badanie przysługuje.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo/ Agencja Wyborcza.pl
- W środę Podkomisja ds. onkologii zajęła się problematyką raka piersi
- W porównaniu do krajów Europy Zachodniej mamy niższe wskaźniki zachorowalności na nowotwory piersi, ale znacznie wyższą umieralność
- Wiceminister Waldemar Kraska podkreślał, że standardem leczenia raka piersi pozostaje leczenie wielodyscyplinarne
- Przedstawicielki organizacji pacjenckich zwróciły uwagę na problemy z dostępem do diagnostyki i leczenia
- Pracujemy nad zmianami w karcie DiLO. Będzie prostsza i bardziej przyjazna – dodał wiceminister Kraska
W środę posłowie Komisji Zdrowia dwukrotnie zajmowali się sprawami onkologii: najpierw cała komisja wysłuchała informacji ministra zdrowia o realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej, następnie Podkomisja ds. onkologii zajęła się problematyką raka piersi.
W Polsce zachorowalność na nowotwory piersi ciągle jest niższa niż w krajach Europy Zachodniej, ale – rośnie. Co gorsza, mamy niższe wskaźniki zachorowalności, ale znacznie wyższą umieralność, co częściowo wynika z kiepskiej profilaktyki, częściowo – z mniejszych możliwości skutecznego leczenia.
Waldemar Kraska podkreślał, że standardem leczenia raka piersi pozostaje leczenie wielodyscyplinarne. Od 2015 roku placówki mogą stosować szybką terapię onkologiczną, której podstawę stanowi karta DiLO. – Chcemy, aby w każdym miejscu w kraju, do którego trafia pacjentka z rakiem piersi, procedura diagnostyczna była taka sama. I to się już dzieje – powiedział Waldemar Kraska. – Schemat leczenia jest uzależniony od stopnia zaawansowania i biologii nowotworu. Mamy też w tej chwili programy lekowe i kilkanaście leków, które są w ramach tych programów dostępne. Są też leki na receptę – powiedział.
Organizacje pacjenckie od dawna zabiegały, by Ministerstwo Zdrowia nie wykluczało z badań profilaktycznych kobiet po skończeniu 70. roku życia (w tej chwili program profilaktyki raka piersi obejmuje kobiety w wieku 50–69 lat). Waldemar Kraska zapowiedział, że resort zamierza wzmocnić standardy badań diagnostycznych, w tym mammografii, „aby te badania były jak najwyższej jakości”. – To będzie się pewnie wiązało ze zwiększeniem finansowania. Pewnie rozszerzymy też te badania na kobiety powyżej 70. roku życia – zapowiedział.
Uczestniczące w posiedzeniu przedstawicielki organizacji pacjenckich podkreślały problemy z dostępem do diagnostyki i leczenia. Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki oraz prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych mówiła, że już od jakiegoś czasu narastają problemy z kartą DiLO. – Karta nie jest respektowana. Nie ma możliwości przyjęcia w takich terminach, jakie zostały w karcie DiLO zagwarantowane – podkreślała. – Mamy coraz więcej możliwości leczenia. Jak się czyta strategię onkologiczną, to jakby się było w raju. Wszystko jest zapisane, tylko jakoś nam nie do końca wychodzi. Z drugiej strony takiego postępu, jaki w ostatnim czasie się dokonał, nie było. Jest to duży progres, ale nie w porównaniu z tym, co się dzieje w świecie – wyjaśniła.
Z drugiej strony przyznała, że podstawowym problemem jest kulejąca profilaktyka. – Mam wrażenie, że świadczeniodawcom w ogóle nie zależy na tym. Mamy w Polsce bardzo dużo ośrodków, ale bardzo małą zgłaszalność. Martwi, że nasze postulaty, żeby już w szkole rozpoczynać od najmłodszych lat edukację zdrowotną, nie są realizowane. Szczególnie w społeczeństwie o tak niskiej świadomości zdrowotnej – powiedziała Krystyna Wechmann.
– Za dużo mamy w tym kraju nowotworów w stopniu zaawansowanym. Kobiety zgłaszają się zbyt późno. Dlatego działania edukacyjne są tak ważne – wtórowała Anna Kupiecka, prezes Fundacji „OnkoCafe – Razem lepiej”. – Bardzo liczymy na zachowanie pozytywnego trendu w poszerzaniu i doprecyzowywaniu programu leczenia raka piersi, żeby pacjentki były leczone zgodnie ze światowymi standardami.
Waldemar Kraska podkreślał, że duże nadzieje na poprawę standardów i całej ścieżki pacjenta onkologicznego resort wiąże z planami wprowadzenia w skali kraju sieci onkologicznej, co ma się stać 1 stycznia 2023 roku. – Sieć też skłoni nas, żebyśmy wykonywali badania, bo nie będziemy z diagnozą sami, ale poprowadzi nas przez cały proces koordynator. Diagnoza to nie jest koniec, a początek drogi do wyzdrowienia – mówił. – Pracujemy też nad zmianami w karcie DiLO. Będzie prostsza i bardziej przyjazna. To, że centralizujemy ośrodki w postaci sieci onkologicznej, wzmocni te ośrodki pod względem jakości świadczeń – stwierdził.