×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Problem, który narasta

Aleksandra Kiełczykowska

We wtorek, podczas konferencji pt. „Nowotwory ginekologiczne – czas działać! Dwa lata pandemii – jak sytuacja epidemiczna wpłynęła na leczenie polskich kobiet?”, eksperci przedstawili główne problemy związane z nowotworami ginekologicznymi, a przede wszystkim rakiem trzonu macicy, jajnika oraz szyjki macicy.

  • W ciągu 20 lat liczba utraconych lat życia kobiet w Polsce wzrosła o prawie 1/4
  • Zwykle skupiamy się na zachorowaniach i zgonach, a zapominamy o tej grupie kobiet, które miały w przeszłości postawioną diagnozę, żyją z tą chorobą i często wymagają też interwencji medycznych
  • Mediana zachorowania na raka jajnika wynosi 63 lata i ponad 60% kobiet jest zdiagnozowanych w III lub IV stopniu zaawansowania
  • Coś w naszym kraju, jeśli chodzi o raka trzonu, zmieniło na gorsze

„W ciągu dwudziestu lat liczba utraconych lat życia kobiet w Polsce wzrosła o prawie jedną czwartą. Widać, że to nie jest problem, który się zwija, tylko wręcz przeciwnie, to jest problem, który narasta. Wśród chorób nowotworowych nowotwory ginekologiczne stanowią niemały odsetek” – mówiła podczas wykładu dr hab. Joanna Didkowska, kierowniczka Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Porównała zachorowania oraz zgony w roku 1999 oraz 2019 dla trzech nowotworów, na których skupiała się konferencja. W 1999 roku w Polsce odnotowano 3565 zachorowań na raka szyjki macicy, 3260 na raka trzonu macicy oraz 3151 na raka jajnika. Dla porównania, w 2019 roku odnotowano 2407 zachorowań na raka szyjki macicy, 6023 na raka trzonu macicy oraz 3710 na raka jajnika.

Patrząc na dane dot. zgonów sytuacja wygląda podobnie. W 1999 roku zanotowano 1859 zgonów z powodu zachorowania na raka szyjki macicy, 761 z powodu raka trzonu macicy oraz 1959 w związku z rakiem jajnika. Odpowiednio w 2019 roku było to: 1569 zgonów, 1859 zgonów oraz 2777 zgonów.

Jednak, jak zaznaczyła dr Didkowska, ważne są dane przedstawiające chorobowość 10-letnią. „Chorobowość to jest taka miara, która mówi nam, ile jest osób z daną chorobą, u których zdiagnozowano ten nowotwór w ciągu minionych dziesięciu lat i one dzisiaj nadal żyją. W 2018 roku oszacowaliśmy, że takich kobiet jest 17,4 tys. żyjących z rakiem szyjki macicy, 46 tys. z rakiem trzonu macicy i 21,2 tys. z rakiem jajnika” – wyjaśniła dodając, że jest to ogromna liczba kobiet, które są po leczeniu, w trakcie leczenia lub dopiero zostały zdiagnozowane.

„Zwykle skupiamy się na zachorowaniach i zgonach, a zapominamy o tej grupie kobiet, które miały w przeszłości postawioną diagnozę, żyją z tą chorobą i często wymagają też interwencji medycznych” – oceniła.

Odnosząc się do nowotworu szyjki macicy wyjaśniła, że w Polsce jest wyższa umieralność, niż przeciętnie w krajach Unii Europejskiej. Wśród innych państw, które mają wyższy wskaźnik, niż przeciętny europejski, wymieniła jedynie Rumunię, Bułgarię, Litwę i Estonię. „To nas stawia w fatalnym świetle biorąc pod uwagę, że program badań przesiewowych został w Polsce wdrożony w 2006 roku” – przekazała.

„Jeśli chodzi o zachorowalność, to mamy niemal 50 proc. wyższy wskaźnik, niż przeciętny dla Unii Europejskiej” – mówiła dodając jednak, że rak szyjki macicy w Polsce, tak jak w innych państwach UE, charakteryzuje się malejącym trendem – zarówno dla zachorowalności, jak i umieralności.

Mówiąc o raku jajnika wyjaśniła, że zachorowalność od lat 70. XX wieku utrzymuje się na podobnym poziomie. „Mediana zachorowania wynosi 63 lata i ponad 60 proc. kobiet jest zdiagnozowanych w trzecim lub czwartym stopniu zaawansowania” – przekazała.

„Jak spojrzymy na miejsce Polski na tle Unii Europejskiej, to mamy o 46 proc. wyższą zachorowalność i również o 46 proc. wyższość umieralność niż przeciętna europejska” – wskazała. W Polsce obserwowana jest jednak stabilizacja obu współczynników.

Podczas konferencji najwięcej czasu poświęcono nowotworowi trzonu macicy. W Polsce od niemal dwóch dekad obserwowany jest rosnący trend umieralności, który nie jest obserwowany w innych państwach UE.

Dr hab. n. med. Radosław Mądry, kierownik Oddziału Ginekologii Onkologicznej Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego UM w Poznaniu, odniósł się do sytuacji związanej z zachorowalnością na raka trzonu macicy. Podkreślił, że jest to jedyny rodzaj nowotworu ginekologicznego, którego liczba od lat wzrasta – zarówno jeżeli chodzi o zgony, jak i zachorowania.

„Coś w naszym kraju, jeśli chodzi o raka trzonu, zmieniło na gorsze. Mamy mniej więcej cezurę czasową – wiemy, kiedy się to wydarzyło. Mamy pewne tropy i pomysły, dlaczego tak się dzieje. Natomiast oczywiście bardzo trudno jest to udowodnić. Faktem jest, że to, co kiedyś przekazywaliśmy, że jest to nowotwór dobrze leczony, większość naszych pacjentek jest w stanie być z tego wyleczona, to się w naszym kraju zmieniło. Jedna trzecia chorych, niestety, mimo naszego leczenia ginie” – tłumaczył.

Jednak, jak wskazywał, jest to nowotwór, z którym większość pacjentek jest rozpoznawana we wczesnych stopniach zaawansowania. Powodem są wczesne objawy, które są na tyle istotne, że skłaniają pacjentki do wizyty u lekarza – głównie krwawienie postmenopeuzalne.

W późniejszej debacie dotyczącej oczekiwanych zmian systemowych wzięły udział m.in. prezeska Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych Krystyna Wechman oraz kierowniczka Kliniki Onkologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki dr hab. n. med. Ewa Kalinka.

31.08.2022
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta